Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons

[Devil]

Jest to temat o tym jakie podejście mają do D&D i wogóle RPG nasi Dziadkowie.
U mnie jest tak że jak mam sesje WFRP albo D&D na dworze i babcia akurat przechadza sie po placu to jest żeśmy sa sataniści a te grę stworzył szatan. My w tym czasie poprostu nie zwracamy na nią uwagi.
Zato jak gramy wieczorem na dworze tak kole 23.00 to mamy w tle puszczonego KATa i jak babcia idzie bo nie umi spać to taksamo żeśmy staniści itd. na to my puszczamy głośniej KATa Ja MP zaczynam opisywać świątynie złego boga a gracze wznoszą do niego modły. No i po pewnym czasie babcia odchodzi.
A jak to jest u was? Jakie podejście mają waszi dziadkowie do RPG? I co robią gdy widzą jak gracie?

[Thorik]

Jak my mieliśmy sesje na dworze, moja babcia pytała się tylko co robimy. Gdy opowiedzielismy jej krótko o graniu itp. powiedziała, że nie będzie nam przeszkadzać i poszła. Ogólnie cieszy się jak qmple zjeżdżają, gościnna jest.

[Czera]

Powiem, tak ja nie uważam, że to gra satanistyczna, choć dużo nie brakuje jej. Choć to zależy w dużej mierze od grających. Jeśli chodzi o moich dziadków, to nie mam tego typu problemów, ponieważ umarli

[GrimReaper]

przykro...
A moja babcia tak:
Ja: Babciu wychodzę do kolegów grać.
Babcia: Znowu idziesz grać w te "głupoty"?
No a ja pozostawiam to bez komentarza...

[Liverrin]

U mnie nie ma problemów. Jak gramy to gramy. Babcia nawet nie pyta, w co.

[rincewind bpm]

U mnie jest spoko. Rodzice wiedzą, o co chodzi- a babcia mniej więcej. Rodzice mają tylko pretensję że za długo siedzę na forach o d&d w necie :-)

[Devil]

Przykro...
U mnie z rodzicami też nie ma problemu, ale z Dziadkami...
Dzisiejsza akcja na sesji WFRP:
BG-no to ja wymiatam w tego gościa młotem
MG(ja)- Widzisz jak jego głowaa rozpryskuje sie na ścianie.
(Babcia właśnie przechodzi i nasłuchuje)
BG- no to podchodze do ściany i zlizuje jego muzg.
MG- czujesz cudowny smak, jakbyś jadł kurczaka z McDonalda.
(A babcia po chwili od wypowiedzenia przezemnie słów na temat smaku muzgu)
"Wzdycha" satanistyczna gra wy sie boga bujcie

[Czera]

No cóż Devil myślę, że jej reakcja była normalna, za jej czasów czegoś takiego nie było- hehee

[Devil]

Może tak, może nie to już zależy jak kto na to patrzy.

[rincewind bpm]

Devil- chyba jesteś nieco prowokujący. Ja bym się uspokoił i wyjaśnił, o co chodzi- że to gra jak każda inna, tylko fajniejsza- zaczynając od mrocznych świątyń i zlizywania mózgów ze ściany ja też bym uznał nie znając RPG za coś głupiego. A pozatym mózgi nie skamują jak kurczak z MacDonalda :-)

[Devil]

Ale ja jestem spokojny . A co do smaku mózgu to skąd wiesz że nie smakuje jak kurczak z McDonalda

[Czera]

Ah oblesni jesteście, normalnie napiszcie całą rozprawę kulinarną na temat smaku mózgu.

[Devil]

Ach czekaj gdzieś tam mam przepis na potrawkę z mózgu i sałatkę z jelit

[Queia]

U mnie co do reakcji starszych jest zdecydowanie inaczej. Może dlatego, że nie do końca wiedzą co to jest:P. Czasem tylko babcia wyskoczy z tekstem, że czytała jakiś super intrysujacy artykuł na temat- jako to miałaby być gra satanistyczna. Ja jej wtedy spokojnie tłumacze, że to zalezy od grających i systemu. A ja OCZYWIŚCIE gram w te najdelikatniejcze wersje. I po takim wytłumaczeniu wszyscy sa happy. A jeśli ktoś z mojej rodziny ośmieli się przerwać nam sesję to nie częstuję go potrawką z mózgu, bo to skończyłoby sie kilkuletnia wojna domową:)
Moich starszych raczej obchodzi to czy bede mieć porządek w pokoju gdy kogoś zaproszę, kto przychodzi, dlaczego drugi raz u mnie.... oni zajmują sie bardziej przyziemnymi sprawami;)

[Devil]

Taak D&D jest najbardziej delikatną wersją RPG... no nie to mnie rozbiło .

[Czera]

No tak, daltego jak ja grałem to chodziliśmy do kumpla do domu w 7osób i mówiłem, że ide na miasto, a to że niosłem 20 podręczników na sesje to tam pikuś.

[Kondeks]

Ta... ja problemów żadnych niemam. Rozmawaiłem z rodzicami i z babciami. W gruncie żeczy wytłumaczyłem o czym to. Teraz mam luz i spokuj. Jeśli chodzi o agresywność rozgrywki i o brutalność, nie etyczność, to zależy od graczy. Dopasuje się ale jeśli nie stoi koło mnie ktoś z rodziny (wyłączając brata [tez gra ]). Zgadliście! Bystrzak ze mnie!

[Rudzia]