Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons
Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Legendy Egiptu- sesja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Zakończone pojedynki, sesje i turnieje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorik
Adept


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Highmoon w Głębokiej Dolinie (Brzeg)

PostWysłany: Nie 17:22, 27 Lis 2005    Temat postu:

Gdy strażnik kazał iść wszystkim wyszeptałem po cichu do niego: "Nie miej pretensji, gdy zdechniesz jeszcze tej nocy, bo ktoś wszedł do obozu..."

|"Wolę postać" mówię, a puchar odkładam. "Cóż za misja, jeśli nie samobójcza, zmusiła Cię drogi wodzu, aby nas wzywać?" Mówię z lekkim zdenerwowaniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Faerish
Użytkownik


Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń

PostWysłany: Nie 18:02, 27 Lis 2005    Temat postu:

Myślę, że to dobrze, że wezwał nas wódz, przynajmniej jeśli już zginiemy, to będzie to poważna misja operacyjna, a nie zwykła przypadkowa strzała. Jednak nie mogę znieść, paru rzeczy w związku z tym uprzejmie wnoszę pare zażaleń.

- "Nie chciałbym się narzucać, ale zauważyłem rażące błędy w administracji armii. Otóż młodzi, niedoświadczeni przywódcy niskiego szczebla zaprowadzili mnie jak barana na rzeź do oddziałów piechoty, a wydaje mi się, że ktoś o taletach magicznych powinien zostać przydzielany do jednostki specjalnej aby bardziej przysłużyć się państwu..."

Napuszyłem się i zadowolony z pokazania swej ważności usiadłem w krześle oczekując na jego odpowiedź.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cynis
Użytkownik


Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork

PostWysłany: Nie 19:40, 27 Lis 2005    Temat postu:

Szeptem -Magu jak sądzę tym komentarzem właśnie załatwiłeś sobie wstęp do jednostki do zadań nie specjalnych.- z lekką ironią w głosiie. -A my mamy szczęście towarzyszyć ci w tej zaszczytnej misji. Rozglądam się ponownie po towarzyszach, nie pomogło. -Widząc naszą zaprawe w bojach, prawie napewno będziemy mieli też zaszczyt polec z tobą.- Wszystko wypowiedziałem w zamyśle jako kpinę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Nie 19:54, 27 Lis 2005    Temat postu:

-Dobrze, o co chodzi wodzu? - powiedziałem wyniośle i tak, jakbym mówił w imieniu nas wszystkich -Cóż za misję nam przydzielisz? - dokończyłem z zaciekawieniem w głosie. Jednocześnie [link widoczny dla zalogowanych].
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czera
Kontemplujący


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się biorą ci kretyni

PostWysłany: Nie 23:23, 27 Lis 2005    Temat postu:

Wódz przemówił do was: Jestem Horemheb syn Horusa, naczelny dowódca sił zbrojnych. Jesteśmy w zaawansowanej wojnie z Syrią i Hetytami i to nie my ich najeżdżamy tylko oni nas. Wydaje im się, że mogą odłączyć się od Egiptu i zniszczyć jego potęgę. Ci głupcy umią tylko pozabijać się nazwajem i tak mieli szczęście, że niezniszczyliśmy rodów książęcych. Niewdzięcznicy! No, ale teraz mają Hetytów, a oni mają broń z nowego metalu lepszego niż miedź. Pojedziecie do Megido jednego z maist syryjskich, gdzie skontaktujecie się z właścicielem karczmy pod "Rozbitym łbem faraona". Człek ów nazywa się Kaptah i poznacie go napewno. Opasły jak wieprz, pije jak smok ma rude kudły i brodę i nie ma lewego oka. A na dodatek łże jak pies. Teraz on wam będzie wydawał polecenia w Syrji. Nie możecie jednak zdradzić waszego pochodzenia, gdyż grozi wam śmierć. Przyjdzie wam robić rzeczy czasem niegodziwe, ale pamiętajcie bogowie wam to wybaczą, w końcu robicie to dla ojczyzny. Ubolewam, że nie ma wśród was kapłana, ale nie mogę z wami posłać wielebnego królewskiego trepanatora Sinuhe. Wszystko wiem o was. Wiem beduinie, żeś szlachetnie chciał pomóc kochankom na pustyni. Jednak było to nierozważne, mogli to być szpiedzy. Ty bardzie wiem, także o tobie wszystko, o topie złodzieju też, ale przydaż się w drużynie. Krasnoludzie wiem także o twej hańbie, ale nei martw się nie zdradze jej nikomu,a no i kolej na naszą gwiazdę. Myślisz magiku, iż nie wiem skąd uciekłeś i że nie znam owego kapłana ozyrysa?? Jesteście śmieszni, ale uważam, że możecie się przydać. Dostaniecie ode mnie 150 złotych debenów i 5mikstur leczenia lekkich ran, a teraz zechcijcie przebrać się w syryjskie szaty bo zaraz wyruszacie, a i nie zapomnijcie, że mowa egipska w syrji to pewny sztylet w piersi, a teraz ruszcie się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mlody
Początkujący


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: cieszyn

PostWysłany: Pon 0:17, 28 Lis 2005    Temat postu:

Gdy uslyszalem co o mnie powiedzial w moich oczach pojawila sie nienawisc, mimowolnie zacisnalem piesci, i z trudem opanowalem sie od wybuchu furi. Po chwili, biorac gleboki oddech, mowie- Nie znam syryjskiego, mam udawac niewowe, czy co do nedznej k***y?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czera
Kontemplujący


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się biorą ci kretyni

PostWysłany: Pon 7:14, 28 Lis 2005    Temat postu:

-cóż krasnoludzie pozostaje ci porozumiewać się jeszcze w języku swojej rasy- odpowiedział Horemheb patrząc na was.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cynis
Użytkownik


Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork

PostWysłany: Pon 13:59, 28 Lis 2005    Temat postu:

Wyznając zasadę 'nie atakuj tego kto ma wielu strażników' odpowiadam grzecznie: -Panie jeśli wiesz o mnie rzeczywiście tyle ile mówisz, a mimo to, a może właśnie dlatego wysyłasz na tę misję nie zostaje mi nic więcej jak przyjąć co nam dajesz i odejść wypełnić rozkazy.- Jednak wielki Hufum mnie nie opuścił. Wypuść nas, a mnie napewno już nie zobaczysz. Poradzę sobie tam gdzie jedziemy. Ciekawe co stanie się po dotarciu na miejsce. Uśmiecham się lekko na tę myśl. Doprawdy interesujące...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Faerish
Użytkownik


Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń

PostWysłany: Pon 14:13, 28 Lis 2005    Temat postu:

Ucieszyłem się, że nie zginę w bezsensownej bitwie tylko w misji, w której moje talenty mogą się przydać i ma większe szanse na przeżycie. Jednak zastanowiła mnie kwestia zapłaty, którą mam otrzymać za wykonaną misję. Jeśli jej nie będzie lub będzie niedostatecznie wysoka, wtedy mógłbym po prostu zostać w Syrii i tam rozwijać swe talenty. Przcież jeśli wszyscy w Egipcie będą tyle o mnie wiedzieli, wtedy będę bez przerwy szantażowany i zmuszany do wypełniania ich rozkazów. Mam tylko nadzieję, że nikt nie wykryje mych myśli a jeśli cośtakiego by się zdarzyło to chciałem go zmylić, wciąż w umyśle powtarzając losowo wybrane ułamki i mając nadzieję, że to w czymś przeszkodzi.
Wciąż jednak nie opuszczał mnie duch badacza i chciałem jak najwięcej dowiezieć się o Syrii...

- "Przepraszam, a co z zapłatą? Powinniśmy przcież dostać coś za naszą służbę ukochanemu państwu egipskiemu..."

Uśmiechnęłem się z ironią i począłem rozglądać się po otoczeniu w poszukiwaniu jakiejkolwiek magii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorik
Adept


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Highmoon w Głębokiej Dolinie (Brzeg)

PostWysłany: Pon 15:24, 28 Lis 2005    Temat postu:

Po zastanowieniu: "Szpiedzy nie daliby się tak zaskoczyć. Jeżeli byliby oni wysłannikami wroga, to nie rozumiem dlaczego Egipt nie wygrał z tak głupim przeciwnikiem..." Mówię w zamyśleniu patrząc przez wyjście na zewnątrz, w niebo."
"Poza tym zuważyłem dwóch ludzi przy ognisku, ale to już nie mój problem, lecz urżniętych żołnierzy. Zgoda, wyruszę do Syrii, ale wątpie czy ktoś mówi tam po Beduińsku - nie wiem czy się przydam..." Mówię ze spokojem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 16:52, 28 Lis 2005    Temat postu:

- Wódz wie o mnie wszystko - powiedziałem z lekką ironią. - Wie zapewne, że bywałem w Syrji niejednokrotnie - stwierdziłem patrząc na towarzyszy. Uśmiechnąłem się lekko i dokończyłem pewnie i dumnie - Na pewno sobie poradzimy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czera
Kontemplujący


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się biorą ci kretyni

PostWysłany: Pon 21:46, 28 Lis 2005    Temat postu:

Po chwili byliście już ubrani w powłuczyste szaty, o barwie karminu i granatu. Wasze pasy były wykonane ze skóry wielbłądziej, a na waszych głowach znajdowały się szpiczaste konopne czapki umalowane na złoto.
Po chwili odezwał się Horemheb: - Radze wam podczas podróży nie myć się i zapuścić brody, no przynajmniej ci co mogą, bowiem pomoże wam to upodobnić się do Syryjskiej ludności. Daje wam pierścienie srebrne, z napisem śmierć Egiptowi. Po nich pozna was Kaptah, ale pamiętajcie się, nie zadawajcie się z byle kim ufajcie tylko sobie i Kapthowi, pomimo iż zmyśla różne historiie i jest szpiegiem, to nie zdradzi was,a potwierdzić to może mój przyjaciel Sinuhe. Po drodze do Megido możecie się nadknąć na łowcow neiwolników, dzikie bandy oraz regularną armie. Już wykonaano na me polecenie gliniane tabliczki potwierdzajace to, iż przynależycie do gildii łowców piaskowej duszy, która trudni się łapaniem niewolników. Pamiętajcie zatem, że każdy szczegól jest ważny, i najlepeij jak zaufacie tylko sobie. Daje wam 150 złotych debenów na podróż. A i Andarisie słuszność masz, że o zaplate prosisz, albowiem dostaniecie jedopiero w Megido. To będzie wasza stała pensja wypłacana wam przez Kaptaha. Macie się słuchać go i wykonywać jego polecenia. Pomimo iż jest opasły i stary nie dajcie się zwieść temu mistrzowi przetrwania na krawędzi życia. Dostaniecie prowiant na 15dni marszu, potem musicie się sami martwić o siebie. Życze pwodzenia. A teraz muszę wypocząć. Żegnam was. Po długiej przemowie postanowił iść do drugiego pomieszczenia, gdzie w alkowie czekala na niego piękna niewolnica.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorik
Adept


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Highmoon w Głębokiej Dolinie (Brzeg)

PostWysłany: Pon 23:29, 28 Lis 2005    Temat postu:

Wsiadam na wierzchowca (o ile takowy jest) i mówię: "A więc w drogę!" Gdy już wyjedziemy mówię do pozostałych: "Skoro mamy pracować razem na obcym terenie, byłoby dobrze gdybyśmy się poznali. Jestem Arandis syn Aeriego. Pochodzę z Oazy Ranan na Pustyni Zachodniej. Czczę Ozyrysa, Pana Nilu. Do armii zaciągnąłem się po tym, jak moja wioska została doszczętnie zniszczona przez Libijczyków, którzy wykonali niespodziewany atak... (mówię to ze smutkiem) A wy? Skąd pochodzicie, kompani jeżeli mogę tak do was mówić?"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czera
Kontemplujący


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się biorą ci kretyni

PostWysłany: Wto 7:06, 29 Lis 2005    Temat postu:

nie nie ma takowego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Faerish
Użytkownik


Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń

PostWysłany: Wto 16:51, 29 Lis 2005    Temat postu:

W miarę przemówienia Arandisa, ciekawił mnie coraz bardziej, jednak przy fragmencie, w którym mówi o swoim wyznaniu tracę do niego całą sympatię. Spluwam i mówię:

- Taaa. Moje miano to Gruliath`ap`Nid, a a swej historii nie zdradzę, gdyż nie ukrywajmy mogłaby zostać wykorzystana przeciwko mnie. Powiem tylko, że gdybym nie poznał ścieżek mocy to sam bym został wyznawcą, a nawet kapłanem Ozyrysa. Ale poiznałem, że Ozyrys jest tylko hamującym rozwój ludzkości tyranem a gdy odeszłem od jego nauk, jego kapłani nie byli dla mnie zbyt mili wobec czego ne jestem jego wielkim zwolennikem, hehehe. Dobra, ruszajmy, na pewno będzie to dla nas okazja do wzbogacenia swej wiedzy i potęgi.

Jednak moim prawdziwym celem jest zmiana tego świata choć w małym stopniu, poczucie swego wpływu na historię i postęp ludzkości. I mam nadzieję, że ta misja jest na tyle ważna, że będę miał ku temu okazję...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorik
Adept


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Highmoon w Głębokiej Dolinie (Brzeg)

PostWysłany: Wto 17:02, 29 Lis 2005    Temat postu:

Tak... wszyscy skrywamy swe tajemnicew głębi duszy... Każdy z nas posiada demony. Rozumiem Cię, a w to co sprawia iż czczę Ozyrysa, to jego poświęcenie dla natury. Nienawidzę natomiast wyniosłych i opszyałych kapłanów sterujących bogobojnymi Egipcjanami... Moje beduińskie pochodzenie jest dla mnie powodem do dumy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mlody
Początkujący


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: cieszyn

PostWysłany: Wto 19:21, 29 Lis 2005    Temat postu:

Jam jest Tabaketamon Maatkare. Pochodze z krasnoludzkiej osady Theenore. Tyle wystarczy wam o mnie wiedziec. Ruszajmy zatem w droge!!- powiedzialem patrzac po twarzach towarzyszy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cynis
Użytkownik


Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork

PostWysłany: Wto 20:34, 29 Lis 2005    Temat postu:

-Skoro już musicie wiedzieć me pełne miano to Esghald Holion Novfamma. Moje pochodzenie jest mało istotne, a prawdę mówiąc sam nie jestem go całkiem pewien. Jeśli chodzi o wyznanie to równierz wam go nie zdradzę. Powiem tylko, że nasi opiekuni mają dość dziwne poczucie humoru.- Zamyślając się na chwilę stwierdzam, że nie przyniesie mi to zguby. -A powiem wam, iż z Ozyrysem łączy mnie coś specjalnego... W pewnym sensie jest powodem dla, którego znalazłem się w wojsku.- Patrze na choryzont. Nie wiem co niesie przyszłość ale muszę jej dożyć tego jestem pewien. -Wyruszajmy nim ten obóz zostanie zmieciony z powierzchni ziemi lub nim wódz nie wymyśli dla nas czegoś specjalnego.- Pustynia potrafi być taka spokojna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorik
Adept


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Highmoon w Głębokiej Dolinie (Brzeg)

PostWysłany: Wto 20:56, 29 Lis 2005    Temat postu:

Proponuję, abym to ja szedł pierwszy. Jestem doskonale obeznany z pustynią. Magu, idź w środku ochraniany przez resztę. Nie możemy Cię stracić, gdyż wiem jak twoje arkana potrafią być potężne. Krasnalu, ubezpieczaj tyły. Bardzie... zagraj coś z łaski swojej. Mówię do każdego grzecznie, a do barda z uśmiechem. A więc, do Syrii!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czera
Kontemplujący


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się biorą ci kretyni

PostWysłany: Wto 21:09, 29 Lis 2005    Temat postu:

Tak więc wyszliście z obozowiska pod osłoną nocy. Przed wami tropiciel przeczesuje szlak. Idziecie po kamienisto pustynnym terenie. Gdzieniegdzie można zauważyć skompo uliścione krzewy. Idziecie niesieni przez wiatr i muzykę barda. Po dwóch godzianch marszu robicie się śpiący i zmęczni, powiem temperatura w nocy sięga 5 stopni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorik
Adept


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Highmoon w Głębokiej Dolinie (Brzeg)

PostWysłany: Wto 21:19, 29 Lis 2005    Temat postu:

Kompani zatrzymujemy się, czy idziemy dalej? Proponuję dalszy marsz, gdyż w skwarze pustyni za dnia, będziemy jeszce bardziej wyczerpani. A więc?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cynis
Użytkownik


Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork

PostWysłany: Wto 21:33, 29 Lis 2005    Temat postu:

-Zatrzymajmy się tu. Nie jest to już obóz pełen tych cholernych strażników.- Spoglądam na towarzyszy. -Możemy porozmawiać kto z was tak naprawdę zamierza pracować dla tego nadufanego wodza.- Nie spuszczając bystrych chłodnych oczu z towarzyszy. -Brońcie bogowie nie podburzam was przeciw Egiptowi ale chce wiedzieć na czym stoimy. Mam nadzieję, iż nie mamy tu szpiega, który miałby nas kontrolować.- Szukam jakichś niepotrzebnych gestów i czekam na odpowiedź na swe pytanie. W między czasie zrzucam plecak i siadam na ziemi by odpocząć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Faerish
Użytkownik


Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń

PostWysłany: Wto 21:33, 29 Lis 2005    Temat postu:

Podczas podróży zagaduję do Esghalda, upatrując w nim potencjalnego sprzymierzeńca. Zauważyłem, że jego poglądy nie są tak przerażająco nastawione na stałość i porządek jak u większości egipcjan.
- wiesz Esghaldzie, powiem ci, że jeśli chodzi o Ozyrysa to również właśnie z jego powodu znalazłem się w wojsku i bynajmniej mi to nie odpowiada. Po twoich poglądach i sposobie bycia , i najważniejszym czyli niechęci do ujawniania swego wyznania, wywnioskowałem, że musisz być wyznawcą, któregoś z przeciwników reszty panteonu egipskiego lub którejś z sekt. Set byłby dosyć prawdopodobny... Sobek też... Na Apopisa bym nie stawiał... Bardziej możliwe są sekty. Może Ikul lub Dahab? Choć myślę, że najpewniej Hufum. Taaak. Bo Aremhotep by nie pasował z całą pewnością. Tak, posiadam dość rozbudowaną wiedzę na temat kultów i religii, w końcu to właśnie studiowałem u jakże znienawidzonego Ozyrysa...

Teraz zwróciłem się do Arandisa i reszty kompanii.

- Proponowałbym abyśmy według rady Arandisa podróżowali w nocy, choć szczerze mówiąc padam z nóg. A, i jeszcze jedno. Gdybyście kiedyś chcieli wiedzieć w jakim kraju aktualnie się znajdujemy, jaki lud tu rządzi i chcielibyście znać położenie najbliższego punktu geograficznego, to spytajcie się mnie, posiadam dość rozległą wiedzę na ten temat...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cynis
Użytkownik


Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork

PostWysłany: Wto 21:48, 29 Lis 2005    Temat postu:

Słyszę zaptanie, którego szczerze mówiąc się spodziewałem. Poczułem lekki przypływ sympatii do tego osobnika. -Zaiste możesz zwać się śmiało magiem. Nie będę przeczył wyznaję jednego z tych, których wymieniłeś. Nie usłyszysz jednak ode mnie, którego. Słusznie zgadłeś, iż nie jestem zachwycony moim obecnym położeniem.- Spoglądam w oczy rozmówcy. -Czuję tu pewne matactwa losu. Gdybyśmy się nie spotkali tu to zapewne gdzie indziej. Może gdy podżynałbym ci gardło we śnie, może kiedy ty spopieliłbyś mnie na jakiejś arenie.- Rozglądam się po reszcie towarzystwa. Mówie ciszej. Tylko do maga. -Mam do ciebie pytanie. Mianowicie: Czy chcesz pracować dla tego zadufanego wodza z obozu na prawdę?

-A co do postoju skoro uważacie, że to lepsy pomysł to możemy iść dalej. Przyjemny chłód orzeżwia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorik
Adept


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Highmoon w Głębokiej Dolinie (Brzeg)

PostWysłany: Wto 22:37, 29 Lis 2005    Temat postu:

Dobrze, a więc ruszajmy. Lepiej zachowajmy ciszę, nie chcemy przecież obudzić jakichś zwierząt, tymbardziej żołnierzy wroga... Mówię po czym zniżam ton: "Kompani nie możemy być do siebie wrogo nastawieni. Nie wyjawiacic swych historii, a więc dobrze uszanuję to. Ale może złożylibyśmy przysięgę lojalności? Nikogo nie zmuszam, po prostu... tak dawno nie miałem nikogo bliskiego... nikogo. A więc? Przysięgamy wzajemną lojalność i pomoc? To, że nie opuścimy towarzyszy i że ich nie zdradzimy? Wyciągam lewą rękę, a prawą kładę na piersi: "Ja przysięgam!".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Zakończone pojedynki, sesje i turnieje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 3 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin