Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons
Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[3.0; 3.5] Trucizny
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Mechanika
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Govin
Początkujący


Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Inowrocław

PostWysłany: Pią 18:51, 15 Maj 2009    Temat postu: [3.0; 3.5] Trucizny

Ja mam takie pytanie, czy istnieje możliwość pokrycia oręża trucizną, lub innymi substancjami (np. wodą święconą) na stałe, tak żeby efekt nie zanikał?
Jeżeli nie ma tego w mechanice może warto by było to zamieścić? Było by to związane z rzemiosłem Alchemia.

Prosił bym o odpowiedz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lasard
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kędzierzyn-Koźle

PostWysłany: Pią 18:59, 15 Maj 2009    Temat postu:

Oczywiście że można jednak każdy prócz klasy prestiżowej skrytobójca, ponosi ryzyko że sam się zatruje gdy zakłada toksynę na ostrze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Warag
Zbrojny


Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pią 19:01, 15 Maj 2009    Temat postu:

Nie spotkałem się z czymś takim w podręcznikach. Zresztą, ma to tylko i wyłącznie sens przy użyciu magii. Inaczej nie jest możliwe, żeby substancja się nie "wyczerpywała" - można by zrobić, że na kilka użyć, ewentualnie jakiś czas (jak olejki w Wiedźminie - grze), ale na stałe bez magii - nie.
No chyba, że jest coś takiego w podręcznikach, w takim wypadku, uznaj moją wypowiedź za nie ważną ^^.

*Lasard
Ale takie nałożenie, jest tylko na jeden atak, a nie na stałe


Ostatnio zmieniony przez Warag dnia Pią 19:02, 15 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lasard
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kędzierzyn-Koźle

PostWysłany: Pią 19:08, 15 Maj 2009    Temat postu:

Aj... moja nieuwaga w czytaniu XD Nie doczytałem o tym że na stałe.
No to tak: nie mozna dokoać czegoś takiego bez magii, ale pomyślałem że można by zrobić broń np. sztylet który w rękojeści miałby mały pojemnik z taką trucizną, i do czubka sztyletu (przez wnętrze ostrza) prowadziłaby taka bardzo malutka rurka, a na jej końcu była by dziurka. Nie byłoby to może na stałe ale można coś takiego uzupełniac łatwo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Govin
Początkujący


Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Inowrocław

PostWysłany: Pią 19:20, 15 Maj 2009    Temat postu:

Pomysł fajny, ale ma inny.
A może można by na pokryte ostrze trucizną (w tradycyjny sposób, czyli z zanikającym efektem) rzucić czar który utrwali efekt. No i czy istnieje już ten czar, a jeżeli nie to mógłbym się zająć jego stworzeniem.

PS. Wiem że pomysł jest oczywisty, no ale chce się o niego spytać Very Happy .


Ostatnio zmieniony przez Govin dnia Pią 19:25, 15 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lasard
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kędzierzyn-Koźle

PostWysłany: Pią 19:49, 15 Maj 2009    Temat postu:

Istnieje zaklęcie utrwalające ale tylko inne zaklęcia. Nie wydaje mi się by można było zrobić zaklęcie które utrwali truciznę na ostrzu bo jak ty to sobie wyobrażasz? Po za tym po co tworzyć zaklęcie utrwalające skoro można broń zakląć normalnie czarami. Coś takiego tylko skomplikowałoby tworzenie zatrutych ostrzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Govin
Początkujący


Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Inowrocław

PostWysłany: Pią 20:14, 15 Maj 2009    Temat postu:

Jak ja se to sobie wyobrażam?
To proste, magia może wszystko więc nie mam trudu z wyobrażeniem se tego.

No ale nie che jak powiedziałeś za dużo komplikować, ale za to naprawdę spodobał mi się pomysł ze sztyletem z wbudowanym dozownikiem do trucizny. Czy mógłbyś określić jakąś cenę rynkowa tego przedmiotu, i pojemność?
A i powiedz czy można stosować wodę święconą jako truciznę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jaquan
Nowicjusz


Dołączył: 28 Kwi 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 20:29, 15 Maj 2009    Temat postu:

Cena rynkowa takiej rzeczy? Zwykły sztylt kosztuje 2sz. A to jest robota na zamówienie więc. Jakieś 10 do 20sz. A i tak najprostsza i do dziś stosowaną metodą jest wycięcie w ostrzu rowka i wlaniu trucizny do pochwy szczelnie do sztyletu przylegającej. Trucizna zbiera się w rowku i gotowe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamulec
Władca Podziemi
Władca Podziemi


Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 22:14, 15 Maj 2009    Temat postu:

Utrwalenie trucizny na ostrzu - czyli trucizna nie schodzi z ostrza? W ten sposób nikogo nie zatrujesz.

Cytat:
No to tak: nie mozna dokoać czegoś takiego bez magii, ale pomyślałem że można by zrobić broń np. sztylet który w rękojeści miałby mały pojemnik z taką trucizną, i do czubka sztyletu (przez wnętrze ostrza) prowadziłaby taka bardzo malutka rurka, a na jej końcu była by dziurka. Nie byłoby to może na stałe ale można coś takiego uzupełniac łatwo.

Zatrute ostrze wg mechaniki D&D jest wtedy, jak pokryjesz je trucizną, nie zaś jak z czubka będą kapać krople. Innymi słowy - co z tego, że trucizna będzie wypływać, jak i tak będziesz ją rozprowadzać. Czyli magia musiałaby odpowiadać za wypływ odpowiedniej ilości trucizny w odpowiednim momencie, blokowanie wypłynięciu trucizny poza momentami, gdy powinna oraz za rozprowadzanie trucizny po ostrzu. Do tego musi pozwolić na stworzenie tak skomplikowanej konstrukcji i odpowiadać za jej przystosowanie do użytku jako sztylet (rękojeść inaczej będzie nie dość wytrzymała).

Tyle kombinowania i co? I nie wiele. W rękojeści możesz zmieścić jedną dawkę, czyli mało się zyska, tylko jedno użycie.

Należy zwrócić też uwagę na to, że, co tu dużo mówić, w D&D nie można wszystkiego wprowadzić, gdyż musi być zbalansowane. Trucizna wielokrotnego użytku raczej tego wymogu nie spełnia.

Uważam, że najlepszym rozwiązaniem jest stworzenie ostrza, które, po wypowiedzeniu słowa rozkazu, wytwarza ściśle określoną truciznę.


Ostatnio zmieniony przez Kamulec dnia Pią 22:18, 15 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Warag
Zbrojny


Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

PostWysłany: Sob 7:04, 16 Maj 2009    Temat postu:

Jeśli chcesz szybko pokrywać broń trucizną, możesz skorzystać też z kapsuł alchemicznych do broni opisanych w Complete Adventurer. Działa to tak, że kupujesz i nakładasz na broń specjalny pojemnik do którego możesz włożyć kapsułkę (albo 3, zależnie od rodzaju). Kapsułki mogą zawierać dawkę trucizny, ale są też inne dające różne efekty. Najważniejsze jest jednak to, że użycie kapsułki z pojemnika to swift action.
Jeśli nie boisz sie angielskiego, to tutaj masz trochę to opisane:
[link widoczny dla zalogowanych]

A co do pomysłu z tą rurką w broni, to coś podobnego widziałem w twórczości forumowej poltera. Tłocznik się nazywa, może cię zainteresuje (nie wrzucam linka, bo nie pamiętam co mówi regulamin na temat linków do innych for, a nie chce mi się sprawdzać - tym bardziej, że patch do wowa się ściąga i net mi wolno chodzi ^^).


Ostatnio zmieniony przez Warag dnia Sob 7:12, 16 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hamerek
Użytkownik


Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 8:44, 16 Maj 2009    Temat postu:

Jeżeli chcecie słabe trucizny które zadają obrażenia to są specjalne materiały na broń.

Ale jako MP nie pozwoliłbym używać trutek na życzenia BO SĄ ZA SILNE.

Np. Jad kolosalnego pająka ST 35 2k8 S / 2k8 S koszt 3'000 sz.
Jeśli wypadną średnie obrażenia a co drugi test na wytrwałośc się uda to po 6 rundach położysz Wielkiego Jaszczura Czerwonego smoka (Siła 45) na łopatki.

Jeśli zaś chodzi o pojemniki i tego typu sprawy to mechaniczne (np. rowek i kapsułka w rękojeści) to koszt od 10-100 sz w zalezności od skomplikowania. Magicznie to coś kosztu rękawic schowków / 2 (można umieszczać tylko trucizny).
I były by to jednorazowe sztuczki z możliwością uzupełnienia po walce.


Ostatnio zmieniony przez hamerek dnia Sob 9:32, 16 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lasard
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kędzierzyn-Koźle

PostWysłany: Sob 8:55, 16 Maj 2009    Temat postu:

Cytat:
Uważam, że najlepszym rozwiązaniem jest stworzenie ostrza, które, po wypowiedzeniu słowa rozkazu, wytwarza ściśle określoną truciznę.

A może tak oręż magiczny w którego rękojeści zamiast samego jadu znajdowałby się zaklęty gruczoł jadowy jakiegoś stworzenia, który na rzyczenie wytwarzałby dawkę trucizny?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 10:15, 16 Maj 2009    Temat postu:

W 100% zgadzam się z wypowiedzią Kamila (jakbym czytał to, co miałem napisać : P).

Tylko małe dopowiedzenie.
Kamulec napisał:
Uważam, że najlepszym rozwiązaniem jest stworzenie ostrza, które, po wypowiedzeniu słowa rozkazu, wytwarza ściśle określoną truciznę.

A to zakrawa mi o artefakt (nawet pomniejszy, ale artefakt). Magiczny przedmiot tego pokroju byłby (nawet drogi) przepakowanym pomysłem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arvelus
Arcymag


Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Sob 10:21, 16 Maj 2009    Temat postu:

Cytat:
Zatrute ostrze wg mechaniki D&D jest wtedy, jak pokryjesz je trucizną, nie zaś jak z czubka będą kapać krople. Innymi słowy - co z tego, że trucizna będzie wypływać, jak i tak będziesz ją rozprowadza

Czyli co? Jak ukąsi Cię żmija to nie zostaniesz zatruty, bo nie miała kłów pokrytych trucizną?
Nie zgadzam się z tym. Sztylet z którego czubka padają krople działa jak kieł jadowy tejże żmiji.

Cytat:
W rękojeści możesz zmieścić jedną dawkę, czyli mało się zyska, tylko jedno użycie.

Powiedzmy, że rękojeść to tuba o średnicy 5cm i długości 10cm. Ścianki mają grubość 1cm, więc światło w rękojeści będzie wynosiło 3cm.
Objętość wewnętrzna to będzie ponad 70ml (3,14 x 1,5[do kwadratu] x 10= 3,14 x 2,25 x 10= 7,065 x 10=70,65ml). Kobra Królewska wstrzykuje z każdym ukąszeniem kilka mililitrów jadu (2ml to dużo) i te kilka mililitrów wystarczy aby powalić, w ciągu 3 godzin, słonia.
Przyjmując, że słoń ma proporcjonalnie tyle krwi co człowiek to 2tonowe bydle będzie miało jej 20 razy więcej. Czyli 0,1ml (2:20) byłoby w stanie zabić 100kilowego człowieka w ciągu 3 godzin.
W 70ml zmieści się 700 dawek po 0,1ml. ale już przyjmijmy, że będzie ten 1ml.
Do tego jeszcze weźmy pod uwagę kwestię tego, że będzie ona wypływała jeszcze przed samym uderzeniem, więc część się zmarnuje. Powiedzmy, że na każdy zużyty ml przypadają 3 zmarnowane. Czyli statystycznie potrzeba 4ml na każdą dawkę. To i tak da 17 i pół dawki. A to nie jest mało.

A to marnowanie się trucizny można ominąć. Zamontować z dołu rękojeści sztyletu skórzany mieszek w któym też będzie trucizna. Przyjmując, że będzie niewielki i będzie miał 2,5cm średnicy (tyle co rękojeść) będzie mógł pomieścić kolejne 26ml. Nie będzie on przeszkadzał w walce, a będzie bardzo użyteczny.
Rowek w sztylecie będzie mógł być cieńszy, tak cienki aby trucizna sama wypływała bardzo powoli, ale jeśli się ściśnie mieszek to ciśnienie sprawi, że trucizna popłynie. Oczywiście wiąże się to z tym, że sztylet zrobi się dwuręczny i będzie potrzeba odpowiedniego treningu aby w odpowiednim momencie nacisnąć pompkę, ale tak czy siak już mamy stosunkowo prostą broń o zabójczym działaniu.
Oczywiście ma swoje wady, ta dwuręczność i wymóg wzięcia atutu biegłości w broni egzotycznej.
Rękojeść też nie będzie za słaba, tuba okazuje się bardzo wytrzymałą, bardziej niż pręt do którego zużyje się tyle samo materiału.
Ponadto gdzieś tam w Anglii był kiedyś jakiś książę który walczył szpadą o szklanej rękojeści i ona mu nie pękła.


Ostatnio zmieniony przez Arvelus dnia Sob 10:23, 16 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 10:35, 16 Maj 2009    Temat postu:

Arvelus napisał:
Cytat:
Zatrute ostrze wg mechaniki D&D jest wtedy, jak pokryjesz je trucizną, nie zaś jak z czubka będą kapać krople. Innymi słowy - co z tego, że trucizna będzie wypływać, jak i tak będziesz ją rozprowadza

Czyli co? Jak ukąsi Cię żmija to nie zostaniesz zatruty, bo nie miała kłów pokrytych trucizną?
Nie zgadzam się z tym. Sztylet z którego czubka padają krople działa jak kieł jadowy tejże żmiji.

Ale tylko w przypadku sztychu. Kiedy tniesz może się zdarzyć, że trucizna nie dotrze do przeciwnika.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Govin
Początkujący


Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Inowrocław

PostWysłany: Sob 17:18, 16 Maj 2009    Temat postu:

To po pierwsze Liverrin, sztylet jest bronią która zadaje rany kłute, a nie cięte, więc raczej na pewno trucizna dotrze (nie wyobrażam se aby walczyć sztyletem jako bronią ciętą).

Teraz chce podziękować tobie Arvelus za wykonanie obliczeń (trochę ich było), i tobie Warag bo link był przydatny.
Tylko Arvelus nie wiem (przynajmniej się z tym nie spotkałem) czy w D&D jest podział po pierwsze na gatunki węży, a po drugie na ich truciznę ( a w większość trucizna zwierząt w D&D nie jest tak śmiercionośna).

Ja po prostu chciałem mieć tani sposób na ostrze z trucizną, która od razu się nie wyczerpie, więc raczej pomysł z artefaktem nie jest to ten, który jest mi potrzebny (choć pomysł jest fajny).

No, trochę pomysłów zostało wyłożonych, a ja już sam spróbuje złożyć je do kupy i przedstawić je swojemu MP (ja akurat zazwyczaj jestem BG no i chciałem mieć jakąś dobrą bron dla mojej postaci). Very Happy .
Dziękuje wszystkim za pomoc, ale jeżeli macie jakieś jeszcze pomysły to piszcie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 19:43, 16 Maj 2009    Temat postu:

Govin napisał:
To po pierwsze Liverrin, sztylet jest bronią która zadaje rany kłute, a nie cięte, więc raczej na pewno trucizna dotrze (nie wyobrażam se aby walczyć sztyletem jako bronią ciętą).

Niestety mechanika D&D nie przewiduje tego, że możesz zaatakować bronią (że w ogóle może zajść taka sytuacja!) w inny sposób niż "przewidywany przez twórców".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lasard
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kędzierzyn-Koźle

PostWysłany: Sob 20:06, 16 Maj 2009    Temat postu:

Cytat:
To po pierwsze Liverrin, sztylet jest bronią która zadaje rany kłute, a nie cięte,

Mylisz się Govin gdyż według zasad D&D 3,5 sztylet może zadawać rany kłute i cięte. Gdyby sztylet zadawałby tylko rany kłute, ciężko by było taką bronią komuś poderżnąć gardło.
Co do problemu jadu wypływającego z czubka sztyletu. W sumie racja że jest to sposób stosony tylko dla broni kłutych, ale gdyby tak jad wypływał miejsca położonego bliżej rękojeści? Wtedy rurki byłyby krótsze, i zakrzywione.


Ostatnio zmieniony przez Lasard dnia Sob 20:21, 16 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hamerek
Użytkownik


Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 6:39, 17 Maj 2009    Temat postu:

Govin napisał:
Ja po prostu chciałem mieć tani sposób na ostrze z trucizną, która od razu się nie wyczerpie, więc raczej pomysł z artefaktem nie jest to ten, który jest mi potrzebny (choć pomysł jest fajny).

Zanim przedstawisz to swojemu MP pomyśl czy nie zachwieje to równowagi.
Chyba, że za każdą porcję będziesz normalnie płacił.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Govin
Początkujący


Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Inowrocław

PostWysłany: Nie 7:13, 17 Maj 2009    Temat postu:

Cytat:
Zanim przedstawisz to swojemu MP pomyśl czy nie zachwieje to równowagi.
Chyba, że za każdą porcję będziesz normalnie płacił.

Ja do tej broni nie chce wlewać jakiś zabójczych trucizn, bardziej myślałem o usypiającej truciźnie Drowów.
A właśnie odnośnie tej trucizny, czy ktoś zna jej cenę rynkową?

Broń nie mam być zbyt potężna i droga, bo kampanie jest dla pierwszo poziomowych postaci.

PS. Co do tego ataku sztyletem nie miałem racji, przepraszam za wzmiankę o tym Mr. Green


Ostatnio zmieniony przez Govin dnia Nie 7:14, 17 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hamerek
Użytkownik


Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 8:34, 17 Maj 2009    Temat postu:

Obezwładniająca drowów - Zranienia ST 13 - początkowy: nieprzytomność (1 minuta) - drugorzędny: Nieprzytomność (2k4 godziny) - koszt: 75sz (znalezione: Podmrok)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Namrasit
Adept


Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 8:57, 17 Maj 2009    Temat postu:

Govin, mechanike mozna bardzo łatwo obejść Razz. Ot szybkie wyciaganie broni, tuzin sztyletów, i efekt taki sam jak superdrogiej magicznej broni. I za takie 800 sz masz zestaw którym można powalić prakycznie każdego. Dodatkowo warto wtedy się wyposarzyć w szybki strzał (i rzucać sztyletami, bo na obrażeniach ci chyba przecież nie zależy), bo zawsze 2 RO to nie to samo co 1 Very Happy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Govin
Początkujący


Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Inowrocław

PostWysłany: Nie 9:22, 17 Maj 2009    Temat postu:

Tak Namrasit, można obejść mechanikę, ale akurat twoje rozwiązanie nie jest dla mojej postaci, gdyż kosztowało by mnie to zmarnowania trzech atutów (Szybkie Dobywanie Broni, Szybki Strzał i Bezpośredni Strzał aby móc wziąć Szybki Strzał), a zważają że moja postać to psion telepata, naprawdę szkoda tych atutów.
Ta broń jest mi potrzebna do obrony osobistej, więc dlatego wybór że ma być tam trucizna Obezwładniająca drowów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arvelus
Arcymag


Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 10:42, 17 Maj 2009    Temat postu:

Cytat:
Mylisz się Govin gdyż według zasad D&D 3,5 sztylet może zadawać rany kłute i cięte

Wg mechaniki człowiek może spać z Mount Everest i nawet sobie kostki nie skręcić.
Sztylet służył wyłącznie do pchnięć, podczas walki cięcie nim było bez sensu, poderżnięcie gardła ok, ale to po przyłożeniu. Podczas prawdziwej walki cięcia sztyletem były bardzo rzadkie i raczej nie zamierzone, albo z celem zdezorientowania, lub spowolnieniu przeciwnika, a nie zadaniu mu obrażeń.
Broń krótka którą cięto to były noże, ale one były inaczej robione.
[link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych]
Choć jest to zły przykład, bo to bibelot do ozdoby. Ale ten bibelot na pewno nie jest sztyletem, one musiały mieć prosty sztych, bo coś takiego uniemożliwia porządne kłucia.
Różnica między sztyletami, a nożami byłą taka, że te pierwsze były wąskie aby ładnie wchodziły w ciało, a noże były szersze aby miały odpowiednią masę (bo bez niej nic się nie zrobi)
Najbardziej skrajne przedstawienie sztyletu to będzie po prostu rękojeść, jelec i kolec, ale takich się nie robiło.


Ostatnio zmieniony przez Arvelus dnia Nie 10:44, 17 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jaquan
Nowicjusz


Dołączył: 28 Kwi 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 14:02, 17 Maj 2009    Temat postu:

Cytat:
Ja do tej broni nie chce wlewać jakiś zabójczych trucizn, bardziej myślałem o usypiającej truciźnie Drowów.
Nie wiem jak jest teraz ale w starszych edycjach trucizna drowów stawała się bezużyteczna przy kontakcie ze światłem słonecznym i powietrzem powierzchni. Poza tym jak sama nazwa wskazuje to trucizna drowów więc nie będzie łatwo dostać jej na powierzchni (mroczne elfy raczej z powierzchniowcami nie handlują a przepis też niełatwo znaleźć no ew w miejscach typu Świecowej wieży czy Duchowego uniesienia. No i same składniki na powierzchni ciężko zdobyć) No i samej trucizny drowów słabą bym nie nazwał. ST 13 sprawia, ze na pierwszych poziomach masz 65% szans na uśpienie potwora a śpiącego można dobić jednym ciosem (coup de grace) więc słabe to to nie jest.

Ostatnio zmieniony przez Jaquan dnia Nie 14:07, 17 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Mechanika Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin