Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons
Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sesja na odgrywanie i wczuwanie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Odgrywanie, prowadzenie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dreamwalker
Początkujący


Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 0:30, 25 Lis 2010    Temat postu: Sesja na odgrywanie i wczuwanie

Hej, rozmawiałem na wczorajszej sesji z graczami i stwierdzili, że po tym jak prowadziłem im sesje bardziej narratywistyczne, chętnie spróbowali by teraz sesji z większym naciskiem na przeżywanie i odgrywanie postaci. Sam też niejako się do tej decyzji przyczyniłem bo ostatnio świetnie się bawiłem na pewnym larpie, gdzie moja postać nie miała żadnych celów i bite 2h ją po prostu odgrywałem skupiając się na tym, aby wejść w świat i rolę jak najlepiej.

Czy macie jakieś porady co do tego, jak prowadzić sesję nastawioną na odgrywanie i wczuwanie się w postacie? Jaki scenariusz? Zamierzamy grać w D&D ale prawdopodobnie bez mechaniki albo z mechaniką bardzo uproszczoną, mamy warunki do grania w ciemności/przy słabym świetle/przy świecach.

Zastanawiam się tylko, jak najlepiej stymulować graczy do coraz większego wczuwania się w postać (albo jak nie przeszkadzać po prostu też :>). Mam też jednego gracza początkującego, dla którego ta sesja będzie pewnym wyzwaniem. Doradzicie jakoś, co można mu podpowiedzieć?

Nie oczekuję tutaj, że podacie mi gotowe rozwiązanie na tacy. Jeśli trzeba, dopytujcie, piszcie swoje opinie. A nuż wpadnę na coś czytając nic nie wnoszącą do tematu odpowiedź :>
Jednak za rady zawsze będę wdzięczny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arvelus
Arcymag


Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Czw 10:22, 25 Lis 2010    Temat postu:

Z mojego doświadczenia wynika, że nie bardzo się opłaca robić jakikolwiek scenariusz;]
Moi gracze i tak zwykle szli w lewo kiedy przewidywałem, że pójdą w prawo XD

Za przykład podam sesję w której zaczynali na rynku (miało być to tylko wprowadzenie w klimat) i do końca sesji (bite 3 godziny) nie wyszli dalej niż okoliczne uliczki, mimo że w moim planie mieli wejść do grobowca na zlecenie jakiegoś szlachcica, a potem zabić ghula i pozwolić zjawie odejść w zaświaty;]

Po prostu uznali, że pewna szlachcianka ma za dużo pieniędzy i cały czas kombinowali jak jej je zwędzić XD

Najlepsze, choć najbardziej czasochłonne jest stworzenie jakiegoś obszaru (np miasta, choć dobrze by było też zaplanować mniej więcej okolice), walnąć masę podrzędnych BNów (oraz, jak radzą w PMP, zrobić kartkę z koło 20 imionami), wielu "średniawych" których opracujesz dokładniej, oraz kilku ważniejszych którzy mają swoją przeszłość, rodzinę itd itp. Do tego wymyśl kilka zadań jakie mogli by wykonać na tym obszarze, jak chcesz jedno opracuj dokładniej, ale wydaje mi się, że gracze i tak zmuszą Cię do improwizacji:)

Niby sporo roboty jak na jedną sesję, ale z takim przygotowaniem, do następnych na tym terenie będziesz musiał poświęcić znacznie mniej czasu;]
Poza tym sam sprawdź jak sobie radzisz z improwizacją.
Dobrym "ćwiczeniem" które jakiś czas temu wymyśliłem jest stworzenie bajki:)
Chodzi o to by wymieszać wszystko co znasz, wszelkie baśnie i opowiadania w jedną całość bez wcześniejszego zastanowienia się. Po prostu zacząć opowiadać i myśleć podczas mówienia:)

Np.
Królewna Śnieżka szła lasem i weszła do domku na kurzej łapce, w środku spotkała 7 krasnoludków, jeden z nich była z drewna i nazywał się Pinokio, twierdził, że ostatnio widział jak wielki ogr ratował księżniczkę z wielkiej wierzy i urósł mu przez to nos, wtedy zjawiły się trzy ślepe szczury i zżarły mu go, po czym uciekały przed resztą krasnoludków. Spotkały humanoidalnego królika wcinającego marchewkę zapytał "co jest doktorki?". Wtedy zjawił się książę z bajki i pocałował Królewnę która zemdlała widząc tamte szczury i nie chciała się obudzić. Lecz okazało się, że to nie żadna królewna, ale wiedźma. Zaczarowała ona księcia i wrzuciła go do pieca. Ale okazało się, że miał on w kieszeni ziarna skaczącej fasoli i mu wypadły, przez dziury w podłodze spadły na ziemię i natychmiast wyrosły, unosząc domek do nieba... bal, bla, bla

Oczywiście pisanie jest znacznie prostsze, ma się więcej czasu na myślenie i nie mogłeś zauważyć, że w pewnym momencie się zawiesiłem i nie potrzebowałem 10 sekund by wymyślić co dalej;]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dreamwalker
Początkujący


Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 10:43, 25 Lis 2010    Temat postu:

Właściwie to wpadłem na podobny pomysł w kwestii tego miasta, ale myślałem nad tym, aby dodatkowo wpakować ich jeszcze w jakieś tarapaty aby musieli coś ze sobą zrobić i jakoś współpracować.

Z improwizacją radzę sobie dobrze, więc tu raczej nie będzie problemów :D

Dzięki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 22:45, 25 Lis 2010    Temat postu:

Rady hm...
Po pierwsze nie mieć z byt dużo graczy, bo czas jaki możesz poświęcić ich postaciom drastycznie spada. Jeżeli masz liczą grupę to pozostaje Ci liczyć na nich, a Ty musisz się skupić na prowadzeniu głównego wątku.

Na początku mocne podstawy. Po pierwsze zadawać pytania graczom o postacie przy ich tworzeniu i czasami wskazywać na niedostatki w jej realizmie. Można nakierować, zaproponować parę rozwiązań. Powinny mieć jakąś ogólną historię i wizję postaci. Warto zapytać o jakieś parę szczegółów.

Łączenie postaci i sposób prowadzenia scenariusza to raczej kwestia indywidualnych propozycji.

Rozmawiać o postaci poza grą. Dla pogłębienia postaci warto zadawać pytania o to o motywy decyzji, stosunek do innych postaci (przede wszystkim BN'ów), opinie na różne tematy z punktu widzenia konkretnej postaci.

Rozmowa w grze. Jak wiadomo najlepszym sposobem dowiedzenia się czegoś o postaci jest rozmowa z nią. Jednak do większości rzeczy nie dotrze się, gdy gracze spotykają zupełnie nieistotne dla nich osoby. Warto mieć jakąś postać BN'a w ekipie. Mimo wszystko w D&D drużyna to grupa osób, która co dzień razem nadstawia karku i zawierzanie innym życia ("jak ja pobiegnę na smoka, to oni ruszą za mną", "gdy ja będę rzucał zaklęcie to oni powstrzymają napastników", "nawet jak umrę, to oni załatwią bym wrócił do świata żywych"). Dlatego wspólna podróż bardzo zbliża. Jeżeli gracze nie mają takiej inwencji to możesz inicjować rozmowę tym BN'em. Ponad to sam fakt, że na warcie zostaje postać gracza+nowy w drużynie BN daje szansę na rozmowę. W takiej sytuacji warto odegrać jej fragment.

Następną sprawą są trudne decyzje, niejednoznaczne, które gracze muszą podjąć. To one w dużej minerze kształtują charakter postaci. Nie daj im podjąć ich za łatwo, jeżeli robią to machinalnie to pomęcz trochę, przypomnij za i przeciw, niech przeżyją rozterki.

Popisał bym jeszcze, ale mam coś do zrobienia jako GP. Powodzenia. ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Anachid
Zbrojny


Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z brzusia mamusi

PostWysłany: Pią 12:55, 26 Lis 2010    Temat postu:

Czytając to forum zauwarzyłem że wiekszość osób nie wyobraża sobie prowadzenia scenariusza fabularnego ( odgrywanie itp. ) z pełną mechaniką. Dlaczego? Za dużo zasad za trudne? Wg. mnie jest to do zrobienia.
Co do twojego pytania ,Kondeks ma racje w wielu kwestiach. Każdy z graczy powinien zastanowić się nad postacią. Pomyśleć o motywacjach moralności ale też o stanie wiedzy postaci. Częstym błędem graczy którzy długo grają jest zbyt duża wiedza o mechanice świata i nie oddzielanie wiedzy gracza od wiedzy postaci. I powstają sytuacja w których barbarzyńca objaśnia kapłanowi jak działa splot.
Pamiętaj że postaci twoich graczy będą się rozwijać z czasem gry. Nie oczekuj że na pierwszej sesji wszystko będzie idealne. Motywuj graczy do pogłębiania postaci poprzez niewielkie (by nie zakłucić równowagi ) premie w xp za odgrywanie.
Jak najmniej żartujcie podczas sesji poza grą. Niech wszystkie dowcipy opowiadają postaci a nie gracze. Trzymaj ich za słowo tzn. nie daj wycofywać z gry ich słów czy czynów. Raz wypowiedziane zdanie lub deklaracja czynności niech będzie święte. Gracze będą się mocniej skupiać.
Co do Tworzenia scenariusza pod grę fabularną jestem zadnia że każdy scenariusz można tak rozegrać. Pamiętaj że interakcja dotyczy też graczy w drużynie. Kapłan może próbować przekonać innych graczy do wyznawania jego boga. Gracze mogą konkurowac o przywództwo, opowiadać ciekawe historie z ich rodzinnego miasteczka itp.
Wracając do mechaniki każ graczom poznać zasady dotyczące tylko ich postaci i tylko takie które ich dotyczą. Tzn. jak palladyn ma ugodzenie zła niech zna zasady dotyczące tej umiejętności, jeżeli jest za niskolevelowy by mieć specjalnego rumaka to nie musi znać tych zasad. I w ten sposób gracze cały czas odkrywają swoją postac i się nie nudzą. poza tym jest to ułatwienie dla Ciebie gdyż obowiązek znania zasad o postaci spada na nią. Jak zaczynałem prowadzic tak właśnie robiłem. Mieliśmy palladyna który nie chciał pamiętać, jak przychodziła jego tura i pytał jak to działa to tracił ruch. Trwało to do momentu gdy się nie nauczył. Potem było już coraz lepiej.

Tobie też życze wielu godzin ciekawej kombinatorskiej gry!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dreamwalker
Początkujący


Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 13:14, 26 Lis 2010    Temat postu:

Nie mam nic przeciwko mechanice. Prowadziłem wiele sesji z wykorzystaniem mechaniki - D&D, Savage Worlds, Świat Mroku, jednak również wiele bez - jak na przykład mój scenariusz w Zew Cthulhu, gdzie ani razu nie było rzutu choć karty czekały przygotowane i gotowe do użycia.

Także o mechanice nie musisz mi mówić bo to kwestia, na którą mam już wyrobione zdanie i potrafię dostosować poziom wykorzystania mechaniki do aktualnie prowadzonej przygody. W tym przypadku myślałem o użyciu czegoś lżejszego - jak Savage Worlds, fate albo The Pool właśnie dlatego, aby odciągnąć od niej uwagę. Nie jestem fanatykiem D&D, gracze nie znają za dobrze systemu a ja nie zamierzam prowadzić D&D zbyt dużo, więc uważam, że uczenie ich wszystkich zdolności postaci nie jest potrzebne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cichy
Nowicjusz


Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 3:48, 28 Lis 2010    Temat postu:

Po pierwsze graczy nie można na siłę zachęcać do odgrywania postaci, jeżeli sami wpadli na ten pomysł to już są wystarczająco zachęceni. Myślę że powinni przygotować dla Ciebie jako MG historię swoich postaci, a ty od czasu do czasu powinieneś ją wykorzystać, przykładów jak to zrobić można podać wiele np. krasnal który w historii wspomniał o urodziwej krasnoludce (tak podobno takie istnieją :) ) w której się ukradkiem podkochiwał może ją spotkać, może zobaczyć jak okrada konie należące do BG. Gracz który wczuje się w postać ma wtedy dylemat, czy powiedzieć o tym pozostałym członkom drużyny czy nie. Z mojego doświadczenia wiem, że dla początkujących graczy wydaje się to dziwne dlatego powinieneś być dla nich przykładem, odgrywaj wszystkich BN którzy mają swój udział w przygodzie, naśladuj różne głosy (ale nie parodiuj) nadawaj im stały charakter, jeżeli karczmarz z którym rozmawiają wciąż wyciera ręce w fartuch rób to prowadząc sesję, i rób to za każdym razem gdy go spotkają. Jeżeli mają spotkać barda na rynku, to podchodząc do niego niech słyszą jak układa rymy, możesz również to odegrać. Gracze gdy zobaczą że Tobie zależy powinni lepiej odgrywać swoje postacie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maximaster
Nowicjusz


Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 10:17, 28 Lis 2010    Temat postu:

Cóż osobiście nie wyobrażam sobie sesji bez odgrywania, gdyż pomaga ono graczom wcielić się lepiej w ich postać, zrozumieć ją. Nieraz gdy gracz tworzył postać, robił ją pod statystyki nie biorąc pod uwagę innych (wg. mnie) dużo ważniejszych aspektów gry. Moi gracze nieraz rezygnowali z postaci i zakładali nowe, ponieważ dochodzili do wniosku, że taki bohater nie odpowiada im (np.) pod względem charakteru.

Za przykład mogę dać gracza, który wziął postać barbarzyńcy. Na początku wyrzucił bardzo niską wartość inteligencji, ale w czasie gry okazywał się jednym z najbystrzejszych graczy. Gdy zwróciłem mu uwagę stwierdził, iż bardzo ciężko mu się gra barbarzyńcą i zmienił postać na czarodzieja.

Ponadto odgrywanie umożliwia graczom wczucie się w postać, co sprawia, że dylematy (np. takie jak w/w z krasnoludem) będą rozważane bardziej realistycznie, a nie na podstawie: co będzie dawało lepszy efekt. Właśnie takie myślenie nieraz niszczyło mi przygodę poboczną, a zdarzało się, że gracz nie miał żadnego problemu w podjęciu decyzji. Odgrywanie sprawia, że gracze zaczynają bardziej uosabiać się ze swoją postacią. Oczywiście powinni zachować pewien dystans, ponieważ gdy taka postać ginie gracz może się nie pogodzić z jej stratą. A to z reguły bywa problemem (wiem z własnego doświadczenia).

Kolejną sprawą jeśli chodzi o odgrywanie są rozmowy z BN'ami. Osobiście odgrywam z graczami wszystkie rozmowy, czyli BG z BN'em, BG z BG, a jeśli mam kogoś kto się przygląda partii a nie gra odgrywam z nim usłyszaną przez BG rozmowę. Właśnie te elementy sprawiają, że gra nabiera realizmu. Nieraz informacja usłyszana bezpośrednio od kogoś zostaje lepiej zapamiętana niż informacja typu: "powiedział ci że...". Ponadto w rozmowach gracze nieraz częściej potrafią wykryć blef. Z reguły przed rozmową, rzucam BN'owi na blefowanie, a BG na wyczucie pobudek. Jeśli wygra BN, zachowuje się normalnie, ale jeśli wygrają BG to jąkam się czy zapominam prostych informacji.

Osobiście myślę, że sesja bez odgrywania nie ma większego sensu, gdyż niszczy ona całą radość z wczuwania się w BG, a przecież chyba o to w tej grze chodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Odgrywanie, prowadzenie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin