Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons
Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kontrowersyjne dezycje MG?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Odgrywanie, prowadzenie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Smarka
Nowicjusz


Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: sie biorą dzieci?

PostWysłany: Śro 18:15, 20 Sie 2008    Temat postu: Kontrowersyjne dezycje MG?

Mistrz Gry jako osoba kierująca całym światem, po którym podróżują BG ma oczywiście prawo i obowiązek podejmować decyzję w sprawach rzutów akcji itd itp... Czy gdzieś kończy się wszechmoc MG? Bywa, że jakieś postanowienie wydaje się głupie i absurdalne...

Przejdę do sedna sprawy i przytoczę sytuacje z sesji: Jeden z towarzyszy mojej wojowniczki został porażony dziwną mocą faszerującą jego żołądek robakami. Moja postać postanowiła rozwiązać ten problem prowokując mu wymioty czyli krótko mówiąc wsadzając palce do gardła. MG zarządził rzut na WOLĘ po czym (po nieudanym rzucie) stwierdził, że moja wojowniczka BRZYDZI się to zrobić. To nie postać-księżniczka, babrała się już w przeróżnych sytuacjach, usiekła nie jednego wroga zalewając się jego krwią.
Uznałam, że rzut na wolę w tej sytuacji był totalnie bezsensowny i oczywiście mała awanturka na sesji. Każdy ma swoje ale.

Co myślicie o tej sprawie? Miewacie takie problemy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lasard
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kędzierzyn-Koźle

PostWysłany: Śro 18:31, 20 Sie 2008    Temat postu:

Według mnie on nie ma prawa decydować czy będziesz się tego brzydzić czy nie. To twoja postać i ty decydujesz co z nią robisz. Jeżeli zdecydujesz że chcesz żygnąc to PM powinien się na to zgodzić. Mógłby co najwyrzej nakazać ci rzut na wytrwałość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamulec
Władca Podziemi
Władca Podziemi


Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 20:11, 20 Sie 2008    Temat postu:

Cytat:
Czy gdzieś kończy się wszechmoc MG?

MP może wszystko, a gracz tylko poszukać innego MP.

Jak rozwiązać sprawę na sesji:
- podczas mówienia o sytuacjach tego typu wspomnieć od razu o nietypowym podejściu "nie takie juz rzeczy widziałam"
- stwierdzić "uważam, że moja postać miała styczność z tyloma ohydnymi rzeczami, że nie będzie miała problemu z przełamaniem wstrętu

Jeżeli to nie pomoże nie należy przystępować do tego etapu
Cytat:
mała awanturka na sesji

Jeżeli MP sam stwierdzi, że macie teraz moment, gdzie można zrobić przerwę na dyskusję, to można ją poprowadzić. Jeżeli nie macie wtedy czasu, a macie po sesji, to wtedy można to omówić. Jeżeli moment w trakcie gry jest nie odpowiedni na przerwę, po sesji nie macie czasu, rozmowa nie przyniesie rezultatu lub MP powie, że musi przemyśleć, jak robić na przyszłość: Taką rozmowę można przełożyć. Można ją poprowadzić osobno między osobami i podsumować na początku następnej sesji, lub zgoła przenieść jej całość na nią.

Podsumowując:
Można coś zwięźle sugerować MP, byle nie za często. Dłuższe dyskusje najlepiej przenieść na moment wskazany przez MP, choć jeżeli trwa to już pół roku nieraz warto naciskać na MP, by wreszcie to przedyskutować. Ostatecznie jednak MP może stwierdzić, że on ma wyrobione zdanie w tej kwestii i nic z tego.

Dodatkową metodą zapobiegania takim niedociągnięciom jest dobre odgrywanie postaci i przekazaniem MP wiedzy na temat jej osobowości i historii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lasard
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kędzierzyn-Koźle

PostWysłany: Śro 21:28, 20 Sie 2008    Temat postu:

Kamulec, nie przesadzaj że wszystko. Zbytnia władza deprawuje i może popsuć zabawę graczom. Sam jestem GM i staram się nie niszczyc moim kumplom zabawy. Nie pamiętam dokładnie bo książkę czytałem trochę dawno (chyba czas odswiierzyć wiedze:-) ) ale przy opisach rzutów obronnych jest napisane że można z nich zrezygnować. A opisany przez Smarke moment na to pozwala.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 23:30, 20 Sie 2008    Temat postu:

Ja powiem tak... MP ma nieograniczoną władzę. Nie powinien tylko z nią przeginać.
Nie znam twojej postaci, nie wiem co przeszła. Dlatego nie potrafię odpowiedzieć, co ja bym zrobił na miejscu twojego MP.

Kamulce napisał:
Można coś zwięźle sugerować MP, byle nie za często. (...) Ostatecznie jednak MP może stwierdzić, że on ma wyrobione zdanie w tej kwestii i nic z tego.

Dodatkową metodą zapobiegania takim niedociągnięciom jest dobre odgrywanie postaci i przekazaniem MP wiedzy na temat jej osobowości i historii.

Zgadzam się.

Z reguły jednak staram się unikać manipulowania postaciami moich graczy w bezczelny sposób. Czasami się sprzeciwiam, ale raczej w formie sugestii.

Ogólnie trudno mi ocenić sytuację, ale z tego co widzę... twój MP jest nieco przewrażliwiony na punkcie mechaniki albo nie bardzo umie sobie radzić w nagłych sytuacjach. Mr. Green
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lasard
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kędzierzyn-Koźle

PostWysłany: Czw 0:04, 21 Sie 2008    Temat postu:

Spytaj się swojego GM czy kiedykolwiek oglądał ,,Nieustraszonych". Oni tam za pieniądze zrobią prawie wszystko, nieważne czy się brzydzą, boją czy coś innego, a takie wsadzenie palca komuś do gardła to by było dla nich przyjemnością w porównaniu do tego co każą im robić. Wy chcecie uratować kumpla więc to może kogoś barzdiej zmotywować. Spytaj się swojego GM czy nie możesz tych rzutów na wolę powtórzyć kilka razy do skutku. Wytłumacz mu że twoja postać i tak chce to zrobić mimo obrzydzenia. Po udanym rzucie po prostu twoja postać przezwycięży te obrzydzenie.

Ostatnio zmieniony przez Lasard dnia Czw 9:32, 21 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Smarka
Nowicjusz


Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: sie biorą dzieci?

PostWysłany: Czw 13:01, 21 Sie 2008    Temat postu:

Dzięki za pomocne opinie, ale właściwie to już do tej akcji na sesji już nie wrócimy. Dlatego dobrze, że mniej więcej wiem jak mam postąpić następnym razem w takiej sytuacji ;) Jednak nasz MG jest osobą, która wyjątkowo rzadko ustępuje i która przyznanie się do błędu potraktowałaby jako ujmę na honorze mistrza. Właściwie to mój sprzeciw podparty odpowiednimi argumentami wyleciał od razu po stwierdzeniu, że "brzydzi się". Wtedy MG odpiera ataki (no gdzieżby się przyznał że to bezsensu) mówiąc, że: a bo mu wyłaziły robaki z ust, a bo twoja wojowniczka wcale nie zabija wrogów rękami tylko mieczem a to co innego (bez komentarza). Wydaje mi się, że jej historię MG zna bardzo dobrze i wie że to dziewczyna ... po przejściach (żeby już nie streszczać całego opisu ;) )
Myślę że przy podobnej sytuacji następnym razem poproszę a wręcz zażądam o pominięcie rzutu lub choćby rzut na wytrwałość, który zwykle wykonujemy żeby powstrzymać wymioty itp. Już pominę fakt, że towarzysz z drużyny kilka sesji wcześniej wyrywał serce wroga i żadne rzuty nie były mu potrzebne x) Wojownicy jako klasa mają zwykle niskie rzuty na wolę, a jak dla mnie to właśnie oni powinni być najtwardsi i reagować w ohydnych sytuacjach (nie koniecznie już nawet na miarę Fear Factory Razz). Czy moglibyście mi jeszcze powiedzieć do czego służy owa WOLA i rzut na wolę? Czy do czegoś jeszcze oprócz opierania się czarom? Chciałabym to jasno przedstawić MG żeby w przyszłości uniknąć kłótni...

Oczywiście jego również zapytałam co sądzi o rzucie na wolę.
Dla niego wola to:
- Opieranie się czarom. (ok tu się zgodzę)
- Pokusom. (czy koniecznie? zależy jaki rodzaj pokusy ma na myśli, wiele zależy od charakteru i osobowości postaci jak dla mnie)
- Obrzydzeniu. (czyli sedno problemu)
- Zaklinaniu.
- Opanowanie (?)


Ostatnio zmieniony przez Smarka dnia Czw 13:16, 21 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Deemer
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 16:01, 21 Sie 2008    Temat postu:

Cytat:
lub choćby rzut na wytrwałość

To ma mniej sensu niż wola.

Według mnie MG nie powinien nakazywać rzutów kośćmi na wyżej wymienione przez Ciebie rzeczy, poza opieraniem się czarami i zaklinaniu (zaklinanie też jest magią, chyba, że źle Cie zrozumiałem).
Gracze powinni sami potrafić odgrywać takie rzeczy, bez zbędnych rzutów.
Oczywiście rozumiem, że niektórzy wolą inaczej i jeżeli wszystkim to pasuje to czemu nie. Tylko, że powoduje to absurdalne sytuacje, tak jak w wyżej wymienionym przypadku.


Ostatnio zmieniony przez Deemer dnia Czw 16:02, 21 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamulec
Władca Podziemi
Władca Podziemi


Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 16:36, 21 Sie 2008    Temat postu:

Opieranie się pokusom: Tutaj bym nakazał rzut wyłącznie graczowi, o którym bym wiedział, że odgrywa bardzo źle.

Obrzydzeniu: Zalezy od sytuacji. W razie kluczową rzeczą powinny być preme i kary, zależne od odgrywanej osobowowści. Nalezy jednak unikać podobnych rzutów w sytuacjach oczywistych (z tego, co mówisz przyznamm, że nie powinnaś wykonywać tego rzutu).

Opanowanie:Panowanie nad emocjami to głównie kwestia odgrywania. Sugestię do odgrywania powinny stanowić takie rzeczy, jak RZT i koncentracja, choć nie powinny one tego determinować.

Z założenia rzuty koścmi nalezy wykonywać w sytuacjach:
- skrajnych (np. przejście przez płomienie (nie skaczac i nie biegnąc)
- gdy gracz zdecydowanie ignoruje odgrywanie
- kiedy gracz się waha (najlepiej nie wymuszone, tylko jeżeli gracz tego chce)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Smarka
Nowicjusz


Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: sie biorą dzieci?

PostWysłany: Czw 19:03, 21 Sie 2008    Temat postu:

Odgrywanie w naszej drużynie jest na dość wysokim poziomie, przynajmniej w mojej ocenie... Mimo to MG zwykle ma do nas pretensje, że coś moglibyśmy zrobić lepiej. Ciężko mu zwrócić uwagę, że odgrywanie utrudnia sam zbyt ingerując w postacie.

Deemer trudno się z Tobą nie zgodzić. Tutaj nie powinno być rzutu ale jeżeli MG tego nie akceptuje (ten mistrz jest niesamowitym wrogiem mechaniki! x) ) to lepiej wybrać taki, który się uda w przypadku wojownika czyż nie?

Dzięki za wasze rady. Chyba jedynym wyjściem będzie jakieś porozumienie z MG w takich sprawach. Wiem, że ta przedstawiona sytuacja nie jest czymś specjalnie porażającym, ale to nie odosobniony przypadek... Wiem, że ten dział nie zwie się "marudnik" ale gdzie szukać porady na dziwactwa GMa? Zwłaszcza jeśli on sam nie specjalnie bierze pod uwagę zdanie graczy (mania władzy czy co?). Po ostatniej sesji chciałam zwrócić mu uwagę na istotny fakt dotyczący marzeń mojej postaci ponieważ znowu pojawiły się pewne sprzeczności - w odpowiedzi usłyszałam "a może podświadomie tak marzy? Co ty wiesz co życiu..."

Kto tu u diabła kreuje te postacie? ;(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inmemorial
Zbrojny


Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 21:52, 21 Sie 2008    Temat postu:

Musze powiedzieć, że wasz mistrz gry ma bardzo biedny warsztat... Porażony dziwną mocą? Litości po prostu nie trawie czegoś tak dennego. Można to rozwiązać kinowym rzutem. O ile ta dziwna moc ma w ogóle jakieś uzasadnienie.

Rzut obronny przy wymiotach? U wojowniczki? W DnD? To odrazu rzut obronny na wymioty bo gobliny brzydko pachną.

Mistrz gry ma dużo mniej możliwości niż gracze tak na prawdę. On tylko prowadzi i jest tylko tym który stara się żeby jego opowieść wciągnęła reszte. Mistrz gry nie ma żadnej mocy inaczej szybko będzie mógł grać sobie w dnd na kompie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 21:55, 21 Sie 2008    Temat postu:

Inmemorial napisał:
Mistrz gry ma dużo mniej możliwości niż gracze tak na prawdę. On tylko prowadzi i jest tylko tym który stara się żeby jego opowieść wciągnęła reszte. Mistrz gry nie ma żadnej mocy inaczej szybko będzie mógł grać sobie w dnd na kompie.

Jak na moje oko, to ma dużo więcej możliwości niż gracze. I nie mówię tu o władzy, jaką sprawuje podczas sesji. Chodzi chociażby o BN'ów, których może rozwijać tak samo jak gracze swoje postacie (ale oni mają tylko jedną do dyspozycji na raz).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 19:20, 02 Wrz 2008    Temat postu:

Co do rzutów obronnych to osobiście w D&D "kostkowanie" jest integralną częścią gry. Nie będę odwoływał się do powyższej sytuacji, gdyż brzmi dość absurdalnie. Ogólnie uważam, że przy wszystkich wymienionych sytuacjach powinno się wykonać rzut obronny, jeśli sytuacja wywołuje moment gdy postać, może zareagować różnie (np. alkoholik próbuje rzucić picie w stresującej sytuacji). Myślę, że ST powinno być dostosowane do postaci i zależeć od całej sytuacji. W innych grach niż D&D było by takie rzucanie śmieszne, ale przecież to właśnie Lochy i Smoki. Myślę, że zbyt surowo oceniasz swojego MG. Dobry prowadzący zwykle w pierwszym odruchu kontruje argumenty, czasami jednak (szczególnie w D&D) nie może ustąpić z racji "balansowania systemu". Przyznanie się do błędu również jest na miejscu, ale czasem zajęty wieloma sprawami MG dopiero po sesji ma czas przemyśleć sprawę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Odgrywanie, prowadzenie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin