Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons

Azgoth · Wysłany: Nie 18:10, 22 Mar 2009 Temat postu:

Beren

- Do zobaczenia wieczorem - odparł Beren wyciągając się na łóżku.

Arvelus · Wysłany: Pon 18:37, 23 Mar 2009 Temat postu:

Wszyscy

Divior wychodząc lekko trzasnął drzwiami, najwyraźniej przypadkiem, ale obudziło to Vizenga
-Co? Gdzie?
spojrzał na was sennym wzrokiem
-Co jest? Co się wszyscy na mnie gapią?

Lapis

Miałeś wrażenie jakby Bidknock był gdzieś nie daleko, ale nie mogłeś określić gdzie dokładnie

Lasard · Wysłany: Pon 18:40, 23 Mar 2009 Temat postu:

Lapis Lazurit

Chłopiec zaczął jeszcze silniej koncentrować się na Bidknocku. Zaczęła go z tego powodu boleć głowa a na czole pojawiły się delikatne zmarszczki.
-"No gdzie ty jesteś"-pomyślał.

Arvelus · Wysłany: Wto 19:55, 24 Mar 2009 Temat postu:

Lapis

Nagle poczułeś wyraźniej jego obecność, był na korytarzu, z kimś...

Lasard · Wysłany: Wto 20:16, 24 Mar 2009 Temat postu:

Lapis Lazurit

Chłopiec zerwał się z łóżka jak trafiony piorunem i wybiegł z pokoju. Gdy znalazł się na korytażu zaczął rozglądać się za Bidknockiem i nieznanym duchem.

Arvelus · Wysłany: Wto 20:36, 24 Mar 2009 Temat postu:

Lapis

Bidknock stał opierając się nonszalanco o ścianę, obok niego stał jakiś duch którego nie poznawałeś
-Dłużej się nie dało pokurczu?
zapytał szorstko

Lasard · Wysłany: Wto 20:42, 24 Mar 2009 Temat postu:

Lapis Lazurit

Chłopiec stanął spokojnie naprzeciwko duchów i przyglądając sie nieznanemu mu duchowi zwrócił się do Bidknocka:
-Wszędzie cię szukałem! -powiedział lekko oburzony- Kim jest twój nowy znajomy?

Arvelus · Wysłany: Wto 21:15, 24 Mar 2009 Temat postu:

Lapis

-Ja tu kur... latam jak głupi po czarowięzach, ganiam się po alternatywnych planach, wypruwam sobie żyły starając się unikac łowców, a ty narzekasz!? Chłopie! Ja mam przeszło 400 lat, za stary jestem na bieganie. Kto to jest? Dawaj ciołku, masz 3 szanse
Bidknock niemal wrzeszczał, kiedy skończył posłał duchowi wymowne spojrzenie, że ma milczeć.

Lasard · Wysłany: Wto 21:22, 24 Mar 2009 Temat postu:

Lapis Lazurit

-Czy to ten dziadyga o którym mówili dziś rano podczas śniadania? -powiedział bez chwili namysłu.

Arvelus · Wysłany: Śro 17:08, 25 Mar 2009 Temat postu:

Lapis

-Brawo geniuszu, jak żeś się domyślił?!

Lasard · Wysłany: Śro 17:22, 25 Mar 2009 Temat postu:

Lapis Lazurit

Chłopiec spojrzał krzywo na Bidknocka.
-Przstań zrzędzić i mów po co go tu przyprowadziłeś?!

Arvelus · Wysłany: Czw 11:29, 26 Mar 2009 Temat postu:

Lapis

Bidknock pacnął się dłonią w czoło
-A weź mi powiedz ciole czemu on nie jest w swoim ciele!?
Widziałeś też Tadeus był coraz bardziej zakłopotany

Lasard · Wysłany: Czw 12:46, 26 Mar 2009 Temat postu:

Lapis Lazurit

Chłopak był coraz bardziej poirytowany.
-Skończ z tymi docinkami! Gdyby nie to że masz psześwitujące dupsko już awno dostałbyś w nie porządnego kopniaka!- krzyknął a po chwili już spokojnie -Wiem że chciał uciec, a strażnicy go za to ukarali. I chyba najwyraźniej trochę przesadzili.- przyglądał się dziadkowi z uwagą.

Arvelus · Wysłany: Czw 16:49, 26 Mar 2009 Temat postu:

Lapis

Bidknock z groźną miną podbiegł dwoma krokami do ciebie tak, że odległość między wami wynosiła tylko kilka cali, przy czym on patrzał na ciebie z góry, choć wiedziałeś, że jest od ciebie niewiele niższy
-Słuchaj pokurczu, ja nie lubię ciebie, a ty nie lubisz mnie. Pomagam ci bo muszę, liczę, że teraz, powodowany nagłym impulsem, zrobisz coś głupiego, zginiesz a ja będę wolny. Skończyć z docinkami? Zapomnij. Zniewoliłeś mnie i tylko to trzyma mnie przy tobie. Jeśli kiedykolwiek uda mi się uwolnić już więcej mnie nie zobaczysz.

Azgoth · Wysłany: Czw 17:17, 26 Mar 2009 Temat postu:

Beren

Gnom wyjrzał na korytarz.
- Czemu tak krzyczysz?- spytał - Lepiej nie rób hałasu bo oberwiesz ja ten dziadek, o którym mówili przy śniadaniu. - Potem Beren zabrał Dorę do kieszeni i udał się w stronę biblioteki. "Może uda mi się znaleźć jakieś informacje o magii tych bransolet."

Arvelus · Wysłany: Czw 19:17, 26 Mar 2009 Temat postu:

Beren

Po jakiś 10 minutach byłeś już w bibliotece.
Długie regały załadowane były książkami, obok ciebie, za ladą, siedział jedna z łowczyń
-Czym mogę służyc?-uśmiechnęła się do ciebie przyjaźnie, chyba nawet szczerze

Lasard · Wysłany: Czw 19:20, 26 Mar 2009 Temat postu:

Lapis Lazurit

Chłopak zignorował słowa współlokatora i spojrzał na Bidknocka i szyderczo się uśmiechnął.
-A więc rozumiem że nie chcesz bym pomógł ci dostać się w końcu w zaświaty? Śmiało, możesz iść. -po tych słowach po prostu pszeszedł przez niego i podszedł do ducha staruszka- Miło mi cię poznać. Mógłbyś mi opowiedzieć co ci się przydarzyło?

Arvelus · Wysłany: Pią 8:32, 27 Mar 2009 Temat postu:

Lapis

Lapis zrobił wściekłą minę, ryknął i wleciał w ścianę. Widziałeś, że wpadł w furię

Tadeus patrzał chwilkę w ścianę gdzie znikną Bidknock
Westchnął.
-Czasem nie rozumiem, też miałem kontakty z duchami za życia, ale one niemal zawsze były przyjazne, powinieneś nauczyć się dogadywać, ale z tego co widzę wina leży po środku. Szaman powinien umieć ugłaskać ducha, a duch nie powinien być tak nerwowy. Ale nie ważne. Więc tak: Za życia należałem do Skrzydeł Amanlu. To jedna z organizacji w czarowięzach. Wybacz, ale jej celów ci nie wyjawię. Wyszedłem po ciszy nocnej aby coś znaleźć, czegoś się dowiedzieć. Ale mnie złapali. Męczyli mnie całą noc, zdaje się zapomnieli powstrzymać jeden z krwotoków wewnętrznych i zmarłem w kilka godzin po tym jak mnie zostawili w pokoju. Teraz jestem tu uwięziony i nie mogę opuścić czarowięzów. Podejrzewam, że do czasu kiedy one upadnął.

Azgoth · Wysłany: Pią 12:16, 27 Mar 2009 Temat postu:

Beren

- Hmm... poproszę coś o magicznych przedmiotach. - odparł

Lasard · Wysłany: Pią 12:59, 27 Mar 2009 Temat postu:

Lapis Lazurit

Lapis spojrzał na ducha z lekkim zdziwieniem.
-Też widziałeś duchy, i dlaczego mówisz na mnie szaman? I czego dokładnie tam szukałeś?

Arvelus · Wysłany: Pią 18:12, 27 Mar 2009 Temat postu:

Lapis

-Wybacz, ale sekrety Skrzydeł Amanlu mogę wyjawiać tylko wtajemniczonym. Przysięga obowiązuje mnie nawet po śmierci.
Tak widziałem. A szamanem cię nazwałem bo jesteś nim tak jak każdy kto widzi duchy, bo to jest właśnie definicja szamanizmu. Widzenie duchów.

Beren
-A co dokładniej? Laski, pancerze, bronie, "akcesoria"?

Lasard · Wysłany: Pią 19:44, 27 Mar 2009 Temat postu:

Lapis Lazurit

-A więc żeby dowiedzieć się co i jak musiałbym się przyłączyć do tych całych Skrzydeł Amanlu? A mają oni w swojej ekipie jeszcze jednego Szamana prócz ciebie?

Azgoth · Wysłany: Pią 20:10, 27 Mar 2009 Temat postu:

Beren

- Akcesoria ... tak to będzie odpowiednie i coś jeszcze coś o antymagii.

beretta1234 · Wysłany: Pią 22:54, 27 Mar 2009 Temat postu:

Xardas zamyślił się. Kątem oka zauważył wychodzącego chłopaka, a za nim 2 bezkształtne cienie, z czego jeden, w miejscu, gdzie powinny być oczy, miał jarzące się, brunatne plamy. Zrozumiał iż to są duchy. Przez te bransolety, jego moc była bardzo osłabiona. Pomyślał ponownie nad propozycją.

- Powinniśmy się dołączyć - powiedział w końcu na głos.

Miał juz dość tego miejsca, na tyle, aby zrobić coś wbrew sobie...

Arvelus · Wysłany: Sob 17:05, 28 Mar 2009 Temat postu:

Lapis

-Tak i tak, jest jeszcze przynajmniej jeden szaman w Skrzydłach.

Beren
Kobieta zamyśliła się na chwilkę po czym wstała i podeszła do jednego z regałów mamrocząc coś do siebie
-Antymagia... może... Gothrik Salamo.. kodeks magiczny... hmmm... Może tu coś będzie, ale głowy nie daję. A akcesoria magiczne to proszę tu, Traktat o Magii Saviriniusa Wyklętego
Powiedziała kładąc ci na ręce 2 grube książki

Xardas
(podpisuj się, przypominam, że jesteś w pokoju jako jedyny, Lapis jest na korytarzu, Divior wyszedł jakiś czas temu, Beren jest w bibliotece, a Vizeng się nie liczy)