Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons
Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Seria Pytań

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Pytania graczy i MP
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DOJO
Nowicjusz


Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gniezno

PostWysłany: Czw 13:14, 13 Wrz 2007    Temat postu: Seria Pytań

Oto chodzi że jestem nowicjuszem bycia MP

Może odpwiecie mi na poniższe pytania:

1.
Chodzi o plansze - Mówiliście w postach że smoki żyją tam na bagnach itd.
A dokładniej, Te Plansze do gry to sami rysujecie?
Czy te plansze (bo np. góry) to płaski kawałek papieru, czy coś zrobionego z styropianiu, itd.

2.
Mam Skrócone podręczniki. (wszystkie)
w Pod. Gracza można stworzyć własną postać.
Ale Figurke Symbolizującą Bohatera (bo np. nie mam Elfa - tropiciela) to skąd wziąść?

3.
Nie dokońca rozumiem rzutów obronnych:
Atakuje gostek jakiegoś potwora
TEST
18
Klasa pancerza potwora = 15
UDANY TEST
ZADAJE OBRAŻENIA 5

czy potwór może zrobić rzut obronny i jakiego to będzie typu?

4.
Możecie mi powiedzieć, jaka jest zawartość Bezsłonecznej Cytadelli?

prosze o szczere odpowiedzi! Shame on you
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamulec
Władca Podziemi
Władca Podziemi


Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 13:29, 13 Wrz 2007    Temat postu:

Ad. tematu. Staraj się unikać zakładania takich temat ów ogólnych, nie powiązanych ze sobą. Np. temat o bezsłonecznej Cytadeli można założyć w Podręcznikach i dodatkach.
Do GWP: Proszę o analizę, czy lepiej tego nie wykasować, albo przerobić na monotematyczny.

1. Widać, że nie masz doświadczenia. Ja robię to tak: Jeżeli spotkanie jest przygotowane przed sesją biorę kartkę A4 w kratkę i rysuję mapę. Jeżeli spotkanie jest w terenie wcześniej nie przygotowanym biorę kartkę A4 i rozrysowuję to co najważniejsze. Podstawowa skala 1,5 m - 1 pole - 1 kratka, przy czym w razie dużych odległości daję strzałkę i pisze odległość, rysuję schematycznie, albo notuję tylko u siebie odległość, jaka ich dzieli. Wszystko zawsze ołówkiem pisze i rysuję, więc jak ktoś się przemieszcza, to ryzuję gdzie indziej po wymazaniu gumką.
2. Nie ma czegoś takiego jak skrócone podręczniki. Jest Gra przygodowa D&D i nie starcza to do prowadzenia normalnych sesji. Aby pograć dłużej musisz kupić podręczniki zaczynając od Podręcznika Gracza.

Co do figurek: Jasne, możesz je sobie kupić. Aby mieć figurki na dowolną okazję wydasz kilka tysięcy co najmniej. Są w sklepie, ale totalnie się nie opłacają do D&D, bo i tak terenu figurek nie masz. Zresztą co? Samych smoków masz koło 10 kategorii wiekowych i kilkanaście rodzajów. Krótko: Możesz sobie kupić, teoretycznie, lecz się nie opłaca.

3. Rzuty obronne służą do odpierania specjalnych form ataków, jak większość czarów, choroby, trucizny, smocze zionięcia itp.

4. Bezsłoneczna Cytadela to przygoda, ale nie poprowadzisz gry w gotowej przygodzie bez podręczników podstawowych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Velrix silversoul
Nowicjusz


Dołączył: 10 Wrz 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Myszków

PostWysłany: Czw 13:38, 13 Wrz 2007    Temat postu:

Moja rada: Załatw sobie podręczniki w nieskróconej wersji i przeczytaj je kilka razy. Ja dopiero za 3 przeczytaniem zrozumiałem większość zasad. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DOJO
Nowicjusz


Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gniezno

PostWysłany: Czw 13:40, 13 Wrz 2007    Temat postu:

Ale tak jak wymyślasz przygode, tworysz ją (może zdjęcia jak to zrobiłeś)
to na kartce? Można (bo te smocze góry...) też grać na makiecie ze styropianu?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamulec
Władca Podziemi
Władca Podziemi


Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 14:15, 13 Wrz 2007    Temat postu:

Jak bardzo się uprzesz, możesz grać na makiecie. Tylko, że to nie ma raczej sensu. Wtedy jesteś ograniczony makietą. A w grach fabularnych jest pięknym to, że nic tak naprawdę Cię nie ogranicza. Poza tym na makiecie nie zrobisz ukrytych obszarów. Jak jesteś bardzo zaawansowany, to można się pobawić w jakieś rzeczy typu zrobić makietę, figurki np. z modeliny itp. lecz to raczej na potrzeby jakiejś kulminacyjnej walki. Zresztą zapamiętaj, że D&D to nie cRPG, tu są trzy wymiary. A choćbyś nie wiem jak się starał latającej figurki nie zrobisz.

Czyli z założenia nie stosuje się nic trójwymiarowego. To gra wyobraźni.
Jeżeli chodzi o tworzenie przygód, można różnie. Począwszy od wielkiej improwizacji, aż po skrupulatne przygotowanie. Należy jednak pamiętać, że przygotowanie na wszystkie możliwości do jedne sesji zajmie lata, a prowadzący będzie i tak musiał ograniczać graczy. Mapę rysuję po prostu symbolicznie na papierze w kratkę. Kupisz Przewodnik Mistrza Podziemi, to tam masz przykład. Zresztą pod tym linkiem masz dość dużo legalnych map z podręczników. Możesz coś wykorzystać, coś użyć jako przykład. [link widoczny dla zalogowanych] (swoim graczom proponuję nie analizować ich, bo mogę je używać).
Jeżeli chodzi Ci o tworzenie przygód, to bardzo różnie.
Podam do uproszczenie dla 2 sytuacji:
1. Loch: Mapa, najlepiej opis pomieszczeń, statystyki drzwi i skrzyń, spotkania (co, ile, taktyka, statystyki, nastawienie, jeżeli myślące, to przeszłość i intencje {choć częściowo wystarczy podać numer strony, gdzie są niektóre z tych rzeczy}). Także zagadki, pułapki, inne wyzwania, ciągi przyczynowo-skutkowe (pociągną dźwignię to..., hałas walki zaalarmuje/zwabi.. itp.). Najtrudniejsze jest nadanie temu spójności. Czyli: Nikt nie robi pułapek, które by mu tylko zawadzały, nikt nie będzie kula ognia zabezpieczał rzeźni, potwory będą chciały żyć bezpieczni, wygodnie (jak dla nich) i mieć co jeść, a inteligentne często rozrywkę. Musiały też się jakoś tam dostać, mieć powód by zostać i argumenty, dla których inni mieszkańcy lochu ich nie zabili.
2. Rozwikływanie intrygi w mieście: Statystyki osób, które teoretycznie mogą brać udział w jakiejś walce (trzeba mieć trochę na zapas, bo w takim wypadku gracze mogą różne rzeczy wykombinować), rozpisany schemat intrygi, motywacje działania wszystkich osób, ich historia (choćby pokrótce, gracze mogą za pomocą czarów działających na umysł wypytać szpiega, czy należy go spalić na stosie, zaszlachtować, zachować dla okupu, wyciągnąć informacje, okraść i puścić, puścić, czy nawet mu pomóc (może jest biednym szantażowanym człowiekiem). I co wtedy? Poza tym historia, choćby krótka + jego osobowość sprawia, że wiesz, jaka będzie reakcja BN na daną sytuację i nadaje mu realności i głębi.

Oczywiście nie napisałem o wszystkim. Części z tych rzeczy zaś nie musisz notować. Dobrze jest czasami jednak napisać dużo, jeżeli jest szansa, że coś zapomnisz, albo będziesz sobie 5 minut musiał przypominać, a może mieć to znaczenie. Tak więc np. schemat intrygi należy mieć, by się nie pogubić i wyłapać ew. nonsensy.

Ad. postu poniżej: Jasne, ze co nieco się improwizuje. Nie rozpisuję wsyztkich ludzi w mieście, czy osadzie. Jednak by była spójnośc trzeba mieć dość dużo gotowe.


Ostatnio zmieniony przez Kamulec dnia Sob 16:52, 22 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
GrimReaper
Użytkownik


Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wyszków

PostWysłany: Sob 16:36, 22 Wrz 2007    Temat postu:

To ja Ci Kamulec gratuluję... A ja myślałem, że ja dużo robię gdy przygotowuję grę...

Po pierwsze: według mnie używanie jakichś makiet, plansz itp. jest kompletnie bez sensu... jak chce pokazać coś niecoś, np. rozstawienie walczących, to biorę kilkanaście kostek, które mam i ustawiam je odpowiednio na czas walki... W końcu to gra wyobraźni, a nie ładnych rysunków...

Po drugie, ile Kamulec tworzysz 3-poziomowy loch, zakładając że 3 poziom to tylko 2, bossowe komnaty? Nie potrzebne jest według mnie tworzenie wszystkich statystyk drzwi i skrzyń, takie rzeczy można wymyślić na poczekaniu... Wcześniej wymyślam tylko najważniejsze przedmioty/miejsca/osoby istotne dla fabuły... Czasem postać wymyślona na poczekaniu staje się istotną w fabule i wtedy ją szerzej rozpisuje sobie... A tak to wystarczy dla przykładu:
Mendel Mon, krasnolud, sprzedawca od którego mają odkupić kawałek mapy, nieufny i nie miły, mapę ukrywa za pejzażem wiszącym naprzeciwko drzwi...
Jeśli gracze zechcą go zabić to nie będzie znowu tak łatwo - jest nieufny, ma przy sobie kilka niespodzianek, prawda? I to krasnolud... troche życia też dostanie... No i wystarczy... Z miejsca mogę rozpisać mu staty i wrzucić w wir walki...

Według mnie tworząc przygodę najważniejsze jest zbudowanie szkieletu fabuły: przykład:
1.gracze znajdują fragment mapy z notatką:
"Żeby zdobyć ten ar#####[zamazane litery] #uszę odnal#źć poz##tałe # ##wałki. J##en mo## m##ć Rosier # Calim#####."
Nie wazne gdzie ją znajdą, może podczas bójki w karczmie, a możne na bagnach przy trupie od kilku dni już gnijącym? Zależy od tego co będą robili...
2. Rosier to przemytnik z Calimportu, wie o tym straż miejska, jakiś żebrak coś takiego słyszał, a może piękna kurtyzana z dzielnicy czerwonych latrń opowie jednemu z graczy o tym jak źle niejaki Rosier ją potraktował? Znów otwarta gra...
Rosierowi przygotować atak, obrażenia, pw i kp... i starczy...

Itd itp... Nie chce mi się całej kampanii tu wymyślać...

mam nadzieję że rozumiecie o co mi chodzi :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arsis
Nowicjusz


Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 19:04, 22 Wrz 2007    Temat postu:

Słuchaj makieta jest zupełnie niepotrzebna. Tworząc ją narzucasz graczom pewien wzorzec wyglądu otoczenie. Pewnie, powinni wiedzieć gdzie co jest, gdzie płynie rzeka, gdzie zaczynają się w znosić skały, ale to ty powinieneś to opisać. Powinieneś zrobić klimat żeby twoi gracze poczuli się tak jakby byli właśnie w tym miejscu. Makieta nigdy ci tego nie zapewni. Tak samo figurki. One są potrzebne tylko wtedy kiedy chcesz przedstawić sytuację podczas walki, a do tego wystarczą nawet złykłe pionki do gry. Wygląd kazdego potwora, BNa gracze muszą sobie wyobrazić, nie powinno się im tego narzucać poprzez figurki. To nie jest sucha strategia tylko RPG, ty liczy się klimat i fabuła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gris
Adept


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wziąć na piwo ?

PostWysłany: Nie 11:10, 23 Wrz 2007    Temat postu:

A co przeszkadza temu by nie opisać najpierw terenu, zrobić klimat, a potem postawić makietę by gracze mogli wykorzystać teren do strategii walki ? W końcu nie każdy zapamięta gdzie jest zwalone drzewa, a gdzie krzaczek jałowca ... Mi np. to bardzo pomaga. Walka staje się ciekawsza, moja postać może wykorzystać udogodnienia terenu, a przykładowy łotrzyk może zrobić lepszą pułapkę wykorzystując dostępne środki otoczenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamulec
Władca Podziemi
Władca Podziemi


Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 12:23, 23 Wrz 2007    Temat postu:

Tak, ale to mozna zastosować sporadycznie. Wielu rzeczy nie oddasz makietę. Wyobraź sobie np. stworzyć makietę zamku. De facto się nei da, bo musiałby miec otwierane ściany.

Ad. postu niżej: i tak nie oddasz wszytkich nierówności i przeszkód, czy skarp, a te przecież się pojawiają. Moim zdaniem makietę można żyć, ale tylko jako "bajer" urozmajcający rozgrywkę.


Ostatnio zmieniony przez Kamulec dnia Nie 20:44, 23 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gris
Adept


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wziąć na piwo ?

PostWysłany: Nie 18:34, 23 Wrz 2007    Temat postu:

Makiety zamku się nie robi z regóły bo gracze nie wiedzą co jest w następnym pomieszczeniu. Mówię o otwartych przestrzeniach gdzie różne dogodności i niedogodności terenu są widoczne dla oka postaci gracza. Na tym się buduje strategie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamulec
Władca Podziemi
Władca Podziemi


Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 14:55, 28 Wrz 2007    Temat postu:

Zmień nazwę tematu. Nie nalezy robić tematów zbiorczych, bo to nie grupuje, tylko wrzuca wszystko do kosza.
Mapki: W zasadzie, to po prostu je drukujesz osobno. Jak bardzo chcesz "posklejać", to otwierasz je, kopiujesz i wszytkie potem wklejasz do jedengeo. Na koniec umieszczasz odpowiednio i tyle. Nie wiem, o co Ci chodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 20:12, 28 Wrz 2007    Temat postu:

DOJO napisał:
Narysujcie i pokażcie mi to na forum bo ja kompletnie nie wiem.

Kamulec napisał:
Nie wiem, o co Ci chodzi.

Ja też...
1. Jeśli naprawdę chcesz grać na planszach żetonami, to proszę bardzo. Tylko czy ty masz problem z wydrukowaniem kilku kartek i posklejaniu je klejem czy taśmą? Nie mów mi, że tak jest w rzeczywistości, bo się załamię... Blue_Light_Colorz_PDT_23 Blue_Light_Colorz_PDT_14
2. Nie potrafisz przestawić się z plansz na storrytelling? Widzę, że w ogóle sobie nie radzisz z D&D...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
GrimReaper
Użytkownik


Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wyszków

PostWysłany: Śro 14:54, 10 Paź 2007    Temat postu:

DOJO napisał:
GrimReaper - masz racje, to raczej każdy wie że do gry trzeba się przygotować. Jesteś MG? powinneś wszystko zaplanować a nie na ostatnią chwilę rysować na A4 plansze do bitwy - Będziesz robił to szybko, zrobisz brzydko. Będziesz starannie to graczom się odechce grać w twoją przygodę. Trzeba Wszystko przewidzieć, nawet wygłupy!


Chyba niewielu masz przyjacielu graczy... ;) BG są tak bardzo zmienni jak nastroje niektórych prowadzących je osób. Wiesz co jest w realnym świecie najpiękniejsze? To że jest niczym woda, przystosowuje się nie ważne jaki kształt przybiera zbiornik, zmienia się faluje i płynie... Przygotujesz 100 różnych postaci na jedną sesję? nie? Ja mam w głowie pomysły na znacznie więcej; przygotowujesz dynamiczną kampanię czy jakiś nieskomplikowany loszek w którym prze się cały czas naprzód? Ja tworzę intrygi, a wrogami moich graczy są istoty rozumne i sprytne, które zmienią całkiem swoje plany jeśli tak lub inaczej postąpią gracze. Przygotowanie wszystkiego wcześniej jest NIEMOŻLIWE. Szczególnie gdy na przykład: Beholder ma kilkunastu różnych sługusów i w zależności od tego gdzie i w jakich okolicznościach się znajdą w jego pobliżu, pośle innych... Tam gdzie będzie miał przewagę wysokości wyśle walczących na dystans i mocnego do zwarcia, który zatrzyma ich na dole... Gdy znajdą się w wąskim przejściu z dwóch stron wpadnie na nich ogromna ilość niezbyt mocnych potworków pchanych do walki przez potężnych dowódców... A może jeszcze inaczej? WSZYSTKO przewidzisz? Pokaż mi swój plan a pokażę Ci 10 miejsc w których gracze mogą Cię zaskoczyć. Zaczynając od tego że oleją wołającego o pomoc krasna i cała Twoja przygoda, tak pięknie przygotowana pójdzie. Rozumiesz?
Jesteś Mistrzem Gry, z czasem nabierzesz doświadczenia, będziesz znał podstawowe statystyki potworów, wiedział jak mogą rozwijać się dane klasy, jakie mają moce, itd. itp. - wtedy będziesz gotów na wszystko...

Gris napisał:
A co przeszkadza temu by nie opisać najpierw terenu, zrobić klimat, a potem postawić makietę by gracze mogli wykorzystać teren do strategii walki ? W końcu nie każdy zapamięta gdzie jest zwalone drzewa, a gdzie krzaczek jałowca ... Mi np. to bardzo pomaga. Walka staje się ciekawsza, moja postać może wykorzystać udogodnienia terenu, a przykładowy łotrzyk może zrobić lepszą pułapkę wykorzystując dostępne środki otoczenia.


Jesteś łotrzykiem? I potrzebujesz się wpatrywać pół godziny w makietę aby opracować strategię? To tak jakbyś powiedział do szarżujących minotaurów: "poczekajcie muszę znaleźć dobrą kryjówkę z której wpakuje wam w pupę kilka bełtów..." Skoro MG opisuje to słuchasz, a w pamięci odnotowujesz to co może Ci się przydać, jeśli masz czas się rozejrzeć, to powiedz mistrzowi że chcesz się jeszcze raz rozejrzeć, szczególnie w poszukiwaniu dogodnych kryjówek... I MG powie Ci czy masz czas, co widzisz i gramy dalej...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gris
Adept


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wziąć na piwo ?

PostWysłany: Czw 19:05, 11 Paź 2007    Temat postu:

Nie zrozumiałeś posta GrimReaper. Napisałem o zastawianiu pułapek przez łotrzyka, wykorzystując dogodności terenu, których wszystkich nie sposób spamiętać. Wypytywanie MP o każdy szczegół jest nużące dla wszystkich stron.
Podobnie jest ze strategią wojownika: mając rozrysowane pole potyczki może lepiej ustawić swoich podwładnych, a w razie niespotykanej potyczki lepiej zorientuje się w formie ataku wroga i możliwościach odparcia go.
Na moich sesjach gdy gracz w środku walki zastanawia się dłuższy czas, MP komentuje to gnuśnością i nieudolnością do podejmowania śmiałych / szybkich decyzji ( co jest podstawą w walce ) po czym przechodzi do następnej postaci w inicjatywie. Mając przestawione pole potyczki taki wojownik może błyskawicznie podjąć decyzje i wykorzystać słabsze strony przeciwników.
Według mnie to jest sens grania tą klasą. Barbarzyńca to wojak biegnący z wielką maczugą przed siebie, a klasa wojownika służy zorganizowanemu działaniu podczas bitew.

GrimReaper napisał:
To tak jakbyś powiedział do szarżujących
minotaurów...


Dobry łotr nigdy by nie dopuścił do takiej sytuacji więc rozważanie strategii, z makietą czy też bez niej, mija się z celem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
GrimReaper
Użytkownik


Dołączył: 01 Wrz 2005
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wyszków

PostWysłany: Nie 16:25, 14 Paź 2007    Temat postu:

Gris to Ty chyba nie rozumiesz. Makieta odzwierciedla więcej niż postać ogarnia wzrokiem lub umysłem, jeśli gracz nie pamięta czegoś... To że wojownik na makiecie widzi sytuację z lotu ptaka i może wykorzystać słabości wroga, których nie zauważy spoglądając z ziemi według mnie nie jest dobrą drogą do gry...

A co do zadawania częstych pytań: gracze op pewnym czasie nauczą się kiedy zadawać pytania a kiedy to zbędne...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gris
Adept


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wziąć na piwo ?

PostWysłany: Nie 17:27, 14 Paź 2007    Temat postu:

GrimReaper napisał:
Makieta odzwierciedla więcej niż postać ogarnia wzrokiem lub umysłem,


Ależ drogi towarzyszu rozmowy - makieta dokładnie to odzwierciedla. Bo chyba ani ja, ani ty nie mówimy o wielkich makietach miejsc gdzie będę się ścierały tysiące. Omawiamy jak na razie małe, przypadkowe starcie czy też małą zaplanowaną walkę.
Gdyby nawet było inaczej to wielkie bitwy są poprzedzane wysyłaniem dziesiątek zwiadowców i patroli co daje dość dokładny obraz terenu na którym ma się toczyć bitwa.
Zostając jednak przy pomniejszych starciach. Wojownik będzie widział wszystkie dogodności terenu na 200 metrów w około. Oczywiście przy odpowiednich warunkach pogodowych - do zamglonych obszarów makiet nie robi się z reguły. Nie wiem jakim jesteś strategiem, ale ośmielę się przypomnieć, że byle zwalone drzewa dają osłonę, punkt do obrony, miejsce do schowania się. Wierz albo i nie, ale gracz nie spamięta tego wszystkiego co mu wyłoży MP słowami i nie obróci tego w krótkim czasie w czyn. Makieta zaś na to pozwala.

GrimReaper napisał:
widzi sytuację z lotu ptaka i może wykorzystać słabości wroga


Jakie słabości ? Jeśli już to mógłby wykorzystać niedogodności terenu na jakich znajduje się przeciwnik, ale makieta przedstawia tylko kilkadziesiąt metrów, które owy wojak może spokojnie ogarnąć wzrokiem.

Częste pytania : Z pewnością się tego nauczą. Ale już nauczeni i tak będą musieli je zadawać by opracować najlepszą strategię więc szczerze mówiąc na jedno wyjdzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Pytania graczy i MP Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin