Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons
Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[3.0; 3.5] Czy mnich jest silną klasą postaci?
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Klasy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sogetsu
Nowicjusz


Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 23:09, 26 Gru 2008    Temat postu: [3.0; 3.5] Czy mnich jest silną klasą postaci?

Spotkałem się z wieloma opiniami na temat mnicha... Większość ludzi mówi że mnich to jedna z gorszych postaci w grze =P z kolei niektórzy mówili, że mnich jest bardzo potężny, więc moja prośba abyście przedstawili swoją opinię na ten temat.

Osobiście próbowałem kilka razy grać mnichem w 3.0 ale jakoś nie specjalnie się to udawało, może dlatego, że nie brałem finezji w broni i marnowałem punkty na siłę. Kolejna rzecz, teraz zamierzamy grać w 3,5 i znów planuję mnicha, stąd moje pytanie =]


__________________________________________________________
Temat zmieniony na bardziej precyzyjny.
WP Kamulec


Ostatnio zmieniony przez Sogetsu dnia Pią 23:13, 26 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 0:48, 27 Gru 2008    Temat postu:

Moim zdaniem mnich jest niezwykle nieklimatyczny i za silny. Zwłaszcza ta "zmiana w przybysza" (uwaga, ufo nadchodzi : P).
Rozumiem istotę walczącą lepiej pięściami, ale tyle ataków i szybkości co on ma? Przesada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boski
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 1:31, 27 Gru 2008    Temat postu:

Siła mnicha jest bardzo uwarunkowana od stylu prowadzenia Twojego Mistrza. Bardzo ważnym elementem u mnicha są atrybuty. Jeśli masz mało punktów, lub słabe rzuty, to cierpiący na MAD (multi attribute dependence) mnich jest raczej kiepskich wyborem. Jeśli jednak masz możliwość uzyskania wysokich atrybutów, kolejnym problemem mogą okazać się pieniądze. Ze skąpym MP raczej nie pograsz... Mnich musi wiele wydać na przedmioty magiczne. Przed epikami będzie Ci również potrzebne kilka życzeń...
Jeśli gra spełnia 2 pierwsze punkty, możesz brać się za projekt mnicha. Powergamingowej postaci z niego nie zrobisz, ale przy odpowiednim doborze atutów, osiągniesz dość wysoką skuteczność. Dzięki wysokim RO i dużej mobilności, spośród wszystkich klas walczących wręcz masz największe szanse w starciu z magami. Czarodziej pochwycony w zwarcia. nie powinien wyjść z tego żywy... Walkę z innymi klasami walczącymi wręcz możesz rozegrać w dwojaki sposób: przez zwarcie, albo na szybkość. Rozbrojony barbarzyńca, nawet przy dużej premii z siły, nie jest w stanie Ci zagrozić. Problematyczne mogą okazać się Ci, których nie można tak łatwo pozbawić oręża... Jak pisałem jest inna skuteczna metoda na "puszki". Zakuty w zbroję wojownik ma prędkość około 6-9 metrów. Jeśli dodamy do tego ograniczenie biegu do x3 zauważymy, że podczas sprintu jest w stanie pokonać maksymalnie jakieś 27 metrów. Czyli tyle ile wynosi normalna bazowa szybkość mnicha na 18-stym poziomie. Odpowiednio to wykorzystasz, a wygrasz nie będąc nawet draśniętym. Ogólnie rzecz biorąc mnich jest postacią dość uniwersalną potrafiącą sobie poradzić w większości sytuacji. Potrafi nawiązać współpracę prawie ze wszystkimi postaciami, dlatego w im większej drużynie się znajduje, tym jego użyteczność jest większa.

Czy mnich jest postacią klimatyczną? Ciężko mi się wypowiedzieć, nie miałem jeszcze okazji zagrać nim na poważnie. W odgrywaniu wydaje mi się nie gorszy od innych. Ciężko może czasami wyzbyć się pewnych stereotypów i skojarzeń względem mnicha (typu Chuck Norris, albo Jackie Chan), jednak jeśli dobrze się przyłożysz, uda Ci się wykreować bogatą osobowość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Volfer
Adept Cienia


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 10:10, 27 Gru 2008    Temat postu:

Ja się bardzo chętnie wypowiem na temat mnicha.
Otóż ja ich bardzo nie lubię uważam, że są przesadzeni i źle osadzeni w świecie (nieklimatyczna postać).


Przypatrzmy się zrównoważeniu

Zalety:
-Mnich ma kość k8 (czyli taka średnia)
-Umiejętności 4+mod z Int (co nie jest mało)
-Premia do KP
-Wszystkie RO dobre
-BPA +0,75
-Lepszy atak bez broni
-Lepsza kość obrażeń bez broni
-Magiczne uderzenie bez broni (ki)
-Bardzo dużo specjalnych zdolności (w tym leczenie).
-Odporność na magię
_______________________
Jedyne wady to:
-Nie nosi pancerzy (ale ma premię z Rzt i specjalną do KP, ponadto przecież premii do KP nie musi zapewniać zbroja)
-Ma listę broni (chociaż przecież i tak ma dobry atak bez broni, a te bronie, które ma nie są jakieś złe)
-Musi być praworządny (co nie jest jakimś wielkim minusem)


Klimatyczność
-Widzimy mnicha walczącego z krasnoludem z płytowej zbroi. Mnich uderza z kopniaka/pięści/z półobrotu i zadaje obrażenia krasnoludowi - D&D nie jest co prawda realistyczne ale to już przesada.
-Wśród takich postaci jak wojownik, czarodziej i łotrzyk, nagle widzimy mnicha - nie pasuje on do kreowanego (przynajmniej mi) przez D&D świata. Rokugan - proszę bardzo, mnich ważna postać.
-Nazwa - mnich w naszej kulturze, raczej mi się tak nie kojarzy. OK, buddyjscy mnisi - ale nie lubię tego orientalnego wtrącenia, bo jest jedyne. I według mnie niepotrzebne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sogetsu
Nowicjusz


Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 10:34, 27 Gru 2008    Temat postu:

Co do tego picia typa w płytówce, według mnie dla tego płyta daje 8 kp bo ciężko ją przebić, to jest dużo a tak to mnich na początkowych poziomach nie jest w stanie zagrozić komuś takiemu co jest oczywiste z jego trafieniem. Mnich jest postacią która skupia się bardzo nad trenowaniem swego ciała, i gdy trafia nie koniecznie musi trafiać w klatę, gdzie najmniej wyrządzi się krzywdy, ale może bić w inne miejsca które bardziej przylegają do ciała.

Ponad to z własnego doświadczenia wiem że ludzie którzy długo trenują jakąś sztukę walki, nawet gdy nie są przypakowani (tzn. nie mają bicepsa i karku szerokiego jak opona w BMW) mogą mieć naprawdę mocne uderzenie ważne jest wytrenowanie mięśni odpowiednich za uderzenie na co składa się ich naprawdę dużo i duża łapa to połowa sukcesu jeśli nawet nie mniej. Także nie zgodzę się z tym że mnich nie powinien ranić gości w płytach. Z resztą to jest D&D świat magii itp. skoro czarodziej rzuca czary co jest przecież nie realne, dlaczego mnich który spędził całe życie nad doskonaleniem siebie nie mógłby naginać trochę zasad realności?

Edit: A takie jeszcze pytanie, co byś zrobił jakbyś zobaczył mnicha z jakiegoś klasztoru gdzieś w chinach? Oni też czasem je opuszczają i siłą rzeczy muszą jakoś się poruszać po kraju więc nie widzę problemu jeśli mnich dostanie jakąś misję, bo ktoś zlecił zadanie dla ich zakonu, mistrz wybiera jego i musi wyruszyć w świat Co jak co ale mnich jest doskonałym zwiadowcą, porusza się szybko, cicho i w walce 1v1 może unieszkodliwić wielu.


Ostatnio zmieniony przez Sogetsu dnia Sob 10:41, 27 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Volfer
Adept Cienia


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 11:03, 27 Gru 2008    Temat postu:

Sogetsu napisał:

Co do tego picia typa w płytówce, według mnie dla tego płyta daje 8 kp bo ciężko ją przebić,

Załóżmy, że ten krasnolud ma płytówkę i jest na 3. poziomie. Ma 18 KP (nie ma premii ze Zr). Mnich może go trafić, i to nie przy jakimś ogromnym farcie, bo załóżmy, że ma premię z S/Zr (jak ma finezję) +2, premię do ataku bez broni +2. Więc taki mnich, ma +4. Czyli musi rzucić 14 - nie jest to może mało, ale szansa niezła jest - a krasnolud zadowolony siedzi w płytówce - i jak tu mnich go trafi z pięści. Z tego wynika, że na niższych poziomach jest to możliwe, bez jakiś magicznych zdolności mnicha.
Sogetsu napisał:
skoro czarodziej rzuca czary co jest przecież nie realne, dlaczego mnich który spędził całe życie nad doskonaleniem siebie nie mógłby naginać trochę zasad realności?

Magia a wyćwiczenie ciała bez magii to co innego. Jak Kamulec kiedyś odpowiedział na mój błąd w pracy:
"Człowiek machał tak szybko rekami, że znalazł się 10 metrów nad ziemią".
Czyli byłoby to może uzasadnione z użyciem magii.
Sogetsu napisał:
A takie jeszcze pytanie, co byś zrobił jakbyś zobaczył mnicha z jakiegoś klasztoru gdzieś w chinach? Oni też czasem je opuszczają i siłą rzeczy muszą jakoś się poruszać po kraju więc nie widzę problemu jeśli mnich dostanie jakąś misję, bo ktoś zlecił zadanie dla ich zakonu, mistrz wybiera jego i musi wyruszyć w świat Co jak co ale mnich jest doskonałym zwiadowcą, porusza się szybko, cicho i w walce 1v1 może unieszkodliwić wielu.

Nie widzę związku z tym co napisałem. Poza tym to nie są Chiny - bo jak chcesz zagrać w tamtejszą kulturę, to do Rokuganu (Krainy Wschodu).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sogetsu
Nowicjusz


Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 11:27, 27 Gru 2008    Temat postu:

Nie są chiny ale niby dla czego nie mogło by być tu klasztorów? Nawet w naszym kraju są przeróżne szkoły sztuk walk, więc jeżeli historia potoczyła by się inaczej to również u nas mogły by być klasztory. Wiem że jest to gdybanie ale nie można podchodzić do wszystkiego czysto realistycznie, bo to się kłóci z całą ideą fantasy. Cały ten świat jest nierealistyczny bo jest w nim magia, więc albo usunąć postać mnicha bo nie ma prawa istnieć albo poprostu przyjąć że skoro normalny człowiek ma parametry po 10 a tu taki BG co ma łączny modyfikator +10 a nie 0 jest wyjątkowy. To jest tak że wszystko zależy od tego jak Ty próbujesz sobie to wyobrazić, mi mnich nie przeszkadza równie dobrze można się przyczepić do druida którego zwierzak wykonuje jego polecenia, i nie ma to nic związanego z magią
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Namrasit
Adept


Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 11:39, 27 Gru 2008    Temat postu:

Gunther
A jak tłumaczysz sobie to ze kobold z procy moze trafić takiego krasnala w płytówce?
Albo atak niziołka skrytobójcy przeciwko gigantowi swoim malutkim sztylecikiem.
"A giń ty bestio- powiedziłą wbijajac mu sztylet w palec u nogi. Po tym ciosie gigant zmarł"
DND nie ma nic wspólnego z realizmem i niewiele z sensem.
Gdzieś kiedyś sobie liczyłem ile ataków moze wypłacić istota bez użycia magii w ciagu jednej rundy (najlepiej sprawował sie kraken), oscylowało chyba gdzieś ponad 32000 a predkośc ruchu 1/3 prędkości światła. Z magią dało sie chyba to podwoić czy nawet potroić.

W realnym świecie zabicie gościa w płytówce, to nie problem, kark mu wystarczy skręcić, zbroja przed tym nie chroni. I chyba tu należy szukać szans mnicha, w wykorzystaniu skreceń, zerwań mięśni. Szansa bedzie jak widać małą, ale obrazenia to nie tylko rany kłute czy cięte.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamulec
Władca Podziemi
Władca Podziemi


Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 11:51, 27 Gru 2008    Temat postu:

Cytat:
DND nie ma nic wspólnego z realizmem i niewiele z sensem.

Konkretnie mechanika. Strona fabularna zalezy od MP i jest tu tylko kilka "gotowych" błędów (np. jakim cudem elfy jeszcze nie wymarły). Moim zdaniem nierealizmów w mechanice (ogółem) nie należy ruszać (szczerze mówiąc skasowałem tylko limit obrażeń od upadku oraz wprowadzam możliwość innego rodzaju obrażęń jak np. złamania (zamiast iluś k6). Z drugiej strony nie należy tych absurdów mnożyć, a te ze sfery fabularnej trzeba eliminować.

Cytat:
"A giń ty bestio- powiedziłą wbijajac mu sztylet w palec u nogi. Po tym ciosie gigant zmarł"
Akurat zły przykład - ukradkowych ataków nie możesz wyprowadzać, kiedy nie możesz dosięgnąć swobodnie punktów witalnych przeciwnika.

Cytat:
A jak tłumaczysz sobie to ze kobold z procy moze trafić takiego krasnala w płytówce?
To nie jest kwestia tego, że się nie da. Zwróć uwagę, że w D&D jest każdego łatwiej trafić, niż w świecie rzeczywistym (co nei znaczy, że to realistyczne).

Mnich dobrze wyszkolony miałby spore szanse z osobą w płytówce, lecz taktyka walki zdecydowanie skupiałaby się na powaleniu, unieszkodliwieniu przeciwnika, a dopiero później próby poturbowania go.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Namrasit
Adept


Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 14:13, 27 Gru 2008    Temat postu:

Czyli podsumowując.

Dla chcacego nic trudnego, jak komuś zależy to stworzy sobie klimat gdzie jedi, pokemony, i terminatorzy dobeze czuć sie bedą w towarzystwie kolegi czarodzieja.

Klimatyczność postaci zależy wic tylko od 2 czynników. MP i gracza.

Nie wiem kto widział braterstwo wilków, tam wprowadzono do średniowiecznej europy lwa i indianian, i jakoś klimat na tym wcale nie ucierpiał (a wręcz przeciwnie, taka egzotyka była według mnie jak najbardziej na plus).


Ostatnio zmieniony przez Namrasit dnia Sob 14:18, 27 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamulec
Władca Podziemi
Władca Podziemi


Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 14:34, 27 Gru 2008    Temat postu:

Cytat:
Klimatyczność postaci zależy wic tylko od 2 czynników. MP i gracza.

Prawda. W kwestiach dodawania różnych rzeczy do D&D nalezy przyjąć, że mnich należy do kanonu i jeżeli ktoś chce go usunąć, to może, choć jest to zasada domowa i kwestia gustu.

Cytat:
Nie wiem kto widział braterstwo wilków, tam wprowadzono do średniowiecznej europy lwa i indianian, i jakoś klimat na tym wcale nie ucierpiał (a wręcz przeciwnie, taka egzotyka była według mnie jak najbardziej na plus).

Nigdy całego nie chciało mi się oglądać, ale znam legendę, an której to oparto. Pewne sprostowanie: To nie była średniowieczna Europa, tylko konkretnie: kolonialna Francja.

Inna sprawa, że D&D z czarodziejami, druidami i rapierami to też nie do końca średniowiecze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Volfer
Adept Cienia


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin

PostWysłany: Nie 18:56, 28 Gru 2008    Temat postu:

Namrasit napisał:
Gdzieś kiedyś sobie liczyłem ile ataków moze wypłacić istota bez użycia magii w ciagu jednej rundy (najlepiej sprawował sie kraken), oscylowało chyba gdzieś ponad 32000 a predkośc ruchu 1/3 prędkości światła.
Jak ty to liczyłeś? Potęgowałeś?

Namrasit napisał:
W realnym świecie zabicie gościa w płytówce, to nie problem, kark mu wystarczy skręcić, zbroja przed tym nie chroni.
Oponowałbym. Ponadto mówimy także o zranieniu a nie zabiciu.

Kamulec napisał:
Namrasit napisał:

Nie wiem kto widział braterstwo wilków, tam wprowadzono do średniowiecznej europy lwa i indianian, i jakoś klimat na tym wcale nie ucierpiał (a wręcz przeciwnie, taka egzotyka była według mnie jak najbardziej na plus).


Nigdy całego nie chciało mi się oglądać, ale znam legendę, an której to oparto. Pewne sprostowanie: To nie była średniowieczna Europa, tylko konkretnie: kolonialna Francja.
Kolonialna Francja, a Europa to ogrom różnicy.

Kamulec napisał:
Inna sprawa, że D&D z czarodziejami, druidami i rapierami to też nie do końca średniowiecze
Zgodzę się, ale już wolę druida, niż mnicha. Chociażby nazwa mnie denerwuje.

Ogólnie jakoś nikt się nie wypowiada nad niezbalansowaniem mnicha. Albo każdy uważa to za oczywiste, albo zręcznie omija ten temat, albo nie zauważył, że na to poświęciłem też część mego posta:
Gunther napisał:

Przypatrzmy się zrównoważeniu

Zalety:
-Mnich ma kość k8 (czyli taka średnia)
-Umiejętności 4+mod z Int (co nie jest mało)
-Premia do KP
-Wszystkie RO dobre
-BPA +0,75
-Lepszy atak bez broni
-Lepsza kość obrażeń bez broni
-Magiczne uderzenie bez broni (ki)
-Bardzo dużo specjalnych zdolności (w tym leczenie).
-Odporność na magię
_______________________
Jedyne wady to:
-Nie nosi pancerzy (ale ma premię z Rzt i specjalną do KP, ponadto przecież premii do KP nie musi zapewniać zbroja)
-Ma listę broni (chociaż przecież i tak ma dobry atak bez broni, a te bronie, które ma nie są jakieś złe)
-Musi być praworządny (co nie jest jakimś wielkim minusem)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boski
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 19:50, 28 Gru 2008    Temat postu:

Ciężko się wypowiedzieć nad zbalansowaniem w odniesieniu do Twojej wypowiedzi Gunther. Źle to moim zdaniem ująłeś:

Zalety:
-Mnich ma kość k8 (czyli taka średnia)
->->->-> skoro średnia to czemu podajesz jako zaletę?
-Umiejętności 4+mod z Int (co nie jest mało)
-Premia do KP
->->->-> statystycznie mnich ma jedną z najsłabszych KP, ta premia to uzupełnienie strat, nie zaleta
-Wszystkie RO dobre
-BPA +0,75
->->->-> raczej wada, jak na klasę walczącą wręcz, porównaj do zbrojnego
-Lepszy atak bez broni ->->->-> pod względem ilości ataków, z ograniczeniem oburęczności, czyli nadal raczej nie odbija się od średniej
-Lepsza kość obrażeń bez broni
-Magiczne uderzenie bez broni (ki)
- dopiero od 10-tego, wojownik BN magiczną broń ma na 7-mym
-Bardzo dużo specjalnych zdolności (w tym leczenie). ->->->-> I NA TYM POWINIENEŚ SIĘ SKUPIĆ WYPISUJĄC ZALETY (IMO leczenie wcale nie jest takie super)
-Odporność na magię
_______________________
Jedyne wady to:
-Nie nosi pancerzy (ale ma premię z Rzt i specjalną do KP, ponadto przecież premii do KP nie musi zapewniać zbroja)
-Ma listę broni (chociaż przecież i tak ma dobry atak bez broni, a te bronie, które ma nie są jakieś złe)
->->->-> mnich wcale nie potrzebuje mieć na liście miecza, buzdyganu czy topora oburęcznego, nie traktowałbym tego jako wadę
-Musi być praworządny (co nie jest jakimś wielkim minusem) ->->->-> ograniczenie tylko co do odgrywania, my rozpatrujemy mechanikę

Chcę Ci zatem pokazać, że Twoje spojrzenie na mnicha jest całkowicie błędne. Skup się i analizuje po kolei każdą pojedyncza statystykę, zastanów się jak bardzo jest dla niego istotna, i dopiero wtedy powstanie w miarę obiektywna ocena, bowiem Twoja na takie miano nie zasługuje...


Ostatnio zmieniony przez Boski dnia Nie 19:52, 28 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamulec
Władca Podziemi
Władca Podziemi


Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 20:02, 28 Gru 2008    Temat postu:

Proszę z tego nie robić rozmowy o gustach. Dyskusja może być, ale w rzeczowej formie.

Gunther, twoja ocena zbalansowania jest przedstawiona w sposób skrajnie stronniczy. Popatrz na to tak:
- ma KW k8, niższą, niż inne postacie walczące.
- premie do KP nie równoważą mu strat poniesionych w wyniku nie noszenia zbroi
- zaskoczony jest łatwy do zabicia
- zadaje mniejsze obrażenia, niż inne klasy walczące
- ma niższą BPA, niż inne klasy walczące
- nie może skutecznie atakować przeciwników z RO powyżej 3
- słaby atak na dystans
- musi być praworządny
- nie może być wieloklasowcem
- nie ma konkretnych, dobrych

Moim zdaniem, jeżeli chcesz to rozważać, musisz wdać się w szczegóły, a nie roważać ogólniki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Volfer
Adept Cienia


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 9:55, 29 Gru 2008    Temat postu:

Porównanie mnicha z łotrzykiem (pierwsza postać, która nasunęła mi się na myśl, dobra do tego celu) Zrobiłem to systemem punktowym.
1. BPA - takie samo
2. RO - łotrzyk ma tylko jedno dobre, mnich wszystkie. Dwa punkty dla mnicha.
3. KW - mnich ma k8, łotrzyk k6. Punkt dla mnicha.
4. Umiejętności - tutaj łotrzyk ma trzy punkty - dużo umiejętności i rang.
5. ZDOLNOŚCI
- Ukradkowy atak - załóżmy, że mnich rekompensuje to premią do KP, - szybkością poruszania.
- Uchylanie - obie mają.
- Nieświadomy unik - mnich tego nie ma za to ma spokojny umysł, odbicie strzał, oszałamiający atak, powolny upadek. Te zdolności uznajmy, że rekompensują to.
- Specjalna zdolność łotrzyka - ki mnicha i ... załóżmy, premiowe poprawione przewracanie.
Do tej pory wszystko fajnie bo się równa. Trudno jest te klasy porównywać - dlatego zdolności, nie są do siebie podobne (porównywane przeze mnie) ale mam nadzieję, że wyważone. Więc mnich wychodzi, że zbalansowany. Czyli nie mam racji.
Zapomniałbym jednak o:
czystości ciała, skoku w chmury, premii z Rzt do KP, diamentowym ciele, diamentowej duszy, drżącej pięści, języku słońca i księżyca, bezczasowym ciele, pustym ciele, idealnym ja (użyję określenia Liverrina - uwaga UFO IDZIE) a także lepszej premii do ataku bez broni (czyli w praktyce lepszy BPA).
Minusy dla mnicha za brak zbroi, ale tylko minusowy jeden punkt, ponieważ taki łotrzyk też nie nosi zbroi raczej cięższych niż skórznia (ograniczona zręczność i kara do testów)
Licząc po pół punkty za każdą dodatkową zdolność mnicha:
Mnich 7,5 punktów - Łotrzyk 3 punkty

----------------------------------------------------------------------------------------------
Proponuję stworzyć mnicha - specjalistę w walce bronią lekką, ewentualnie pazurami (takimi metalowymi, nie naturalnymi Very Happy), bez tych quasi-magicznych zdolności i przemiany w przybysza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Warag
Zbrojny


Dołączył: 01 Gru 2008
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

PostWysłany: Pon 11:03, 29 Gru 2008    Temat postu:

Więc i ja się wypowiem na temat zbalansowania tej klasy.

Prowadziłem kampanie w której jeden z graczy grał mnichem. I powiem Ci, że na tle całej drużyny wywyższało go jedynie wysokie KP, które uzyskał, tylko dzięki naprawdę fartownym rzutom na atrybuty i mojej szczodrości jeśli chodzi o skarby. Zresztą sam prowadzący go gracz, stwierdził, ze czysty mnich jest zbyt słaby, dlatego zaczął go łączyć z ninją półksiężyca.
Mnich ten, miał też kilka pojedynków, między innymi z czystym wojownikiem z dwuręcznym mieczem, oraz z upadłym paladynem i obie te walki, przegrał z kretesem (a właściwie przegrałby, gdyby nie moja pomoc, ale nie o tym mowa).

Dla przeciętnego, nie znającego się na optymalizacji gracza, mnich jest zdecydowanie słabszą postacią niż chociażby wojownik (mówię tu o walce głównie).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamulec
Władca Podziemi
Władca Podziemi


Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 11:16, 29 Gru 2008    Temat postu:

Cytat:
- Ukradkowy atak - załóżmy, że mnich rekompensuje to premią do KP, - szybkością poruszania.

Zdecydowanie się nie zgadzam. Ukradkowy atak jest potężną zdolnością (na 20. zadaje średnio, dodatkowo, 35 punktów obrażeń od jednego ataku).

Szczerze mówiąc mam trochę wrażenie, że liczby przez Ciebie podane są przypadkowe.

Pomijasz fakt liczby atrybutów, które muszą mieć wysokie wartości oraz nie noszenia zbroi (przez co mnich traci 2 punkty KP, zaś w porównaniu do łotrzyka z puklerzem +5 aż 9. Faktem jest, że łotrzyk powyżej pewnego poziomu też zmieni zbroje na słabsze (skórznia-->przeszywanica), lecz i tak mnich nie nadrobi tego roztropnością.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamulec
Władca Podziemi
Władca Podziemi


Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 12:27, 29 Gru 2008    Temat postu:

Gunther, w porównaniu do innych postaci nie jestem specjalistą od mnichów. Moi gracze nigdy nie grali wysokopoziomowym przedstawicielem tej profesji, a nawet sie do tego nie przymierzali na sesji, ja zaś zrobiłem garśc statystyk mnichów, lecz tylko kilku miało poziom powyżej 10 (może 2?).

Zresztą, mówiąc szczerze, D&D nie jest zbalansowane i wyrzucanie z tego powodu klas podstawowych wydaje mi się przesadą (mag wysokopoziomowy jest znacznie lepszy od wojownika).

Ad. poniższego: Nie zgodzę się, 25 punktów to standard, więc twoje stwierdzenie jest nie uzasadnione. Nie chcę jednak wdawać się w polemikę i nie wiem, po co o tym tutaj mówisz.


Ostatnio zmieniony przez Kamulec dnia Pon 15:29, 29 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Volfer
Adept Cienia


Dołączył: 11 Lut 2008
Posty: 599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin

PostWysłany: Pon 14:11, 29 Gru 2008    Temat postu:

Chętnie, jeśli dowiem się dokładnie jakie są zasady (chodzi o to kto poprowadzi i jak są wykonywane rzuty, itp. - nigdy na tym forum nie pojedynkowałem się). Tylko kto grałby wtedy mnichem. Możemy zagrać dwoma mnichami ewentualnie; ponadto czy miałbym grać wojownikiem czy czarodziejem?
------------------
Jeżeli Boski wyrazi zgodę, to proszę admina/moderatora o przeniesienie tego tematu do działu pojedynki.
___________________________________________
Jeżeli chcesz, to po prostu załóż tam temat, a z tego się usunie, co trzeba.
WP Kamulec


Ostatnio zmieniony przez Volfer dnia Pon 14:45, 29 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arvelus
Arcymag


Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 15:57, 29 Gru 2008    Temat postu:

No to wreszcie ja się włączę do dyskusji;]
łotrzyk vs mnich
wersja H&S

mnich(przyjmując, że walczy bez broni)
większa KW
poprawione uchylanie
oszałamiający atak
odbicie strzał
poprawione przewracanie
jedność ciała(mały plus)
daleki krok
OC
drżąca pięść(duży plus)
szybkość(którą trzeba umieć wykorzystać, a bez ataku z doskoku jest niewiele warta)

łotrzyk
używa broni, mnich nie będzie miał pięści+5, a ki nie daje ani premii do obrażeń ani do ataku. A ki+3 na jest śmieszne, bo na wyższych poziomach wszyscy mają RO x/+5
Ponadto może używać 2 takich broni
nieświadomy unik
ogrom umiejętności( w tym stosowanie magicznych urządzeń które pozwala mu rzucić na przeciwnika dezintegrację na przeciwnika, lub uzdrowienie na umierającego kolege jeśli tylko ma odpowiedni zwój...)
specjalne zdolności które są na prawdę przydatne
UKRADKOWY ATAK! który jest sztandarową zdolnością łotrzyka
Przy dobrych rzutach może on zadać średnio(przyjmując, że zada 35obr z każdym trafieniem) 140obr w rundzie na 20poz, do tego należy dodać bazowe obr z broni(ponadto jest specjalny sztylet który jeszcze zwiększa ukradkowy atak o kolejne 2k6,co da już 168obr na rundę)
Może być mały dzięki czemu otrzyma premię do ukrywania i będzie mu łatwiej zaskoczyć mnicha(a jeśli zaskoczy go na tyle aby wykonać 1 pełny atak to w jednej rundzie mnich straci 3/4pw)
mnich nie może brać mniejszego rozmiaru bo wtedy robi się wolniejszy i gorzej wali z pięści
A nawet jeśli to pominąć, to zmniejszenie rozmiaru
A teraz fakt który sprawia, że w bezpośrednim starciu mnich przegra z łotrem z kretesem, a nawet jeśli mnich potrafi to ominąć to bardzo mu utrudni życie

łotrzyk niemal zawsze bierze blefowanie.
Mnich nie ma wyczucia pobudek
Wystarczy flinta w walce zamiast jednego ataku i cała reszta już wchodzi omijając zręczność mnicha co za tym idzie wyprowadzając ukradkowe ataki)

Przy podobnych umiejętnościach mnich przegra z łotrzykiem
_____________________________________________________
A co do fabuły... Jest BN który jest trollem wojownikiem, jest on najemnikiem. A nikt mu nie zarzucił, że jest nie klimatyczny i nie pasuje do drużyny. To czy ktoś pasuje do D&D czy nie to jest kwestia osobistego podejścia każdego gracza z osobna.
Mi mnich pasuje do D&D doskonale i nikt nie nie wmówi, że jest nie klimatyczny. Ale tak samo nie będę nikogo nazywał głupcem bo sądzi inaczej, a tym bardziej nie będę starał się go przekonać do mojego stanowiska
de gustibus non est disputandum
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
suldarr'essalar
Użytkownik Zaawansowany


Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: 127.0.0.1

PostWysłany: Pon 16:26, 29 Gru 2008    Temat postu:

Cytat:
Wystarczy flinta w walce zamiast jednego ataku i cała reszta już wchodzi omijając zręczność mnicha co za tym idzie wyprowadzając ukradkowe ataki)
Nie flinta a finta. Po drugie, wymaga to akcji standardowej, a nie poświęcenia jednego ataku. I po trzecie, działa na jeden następny atak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arvelus
Arcymag


Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 18:17, 29 Gru 2008    Temat postu:

Dobra, ja nie gram łotrzykami i nie doczytałem.
Ale można wykorzystać blefowanie aby się ukryć będąc na widoku
A to już pozwala w następnej rundzie wykonać pełen atak, każdy ukradkowy, a w najgorszym wypadku ustrzelić z kuszy ukradkowo i uciec w inne miejsce zanim mnich zorientuje się skąd dostał
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
suldarr'essalar
Użytkownik Zaawansowany


Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: 127.0.0.1

PostWysłany: Pon 21:06, 29 Gru 2008    Temat postu:

Arvelus napisał:
Dobra, ja nie gram łotrzykami i nie doczytałem.
Ale można wykorzystać blefowanie aby się ukryć będąc na widoku
A to już pozwala w następnej rundzie wykonać pełen atak, każdy ukradkowy, a w najgorszym wypadku ustrzelić z kuszy ukradkowo i uciec w inne miejsce zanim mnich zorientuje się skąd dostał

Owszem, ale nadal musisz się mieć za czym schować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Malfurion
Początkujący


Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin

PostWysłany: Wto 16:17, 30 Gru 2008    Temat postu:

Generalnie moim zdaniem mnich w 3.0 jest optymalny i nie różni się zbytnio od innych klas
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Soolik
Początkujący


Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: że znowu ?

PostWysłany: Wto 21:28, 30 Gru 2008    Temat postu:

Właśnie przeglądam mnicha w edycji 3.0 bo zaciekawił mnie temat. Co do współgrania mnicha z światem nigdy nie miałem żadnych problemów. Zawsze można go było podciągnąć pod kogoś w rodzaju pustelnika/kulturysty powiedzmy. ;) Nie musiały być to koniecznie "tybetańskie" klasztory i łyse głowy, ale to tylko moja wizja. Odłóżmy to na razie na bok.

Co do zbalansowania klasy mnicha. Nie wydaje mi się żeby był on jakąś potężną klasą, aczkolwiek nie jest też za słaby. Powiedzmy Sobie szczerze. Duża liczba specjali rekompensuje innne słabości. W ogóle klasy podstawowe, z podręcznika gracza, wydają się mniej więcej zbalansowane. Co do gry mnichem - przecież i tak wszystko leży w rękach MG.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Klasy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin