Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons

Kamulec

Oczywiście, nie potrzeba do tego wzorców. One jednak, znacznie ułatwiają życie.

Kondeks

1. Punktu oparcia, czyli ogulny zarys sytuacji.
2. Motyw knucia intrygi.
3. Cel intrygi.
4. Efekty uboczne i niepożądane.
5. Jak gracze wpadają w zawiłości tej sytuacji?

Proponuje wypisać tu kilka propozycji na żeczy umieszczone w tych punktach.

Moja propozycja na punkt oparcia, i wprowadzenie gracza:
1. Jakaś osoba zakochuje się w postaci gracza. Jest fajnie, BG z nią chodzi. Aż się muszą się udać w inne miejsca i wtedy bohater poznaje inną osobę, o której względy zabiega, myśląc że stara znajomość jest na jego nieszczęście zakończona.
Wtedy dostaje list od dawnej znajomej, lub sama się zjawia.

Czekam na dalsze propoycje i inne shematy, lub rozwinięcie planu.

Boski

Z tym pytaniem to najlepiej do Agathy Christie. Proponuję poczytać kilka jej książek. Jeżeli chodzi o intrygę to polecam ,,Karty na stół''.

Sadzę, że stosunkowo łatwo jest zbudować intrygę w oparciu o morderstwo. Niech w tajemnieczych okolicznosciach zginie ich znajomy... Stwórz kilkuosobowe grono podejrzanych. Każdy powinien miec jakiś motym zabójstwa, bądź bardzo sprzyjające okoliczności do zbrodni. Połowa niech najlepiej kłamie z różnych powodów. Rozwiązanie nie powinno być proste. Niech gracze myślą...

Każdego BN, który w tym wystąpi musisz starannie przygotować. Także Ty musisz być gotowy do dobrego odgrywania takiej postaci. W takiej przygodzie mechaniki będzie nieistotna, więc staraj się wciągnąć graczy w inny sposób. Pamiętaj, że gracze zawsze mogą użyć wieszczenia, a to komplikuje sprawę. Całość w znacznym stopniu zależy od Twojego przygotowania.

Kondeks

Ja osobiście teraz stworzyłem (czy też tworze jakby to nazwać można) intrygę, w której nikt nic nie wie poza MP. Po prostu robię kampanie z wieloma dnami sieciami. Moi gracze wybrali opcję "Impossible". Szczegółów nie zdradzę, bo moi gracze mogą się tu pojawić, jednak:
1. Każdy z knujących intrygę nie zna planów drugiego.
2. Intrygi się nawarstwiają, gracz musi wybierać strony konflikt, z których żadna nie jest jedną całością i ma w sobie inne fronty. Jednak zerwanie, z którąś ze stron oznacza wyrok śmierci w tempie natychmiastowym lub powolnym i bolesnym.
3. W zasadzie gracz w pewnym momencie zastanawia się kim jest.

Cóż na razie chyba nie mogę nic więcej ujawnić. Powiem jedno Jest masakrycznie. Polecam wszystkim tę grę (bardzo łączy drożynę, która jest pewna tylko siebie). Oczywiście nie jest to kampania dla przeciętnych postaci i przeciętnych graczy H&S. Jak w najlepszych filmach: zaskakujące sytuacje, szybkie i efektowne akcje, porywająca fabuła. Czego chcieć więcej. Wiem jedno, jeśli to przetrwają to przejdą do legendy.