Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons

Faerish

Oto moje dwie podrasy elfów. Oddzielone elfy to tytuł roboczy- jeszcze nie wymyśliłem ich pełnej nazwy. Proszę o komentarze i jeszcze raz komentarze! Mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że taka sama moja praca pojawiła się już na innym forum. Po prostu chcę ją udostępnić większej ilości ludzi, to chyba nic złego. W każdym razie bardzo proszę o wszelkie sugestie koentarze itp...

"Było nas wielu. Pięć statków, uzbrojonych, płynących z ogromnym ładunkiem! To mógł być interes naszego życia. Mógł.
Rozpoczął się gigantyczny sztorm. Gdy się skończył nie wiedzieliśmy gdzie jesteśmy. Morze miało czerwoną barwę. Z oddali słyszeliśmy krzyki dzikiej zabawy. Jakś dziad powiedział, że tojest Archipelag Szaleństwa. Przeraziliśmy się nie na żarty. Nagle zza mgły wydobyły się kształty trzech dziwnych, czarnych łodzi. Były na nich elfy, jeśli można ich nazwać elfami. Bladzi i ekscentrycznie ubrani. Były wśród nich kobiety. Patrzyły się na nas tym dziwnym wzrokiem... Zaczęli nas gonić. Uciekaliśmy. Nie próbowali nas skrzywdzić, chcieli tylko zatrzymać. Coś sprawiało, ze niektóre czary nie udawały się naszym czarodziejom i obracały się na nikorzyść.Swoimi czarami zatrzymali dwa nasze statki. Gdy odpływaliśmy co sił, widzieliśmy jak te elfki... Nie chce o tym mówić. Czarodzieje robili z nimi eksperymenty.
Wypłynęliśmy z tych przerażających wód. Nagle woda zaczęła robić się przejrzysta i piękna. Wręcz... kryształowa? Zbyt piękna. Podpłynęły do nas na pieknych łodziach elfy tak piękne, że mogliśmy się w ne tylko wpatrywać. Patrzyły na nas z pogardą. Zakuwały patrących na nich marynarzy w kajdany. Wkrótce ja i paru innych obudziliśmy się z zafascynowania. Zrozumieliśmy, że te przeklęte elfy nas omotały. Uciekliśmy ale dwa pozostałe statki zostały. Tak oto przypłynęliśmy tutaj. To cała historia."

Wspólna historia:
Kiedyś wszystkie elfy były jednym ludem. Kiedy jednak zaczęli stykać się z innymi rasami i coraz bardziej się z nimi spoufalać i wnikać w ich społeczeństwo, niektóre elfy uznały, że jeśli dalej będą żyć wśród nich, stracą swą tożsamość i staną się tacy jak ludzie, a przypominanie człowieka chociaż w małym stopniu napawało ich obrzydzeniem. Wiele elfów odłączyło się od głównego nurtu z wielu powodów: Aby nie utracić własnej indywidualności, aby nie stykać się z innymi rasami, aby zachować czystość rasy, aby oddzielić się od konfliktów zewnętrznego świata, wreszcie aby kontemplować swe badania a i również z tego powodu, że niektórzy byli dla innych ras zbyt obcy i dziwni a niektórzy zbyt dzicy.
Ci, którzy się odłączyli zwali się Oddzielonymi Elfami. Wypłynęli oni na morze w poszukiwaniu nie zamieszkałych krain. Wkrótce zauważyli idealny archipelag, gotowy do zamieszkania. Jednak wtedy wybuchła między nimi od dawna kumulująca się sprzeczka ideologiczna. Podzielili się na konserwatywnych arystokratów, nie chcących jakichkolwiek zmian i wyrzutków, szalonych badaczy i opętanych wariatów. Wkrótce sprzeczka zamieniła się w wojnę. Po wyniszczających potyczkach obie strony zajęły oddzielne części archipelagu.
Szaleńcy nazwali się Szalonymi Elfami i nazwali swą część Archipelagiem Krwi. Natomiast arystokraci nazwali się Kryształowymi Elfami, a swą część Archipelagiem Kryształu. Drobne potyczki nadal trwają, jednak Kryształowe Elfy nie dopuszczają do wielkiej wojny, gdyż, choć najchętniej wymordowaliby wszystkie Krwawe Elfy, to wiedzą, że doprowadziłoby to do zguby obie rasy. Szalone Elfy nie posiadają tego umiaru.

Szalone Elfy

Osobowość: Teoretycznie mogą mieć każdy charakter, jednak w praktyce większość silnie zwraca się w stronę chaosu. Praworządni osobnicy raczej nie są w stanie wytrzymać w tym społeczeństwie. Nienawidzą oni podporządkowywania się jakimkolwiek normom, uwielbiają przekraczać granice i zmieniać wszystko wokół siebie. Są nieposkromieni i dzicy, są pogardliwi dla wszystkich spoza swej własnej rasy. Uwielbiają orgie i mroczne, pełne chaosu zabawy. Całe życie jest dla nich zabawą, którą muszą wygrać. Całkowicie poświęcają się poznaniu tajemnic wszechświata.

Relacje: Zupełnie nie obchodzą ich inne rasy, oprócz Kryształowych Elfów, których poprzysięgli zniszczyć. Kryształowe Elfy częst przeszkadzają im w podjęciu przedsięwzięć, które według nich mogą być niebezpieczne dla świata. Utrzymują dobre stosunki z Xivanserami, morską rasą ateistów.

Charakter: Zwykle chaotyczny neutralny.

Kultura: Kultura tej podrasy elfów, jest bardzo złożona i trudna do zdefiniowania. Opira się ona w dużej mierze na zbiorowych orgiach i polowaniach, nierzadko na Kryształowe Elfy. Poprzysięgli oni zniszczyć cały ich gatunek. Czasem napadają na sąsiednie królestwa, jeśli uznają, że naruszyły one ich wolność. Duże znaczenie mają u nich wyprawy badawcze, wgłąb planów, gdyż światmaterialny jest dla nich zbyt płytki. Wyałali już grupę badawczą, mającą złożyć pierwszą kolonię, jednak coś powybijało wszystkichh. To samo stało się z trzema następnymi, więc zaniechali tego pomysłu. Nie mają oni szczególnego przywiązania do więzi rodzinnych lub jakichkolwiek innych. Mają szczególną więź z krwią. Ich gospodarka w dużej mierze opiera się na niewolnictwie. Niewolnikami są ujęci planarni przybysze lub Krwawe Elfy.

Religia: Najczęściej nie wyznają żadnego boga. Wierzą w nieokiełznaną, chaotyczną magię, pierwotną siłę kształtującą wszystko.

Wygłąd:Bardzo ekscentryczny. Są bladzi, lecz na skórze widoczne są plamy niezdrowej czerwieni, jakby niedługo miała z nich wytrysnąć krew. Mężczyźni noszą czerwone płaszcze i nie zakładają nic na wytatuowaną klatkę piersiową. Często mają tatuaże na twarzy. Kobiety preferują czerwono - czarne ubrania, które więcej odsłaniają niż przykrywają.

Mechanika:

Zręczność +2 - tak jak zwykłe
Budowa -2 – tak jak zwykłe
Intelekt +2 – są bardzo inteligentne, ze względu na swój pęd do poznawania tajemnic
Roztropność -2 – ze względu na swe szaleństwo są mniej roztropne

Premia +2 do wybranej dziedziny wiedzy – kładą duży nacisk na rozwijanie w dzieciństwie swych indywidualnych zainteresowań i już we wczesnym dzieciństwie zaczynają interesować się pewnymi dziedzinami

Szalony umysł: Raz na dzień, mogą wytworzyć w promieniu 25m od siebie wytworzyć pole dzikiej magii na 15 rund.

Reszta jak zwykłe elfy

Kryształowe Elfy

Osobowość: W przeciwieństwie do innych elfów większość tych elfów jest praworządna. Chaotycznego osobnika, jeśli nie zdołają zmienić jego charakteru w dzieciństwie, skazują na wygnanie. Uważają, że świat zewnętrzny pełny jest zgnilizny i brzydoty, a oni są jedynymi istotami, które zachowały w nim godność. Wszelkie kontakty ze światem zewnętrznym są u nich zakazane i karane. Nie lubią zmian, kochają gdy wszystko jest w ustalonym porządku. Wierzą, że kiedyś nadejdzie czas gdy wyjdą i nawrócą świat na drogę piękna, ich drogę. Ale dopóki tak się nie stanie, niech inne ludy kiszą się we własnym kotle. Każdą rasę oprócz siebie otaczają niebywałą pogardą i są niezwykle dumni, że zaliczają się do najlepszej w ich mniemaniu rasy.

Relacje: Ponad wszystko nienawidzą Szalonych Elfów. Nie mogą znieść myśli, że coś tak chaotycznego, mieszka tak blisko nich. O innych rasach mają pojęcie tylko ich przywódcy, którzy uważają, że im mniej informacji ma reszta, tym więcej porządku w krainie. Niezbyt lubią Xivanserów.

Charakter: Często praworządny neutralny.

Kultura: Archipelagiem Kryształu rządzi nie zmieniana od wieków Rada. Sprawuje ona najwyższą władzę. Każdy, kto sprzeciwi się którymś z fundamentalnych praw państwa, podlega ich kontroli. Szczególnie karani są ci, którzy za bardzo interesują się światem zewnętrznym. Aby nie dopuszczać do szerzenia tej ciekawości wśród innych, skazują takich osobników na wygnanie, na kontynent. Stąd dosyć duża liczba zdezorientowanych, patrzących na wszystkich z pogardą, nie mających pojęcia o świecie elfów włóczących się z jednego miejsca na drugie. Jedyną i popularną formą walki są dworskie intrygi.

Religia: Rada uważa, że wyznawanie różnych bogów prowadzi do konfliktów, poza tym nie chcą aby ktokolwiek wyznawał coś co nie podlega Radzie.

Wygląd: Mają szlachecką, alabastrową skórę, niebieskie żyły, i piękne delikatne dłonie. Posiadają także wspaniałe, bialutkie zęby i wiele innych cech, które czynią z nich ówczesny ideał piękna. Bardzo dbają o swój wygląd.

Mechanika:

Zręczność +2 – jak u zwykłych
Budowa -2 – jak u zwykłych
Siła -2 – nie zwracają uwagi na siłę fizyczną
Charyzma +2 – są mistrzami przekonywania, co przydaje się w dworskich intrygach

Kryształowe ciało: Raz dziennie moga użyć tej zdolności analogicznie do zdolności "fascynacja" barda. Sprawia ona, że celom elf wydaje się tak piękny, że jedynie wpatrują się w niego.

Z jakiegoś powodu nie mogą oni umrzeć śmiercią naturalną. Oni sami mówią, że to przez czystość ich krwi, ale prawdziwa przyczyna musi być o wiele bardziej skomplikowana…

Języki:Automatyczne: Elfi, Wodny, Powietrzny

Imiona: Są szepczące, jakby szelszczące. Wielu z innych ras połamało sobie języki próbując je wymówić

Krainy: Żyją na Kryształowym archipelagu, składającym się z 10 głównych wysp i kilkudziesięciu mniejszych. Ich miasta są piękne, często zbudowane z kryształu, którego na tym archipelagu jest wyjątkowo dużo. Opiszę parę tamtejszych miast:

Shelay - Wizytówka państwa. Najpiękniejsze miasto na archipelagu, o ile nie na świecie. Miejsce dla wybranych. Mieszkają w nim te Kryształowe Elfy, które odeszły już na emeryturę i chcą się cieszyć spokojem. Ma ono postać wiszących, utrzymywanych tylko magią kryształowych chodników, z domami, ogrodami i placami umieszczonymi na nich. Wisi onotak wysoko, że nie widać z niego ziemi. Wszelkie nieczystości i niepotrzebne elementy (np. trupy) zrzucane są na dół. Niestety pod Shelay jest piekło. A nazywa się Yalesh.

Yalesh- Największy targ niewolników. Jest to jedyne niedoskonałe miejsce na archipelagu. Wszystkie nieczystości zrzucone na dół znajdują się w Yalesh. To cuchnące miejsce zamieszkują setki niewolników, czekajacych na pana, bądź mających tu zakwaterowanie. Mieszkają tu równiez Elfy, które zostały skazane na hańbiący los poganiacza niewolników.

Cheytra - Miejse w którym znajduje się Rada. Pełne jest urzędowych budynków, lecz co najmnie połowę miasta zajmuje budynek Rady, wraz z posiadłościami jej członków, najokazalszymi budynkami. To miejsce, w przeciwieństwie od spokojnego Shelay, wręcz kipi od intryg.

Haneys - Przyczółek obronny, archipelagu. Mieści się tutaj największy zasób magicznej obrony i środków wojennych w archipelagu, lecz nie jest zbyt duże. Stąd dokonuje się wypadów na Krwawe Elfy.

Aeya - Najbardziej ttypowe i największe z Elfich miast. Łączy cechy ich wszystkich. Jest taka jak same Kryształowe Efy.

To oczywiście nie są ostateczne wersje. Są to tylko bety. Będę je udoskonalał co najmniej raz na dzień, zgodnie z waszymi wskazówkami, i moimi przemyśleniami. No i chciałbym się dowiedzieć czy tego typu ras nie ma w jakimś tajemniczym podręczniku! W każdym razie pomysł narodził się tylko i wyłącznie w mojej głowie niczym się nie sugerowałem. Czekam na pomysły!

Czera

Pozwole sobie jako pierwszy ocenić twoje podrasy. Nie rozumiem dlaczego wszyscy robią podrasy elfów a innych ras praktycznie nie. Nie wiem z czego wynika fascynacja tymi gejowatymi storkami. No ale każdy swoje lubi. Pierwsza podrasa ma fajne podłoże fabularne to się ceni, trochę inny wygląd no ogólnie spoko. Jednak nie podoba mi się nazwa- szalone elfy- może porostu nazwij je jakoś po swojemu nie koniecznie elf jakis tam tylko inaczej. Przegiołeś z tą strefą dzikeij magii i to ostro. Druga podrasa wydaje mi się już zrobiona tak by wymyślić już coś totalnie na siłe według mnie nic nie wnosi. I to, że nei może umrzeć naturalnie to ewiidentnie mi się Tolkien przypomina.
Jeśli chodzi o błędy dotyczące obu klas do jest brak skali wyzwania oraz ulubionej klasy. Możnabyło też przykładowych przedstawiucieli rasy wymyślić. I wogule prosiłbym o wytłumaczenie tego ateizmu wśród kryształowych elfów- dogłębniejszy powód Very Happy

Z ostateczną oceną się wstrzymam.

Kamulec

Ogólnie, poza zauważonymi przez czerę brakami, z którymi się zgadzam, rasy zrobione ciekawie.
Mógłbyś napisać, jak szalone elfy nazywają zamych siebie (tak ja dzikie elfy nie mówią o sobie, że soą dzikie, taki i nikt raczej nie nazwie się szalonym.