Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons
Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Vunuxi

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Własne potwory, rasy i szablony
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dark_ghost
Nowicjusz


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wroceq

PostWysłany: Pią 20:45, 11 Sty 2008    Temat postu: Vunuxi

W zamierzchłych czasach lud Vunuxi zamieszkiwał tereny leśne oraz polne przy podnóży gór. Utrzymywali przyjazne stosunki ze wszystkimi sąsiadującymi rasami. Wyglądali jak ludzie, byli jednak nieco wyżsi a ich skóra była ciemniejsza. Włosy mieli długie i zawsze ich długość nie była krótsza niż pół metra. Trudnili się rolnictwem, zbieractwem oraz w małej mierze rybołóstwem. Zajęcia te nie są jendak dochodowe i dlatego mieszkali w ciasnych i małych izdebkach a ich dobytki były skromne. A żyli zazwyczaj w niewielkich osadach w których liczba mieszkańców nie przekraczała ośmiu set. Pewnego razu w jaskini w centrum terytoria owego plemienia odkryto złoże złota. Pokusa okazała się zbyt mocna i wielu chciwych młodych chłopców, schodziła na jej poszukiwania. Większość ginęła jednak bez wieści... na wiele lat zaprzestano poszukiwań bazując tylko na tym jednym złożu. Musiało ono się jednak w końcu skończyć. Wtedy wznowiono poszukiwania na większą skalę. Do podziemi zapuszczano się już nie pojedynczo lecz w grupch 10- 30 osobowych. Grupy łączyły się, drążyły tunele, zakładały podziemne kolonie. Natrafiano niejednokrotnie na różnorakie złoża. Stopniowo Vunuxi zaczęli zamieszkiwać podziemia. Wyostrzył im się słuch a wzrok pogorszył. Powoli przyzwyczajali się do życia podziemią a wychodzili głównie z wydobytymi surowcami. W końcu całkiem odzwyczaili się od słońca... zdziczeli i odtąd już bardzo nieliczni widywali ich na powierzchni ziemi. Vunuxi stali się agresywni i nieufni już nawet wobec siebie. Z biegiem czasu ich wygląd stale się pogorszał i już chyba nikt nie wie jak teraz wyglądają...


Vunuxi (średni humanoid-potwór)
KW: 2k10+2 (13pw)
Inicjatywa: +5 (+1 ZR, +4 poprawiona)
Szybkość: 7,5 m
KP: 14 ( +1 ZR +3 skórzana zbroja)
Ataki: lekki korbacz +2, pazury +1
Obrażenia: lekki korbacz 1k8+1, pazury 1k4+1
Front/zasięg: 1,5 na 1,5 m/1,5 m
Specjalne ataki: brak
Specjalne cechy: brak
Rzuty obronne: wytrwałość: +3 refleks: +1 wola: -1
Atrybuty: S 12 ZR 13 BD 10 INT 9 RZT 9 CHA 8
Atuty: zmysł walki, poprawiona inicjatywa
Umiejętnosci: nasłuchiwanie +3

*******

Klimat/teren: podziemia
Występowanie: banda (2-8), grupa (9-25 +jeden nadzorca 3-cio poziomowy), klan (26-60 +trzech nadzorców 3-cio poziomowych i jeden herszt 7-mio poziomowy)
Skala wyzwania: 1
Charakter: zawsze chaotyczny zły
Skarb: standardowy


A przy okazji: Witam Mr. Green


Ostatnio zmieniony przez Dark_ghost dnia Sob 21:57, 12 Sty 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arvelus
Arcymag


Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Sob 19:02, 12 Sty 2008    Temat postu:

fajna praca, kiedys opracowałem mieszkańców podziemi ale to była zupełnie inna rasa^^
a więc tak
Cytat:
Szybkość: 7 m
w D&D szybkość dzieli się na półtorametrowe segmenty. Jest tak przyjęte i postaraj się tego trzymać.. ok? =D
powinni byc wrażliwi na światlo jak drowy i powinni też widzieć w ciemnościach, zwykła zasada ewolucji
Cytat:
Inicjatywa: +2 (+1 ZR, +1 poprawiona)
co znaczy to "poprawiona"?
opisz też cos więcej o ich społeczności, bo praca jest bardzo ciekawa^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dark_ghost
Nowicjusz


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wroceq

PostWysłany: Sob 20:37, 12 Sty 2008    Temat postu:

Dzięki za słowa pochwały Very Happy to moja pierwsza praca więc spodziewałem się że coś skaszaniłem. Nad tą rasą myślałem już od dłuższego czasu, ale właściwie nigdy jako RPG, bardziej jak czytałem jakieś książki fantasy...
No tak prędkość wynosi w takim razie 7,5m (małe niedoczytanie)
A zapomniałem o atucie "poprawiona inicjatywa" to dlatego jest poprawiona... chyba że znowu coś nie doczytałem... W najbliższym czasie zamieszczę jeszcze jakieś informacje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Deemer
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:44, 12 Sty 2008    Temat postu:

1) Poprawiona Inicjatywa daje +4, a nie +1.
2) Jaka jest premia do ataku przy pazurach?
3) Dlaczego lekki korbacz zadaje 1k8+2? Przy tej sile powinien 1k8+1.
4) Urozmaić ją. Daj jej specjalne zdolności, żeby była ciekawsza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 21:19, 12 Sty 2008    Temat postu:

Przychylam się do rad przedmówcy i:
4)SW jest nieadekwatne stworzenie ma przecież statystyki gorsze od 1 poziomowego wojownika.
5) Nie rozumiem dlaczego górnictwo miało by powodować zdziczenie. Według mnie wydobycie surowców jest raczej motorem dla, którego społeczność się rozwija. By dawało ono cokolwiek muszą komuś je sprzedawać i wymieniać na inne surowce. W ogóle, żeby rolnicza społeczność mogła zacząć żyć z żyły metalicznej potrzebuje skupować od kogoś żywność.
6) Zarys ogólny przypomina mi trochę drowy (tzn. charakter i wygląd).

Faktem jest, że wyszukujemy trochę dużo drobnych nieprawidłowości, czy niedociągnięć, jednak nie chodzi o to by cię gnębić. ;) Widzimy jednak, że twoja praca jest jak nieoszlifowany klejnot i chcemy pomóc, by błyszczał jak najjaśniej.

Pomysł może być ciekawy jeśli uległby rozwinięciu. Czyli:
1-6) Wyjaśnieniu naszych wątpliwości.
7) Widzę, że może być to doskonałe preludium do ciekawej, rozbudowanej rasy, którą ewentualnie można by udostępnić graczom (z pewnym epp)
8) Zauważ, że wszystkie rasy jaki i potwory maja opisany wygląd, a tylko "pomysły na przygodę" ich nie zawierają. Więc jeśli chciałbyś, by twoja praca była jak najbardziej profesjonalna, wypadało by uiścić szerszy opis.

Witam na forum. Mam nadzieje, że Ci się tu spodoba bo zaprezentowałeś się nam dotąd od jak najlepszej strony. ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dark_ghost
Nowicjusz


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wroceq

PostWysłany: Sob 21:19, 12 Sty 2008    Temat postu:

1) fakt...
2) +1
3) niezauważyłem, jasne że +1
4) już myślę :) zamieszczę posta gdzieś w tygodniu przyszłym.
Zawsze lepiej uczyć się na błędach niż dostawać same pochwały ;)

Kondeks mnie uprzedził ;)
4 do Kondeksa) no tak SW faktycznie nieadekwatna...
5) od samego górnictwa nie zdzieczęli. Natrafili na złoża, eksploatowali je a jak się skończyły szukali dalej, kopiąc niekiedy naprawdę głęboko. Wynoslili je i sprzedawali, czasami nawet niedoceniając jego wartości, co niektórzy ludzie bezwzglęnie wykorzystywali. Zdarzało się, że przez kilka lat nic nie znajdowali. A pod ziemią też trzeba żyć; (tu na post Kondeksa nadmienię że większość kobiet i starców zostało na powierzchni dalej uprawiając pola a jedzenie dostarczali poszukiwaczom. Dlatego z początku nie musieli go skupować. Z biegiem czasu przyzwyczajali się też do coraz gorszych warunków egzystowania i braków pożywienia, tak że w końcu jedli bardzo mało.) zmieniała się hierarchia liczebność poszczególnych grup... . Kiedy brakowało kruszców (bo każdy wie że pod ziemią nie same złoto jest) dochodziło nawet do utarczek i pod ziemią i na powierzchni. Bo wybrani, ze wszystkich grup musieli wychodzić po pokarm. Wtedy to zaczęli dziczeć i atakowali nawet inne rasy które się zapuszczały w te rejony, myśląc że to przedstawiciele innych grup. (oczywiście atakowali pod ziemią kiedy nie przyglądali się dokładniej). Wtedy to ostatni przedstawiciele rasy Vunuxi zeszli pod ziemię. A więc to pozorna rywalizacja o złoto (czyt. chciwość) która przerodziła się w bitwę zmieniła ich tak bardzo.

Dzięki za miłe powitanie, pomoc i zainteresowanie (o gnębienie nawet nie przyszłoby mi do głowy) ;) byłem zarejestrowany na innym forum ale tam było badziewnie... (a przynajmniej takie odniosłem wrażenie)

Co do punktu numer 8 to jak już napisałem: myślę ;)

Cytat:
Mam nadzieje, że Ci się tu spodoba bo zaprezentowałeś się nam dotąd od jak najlepszej strony. ;)


Dzięki Very Happy


Ostatnio zmieniony przez Dark_ghost dnia Sob 22:24, 12 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Deemer
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 22:00, 12 Sty 2008    Temat postu:

Ja także cieszę się, że przybył nowy użytkownik. Temu forum potrzebny jest zastrzyk ludzi, którym się chce pisać prace ;).

Według mnie dobrym pomysłem byłoby przedstawienie tej rasy nie jako potwór, a jako nowa rasa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dark_ghost
Nowicjusz


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wroceq

PostWysłany: Pon 22:43, 14 Sty 2008    Temat postu:

Teraz już też widzę to jako rasa :) jestem na forum od dnia i jeszcze się niezadomowiłem... (a o ludziach na forum też jeszcze niewiele wiem...) a mam kilka mam nadzieję równie interesujących pomysłów. Czas jednak goni i nigdy nie wiadomo kiedy się zabrać za pisanie Very Happy

Przerzucam się w takim razie na rasę. Chyba że ktoś uważa inaczej...?
______________

Trochę się nagłówkowałem i spróbowałem ująć to jako rasę i bardziej w postaci opowieści... Smile sami oceńcie jak teraz wygląda...


"Przebywając w Tarmunof siedziałem w miejskiej bibliotece ... "interesujące"- pomyślałem. Przedemną leżała duża, brązowa i wyblakła już ze starości księga. Zamknąłem ją. Na stronie tytułowej widniał napis: "Historie z dawna zapomniane". Spojrzałem na stojącą na stoliku klepsydrę... "siedzę tu od dwóch godzin..." Po chwili namysłu otworzyłem powtórnie księgę. Od razu trafiłem na stronę 253.
Pobierznie zerknąłem na pożółkłą kartkę i zacząłem czytać.

"Historia plemienia, które przez swą chciwość utraciła... wszystko."

"W ciągu swych wieloletnich wędrówek widziałem i zapoznałem wiele plemion i wszystkie opisałem... plemię Vunuxi mieszkające w krainie Aramoos zainteresowało mnie jednak najbardziej ze wszystkich ras które widziałem do tej pory. Szczególnie, iż pochodzi stamtąd jeden z moich wiernych przyjaciół. Spędziłem u niego w gościnie wiele lat, które spędziłem naprawdę pracowicie. Spisałem wówczas kilka ksiąg na temat ich zachowań, społeczności, historii, religii i wielu innych... zamieszczam więc tu kilka frgamentów ponieważ działo się to wiele pokoleń temu i nikt oprócz mnie chyba już tego nie pamięta...

Plemię owo upodobało sobie najbardziej tereny rolnicze lub leśne u podnórzy wysokich gór, na których śnieg nigdy nie topniał. Z górami zapoznani byli już od dawna, jak chyba żadne inne plemię, a wiedzę posiadali przebogatą. Byli oni jednak prostymi ludźmi a nazwę swoją zawdzięczają jednemu z ludzkich bardów (o którym zresztą nic więcej się nie dowiedziałem) który krzyknął tak, na widok grupki chłopców Vunuxich wchodzących do karczmy w jednym z większych miast. Nazwa przyjęłą się szybko a oni zaakceptowali ją skwapliwie (wcześniej byli poprostu ludźmi, jednak z racji ich lekko odmiennego wyglądu, który opisałem dokładniejw daleszej części noty, należała im się inna nazwa). Posługiwali się językiem wspólnym, jednak mieli odmienny alfabet- vunar.
Wynikały z tego jednak pewne komplikacje bo utrudniało to prowadzenie handlu, jendego z głównych podstaw gospodarki państwa.Vunuxi wyglądali prawie jak ludzie. Byli nieco wyżsi- osiągali średnio 2 metry (w przypadku mężczyzn, lub 1,85 metra jak w przypadku kobiet). Mieli długie włosy sięgające zazwyczaj za łopatki, a ich tradycja zabraniała ścinania ich powyżej poziomu ramion. Skórę mieli ciemniejszą, ale tylko lekko, głównie Vunuxi którzy pracowali na polach. Nosili szerokie spodnie, jedwabne koszule (jedwab sprowadzali) i szkórzane peleryny, które wyrabiali sami.
Ich państwo dzieliło się na 9 okręgów a najważniejszym człowiekiem w plemieniu był mędrzec. Co prawda nie wydawał nigdypoleceń a jedynie porady, które się sprawdzały zawsze. Jestem tego pewien ponieważ sam się przekonałem w bardzo delikatnej sprawie ekhem... tak zwanej "miłosnej" Smile wszyscy uważali że to on jest głową plemienia, jednak w rzeczywistości władał nim herszt. Ponad to, w każdym okręgu stacjonowali nadzorcy, którzy co tregent (jest to ich określenie na 11 ludzkich dni) składali raporty o stanie poszczególnych okręgów. A w każdym mieście lub większej wsi stacjonowali kasztelani lub burmistrzowie, którzy co tregent składali z kolei raporty nadzorcom. Czasami, nawet herszt zwracał się po porady do mędrca (zdarzało się jednak, że na niektóre pytania mędrzec nie potrafił udzielić odpowiedzi, a żeby nie popełnić omyłki, zazwyczaj poprostu milaczał). W roku 954 od Wielkiej Powodzi (wydarzenia które zainicjowało stworzenie odrębnego kalendarza) ze wschodu do krainy Aramoos przybyły gobliny i mnóstwo innych plugawych stworzeń. Chciały one zająć nowe terytoria na swe siedliska po tym jak we wschodnich marchiach pojawiło się kilka sięjących zgrozę smoków. Zginęło wtedy wiele Vunuxich... od tamtego czasu niegdy nie miało być już w tej krainie spokojnie. Państwo zmniejszyło się o 3 okręgi- zostały 6. Tu zaczynam dokładniejszą opowieść, ponieważ w tym mniej więcej czasie, pojawiłem się w tamtych rejonach. Vunuxi uprawiali ziemię, zajmowali się również zbieractwem, łowiectwem oraz wypasali bydło. Wymyślili kilka praktycznych urządzeń dzięki którym ich pola były znacznie bardziej wydatne. Wyrabiali też bardzo dobre łuki które eksportowali do innych plemion. Zajęcia te nie były jednak dochodowe i dlatego żyli skromnie. Mieszkali w niewielkich chatach, a na większe mogli pozwolić sobie tylko właściciele dużych połaci pól.
Każdy mężczyzna powyżej 26 roku życia, musiał obowiązkowo wypełnić służbę w straży miejskiej. W takim razie napisać muszę że wiek dojrzały uznawano od 25 lat, średni 65 a starsi Vunuxi osiągali 115 lat (najdłużej żyjący Vunuxi(oprócz mędrca) osiągnął wiek 142 lat). Długowieczność tą, osiągali dzięki pewnemu ziele, które rosło na zboczach góry Trighot.
Było ono bardzo smaczne i w miarę łatwe do wychodowania. Nikt z ludzi o tym nie wiedział, myśląc że to jakieś dziwolągi... doszedłem do tego przeglądając najstarsze zapiski Vunuxich, gdzie dokładnie widać jak po odnalezieniu owego ziela i zastosowaniu go w codzennym jadłospisie, średnia życia znacznie się powiększyła. Ziele to nazywa się Kirium, o ile mnie pamięć nie myli, bo niestety, nie przyjrzałem się mu bardziej... rośliny te jadły również woły które chodowano, a mięso z nich miało dzięki temu ową magiczną właściwość.
Vunuxi wierzyli w różnych bożków i składali im dary w postaci 1/13 swoich plonów (ewentualnie inne dary, a bardziej zaangażowani w życie państwa, nie musieli ich składać).
Wszystko zmieniło się po strasznym wydarzeniu w roku 1657 kiedy to zginął mędrzec. Nawet ja nie zdołałem dociec jak to się stało... pewnego razu wybrał się na krótką wyprawę w góry, z której nigdy już nie miał wrócić. Przez kilka temirkanów (a to określenie na 139 ludzkich dni) trwała żałoba. Stracili przecież kogoś kto udzielał im dobrych porad przez wiele setek lat. Pięć lat później, w jednej z jaskiń na terenia państwa Vunuxich, odkryto złoto. Vunuxi nie zdawali sobie sprawy z rangi znaleziska. Zaczęli złoże owo eksploatować, które sprzedawali bardzo tanio, a ludzie bezwzględnie to wykorzytywali. Młodzi i żądni przygód śmiałkowie, zapuszczali się głębiej w jaskinie i nie wracali. Na wiele lat zaprzestano poszukiwań, ale po kilku suszach, kiedy zaczeło brakować i funduszy i jedzenia, zaczęto na nowo poszukiwania z większym rozmachem. Zorganizowano kilka grup które zapuściły się do różnych jaskiń. Większość z nich czekał chwilowy sukces. Na powierzchni zostały kobiety i starcy którzy dalej uprawiali pola i dostarczali pokarm poszukiwaczom. Duże ilości złota umieszczono w skarbcu który dotąd nie został odnaleziony. Wszystkich ogarnął "szał" poszukiwań. Za odnalezienie żyły złota, czekało wiele pochwał, nagrody... nikt
nie pytał nikogo o porady, wszyscy już wtedy zmienili się nie do poznania... wierzyli że uratuje to ich od życia w biedzie do końca swoich dni. Zebrali już naprawde pokaźną sumę i w tym momencie postanowiłem działać. Byłem na audiencji u herszta Vunuxich Fregteriona III z której
zostałem wyrzucony i posądzony o szpiegostwo na rzecz innych ras. Nie pomagały nawet najmocniejsze argumenty. W ciągu kilku następnych lat, stworzyli kilka olbrzymich podziemnych komnat w których zammieszkali. Niektóre grupy połączyły się, jednak niektóre dalej działały w pojedynkę. Na powierzchni zaostało już bardzo niewiele Vunuxi, którzy nie chcieli schodzić pod ziemię. Próbowałem działać i u nich. Bezskutecznie. Już byli pod działaniem jednej z najgorszych i najniebezpieczniejszych sił- chciwości. W jaskiniach zadomowili się nieźle. Jak wcześniej opisałem, nie przeszkadzała im bliskość gór, bo byli z nia obeznani. Aramoos zaczęli stopniowo zasiedlać ludzie. Skryci Vunuxi skryli się wtedy w jaskiniach całkowicie. Wychodzili tylko po pokarm i aby przedać surowce. Ich wygląd zmienił się- ich skóra stała się ciemniejsza a ubrania brudne i podarte. Zaczęli się stopniowo odzwyczajać od słońca. Grupy Vunuxich zaczęły wtedy zachowywać się dla siebie wrogo. Doszło nawet do paru utarczek, ale teraz to jest to raczej wojna... w ciemnościach jaskiń i podziemi, Vunuxi atakowali czasem nawet niewinnych i przypadkowych wędrowców, którzy zapuścili się w te rejony. Ździczęli. I tak właściwie kończy się ich historia...

Oczywiście przez cały ten olbrzymi okres czasu, nie przebywałem w Aramoos. Wędrowałem to tu to tam i dowiedziałem się tysiące ciekawych rzeczy.

Przebywając w Tarmunof, postanowiłem w miejskiej bibliotece spisać tą skróconą znacznie opowieść. Taraz z żalem siedzę i patrzę na jedną z kartek "Wielkiej Księgi Potworów Zachodu" na której widnieje:

Vunuxi (średni humanoid-potwór)
KW: 2k10+2 (13pw)
Inicjatywa: +5 (+1 ZR, +4 poprawiona)
Szybkość: 7,5 m
KP: 14 ( +1 ZR +3 skórzana zbroja)
Ataki: lekki korbacz +2, pazury +1
Obrażenia: lekki korbacz 1k8+1, pazury 1k4+1
Front/zasięg: 1,5 na 1,5 m/1,5 m
Specjalne ataki: brak
Specjalne cechy: wrażliwość na światło, wyczuwanie drgań
Rzuty obronne: wytrwałość: +3 refleks: +1 wola: -1
Atrybuty: S 12 ZR 13 BD 10 INT 9 RZT 9 CHA 8
Atuty: zmysł walki, poprawiona inicjatywa
Umiejętności: nasłuchiwanie +3, zauważanie +2, wspinaczka +1, ukrywanie +1

*******

Klimat/teren: podziemia
Występowanie: banda (2-8), grupa (9-25 +jeden nadzorca 3-cio poziomowy), klan (26-60 +trzech nadzorców 3-cio poziomowych i jeden
herszt 7-mio poziomowy)
Skala wyzwania: 1
Charakter: zawsze chaotyczny zły
Skarb: standardowy

...i tu kończę swój udział w historii.

podpisany II Marszałek Ilingarionu Rugrin Werrot"

====================

"A więc to musiałbyć jakiś mag lub czarodziej..." -myślałem, a w oczach żarzyły mi się płomyki. "Skarby... ciekawe ile jest ich dokładnie...
Smile muszę o tym powiedzieć Jorgalusowi, on będzie wiedział co robić... trzeba zorganizować wyprawę Smile"


Pisałem to po nocy, więc pewnie będzie sporo niedociągnięć... Very Happy

_____________________________________________________________
Jeżeli Ci zależy na tym, by post wyświetlić jako nowy, zrób tak:
1. Skopiuj stary post
2. Usuń go
3. Wklej na poczatku nowej wiadomości
4. Napisz nową treść (osobiście oddzielam jedno od drugiego kawałkiem kreski.

Dwa posty pod rząd = złamanie regulaminu. Mam nadzieję, ze czytałeś, a to przeoczyłeś Very Happy . Połączyłem.
WP Kamulec
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Deemer
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 17:47, 15 Sty 2008    Temat postu:

Historia w porządku. Zauważ jednak, że w Księdze potworów do każdej rasy jest dodana krótka charakterystyka. Tutaj też przydałoby się ową dodać. Do tego powinienneś dodać opis zdolności:
Cytat:
Specjalne cechy: wrażliwość na światło, wyczuwanie drgań

Dalej będzie w porządku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dark_ghost
Nowicjusz


Dołączył: 07 Sty 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wroceq

PostWysłany: Wto 22:15, 15 Sty 2008    Temat postu:

No niby racja :-) jeszcze dopiszę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamulec
Władca Podziemi
Władca Podziemi


Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 22:46, 15 Sty 2008    Temat postu:

Witam!
Ja będę bardziej krytyczny od pozostałych, więc się nie zniechęcaj:

Przydałoby się poprawić ortografię, interpunkcję i stylistykę tekstu.

W Księdze ktoś podał statystyki? Mało klimatyczne, gdyż te w sposób oczywisty nie są znane postaciom w świecie gry

Cytat:
Plemię owo upodobało sobie najbardziej tereny rolnicze lub leśne u podnórzy wysokich gór, na których śnieg nigdy nie topniał. Z górami zapoznani byli już od dawna, jak chyba żadne inne plemię, a wiedzę posiadali przebogatą.

Czy góry przypadkiem nie są lepiej znane plemionom żyjącym w górach, czy wykorzystujące ich zbocza?

Nazwa plemię trochę nie pasuje, skoro:
- omawiasz istoty żyjące w państwie
- omawiasz odrębną rasę

Opisujesz, że uprawiali skuteczne rolnictow, czyli w porównaniu do chłopów byli właśnie bogaci, nie tak jak mówisz, biedni.

Czemu ten mędrzec tyle żył?

Czemu inni nie zaczęli używać tego samego ziela i nie znali jego mocy, skoro to świat z potężnymi czarami wieszczenia?

Herszt to przywódca bandytów.

Życie w jaskiniach raczej rozjaśnia skórę (nie potrzeba barwników, bo nie ma zupełnie światła), zaś na ewolucję potrzeba naprawdę dużego okresu czasu.
Akurat w przypadku drowów zostały one określone jako przeklęte elfy.

Ponad to nie mogli sie odsunąć tak jak mówisz, bo byli przecież uzależnieni od wymiany rudy na jedzenie.

Cytat:

(średni humanoid-potwór)
(...)
Szybkość: 7,5 m
(...)
Ataki: lekki korbacz +2, pazury +1


Moim zdaniem raczej humanoid, zmiany względem ludzi są, zgodnie z tym co napisałeś, niewielkie.
Szybkość: Jaka w zbroi, a jaka bazowa?
Ataki: Mechanicznie liczy się jak dwa rodzaje broni. Czyli powinny być kary.


Ostatnio zmieniony przez Kamulec dnia Wto 22:48, 15 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Własne potwory, rasy i szablony Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin