Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons

Kwestor

Odetchnął z ulgą na myśl, że nie musi iść w 1 szeregu. Ustawił się tak, by mieć kogoś przed jak i za sobą. Ścisnął dłonie w modlitwie i wypowiedział:
- Udziel mi swej łaski Panie Poranka. ...

Kwestor
Niezauważony aż do teraz, Kapłan zbliżył się do grupy na słowa Harsena. Oczy miał na wpół otwarte, nie spał zbyt dobrze tej nocy. Bez słowa wgramolił się na swojego konia i zgarbiony czekał, ...

Kwestor
Kapłan skinął głową Harsenowi i zabrał się za rozkładanie posłania. Plecak włożył pod głowę, torbę przycisnął mono do siebie i gotowy do snu, złożył ręce w dziękczynnym geście by się pomodlić ...

- Zapewne, Miłosiernie Nam Panujący Teberg uznaje za własność prywatną wszystko w obrębie granic swojego państwa. - Wyjaśnił.- A co pan o tym sądzi panie... Hersen, tak?-zapytał.

Kwestor
- Wydaje mi się, że jestem w stanie odpowiedzieć na twoje pytanie-zaczął nieśmiało Kapłan.- Zwiadowcy wspomnieli coś o kompleksach świątynnych, jeżeli się tam wybieramy, to przedmiot który je ...

Kwestor
- ehm, tak - odezwał się nieśmiało Kapłan- Kto będzie szedł pierwszy?

Kwestor
Oho, zaczyna się...
Na twarzy kapłana rysowało się napięcie, a w oczach tkwił niepokój. Już wcześniej miał niewielki problem z zachowaniem równowagi po tym jak runął w dół z siodła i nie był ...

Antainis

- Nie interesowałem się polityką, przynajmniej nie do tej pory -podrapał się po głowie.- Mamy sporo szczęścia, że trafili na nas jeźdźcy, w przeciwnym wypadku moglibyśmy znaleźć się na pie ...

Antainis

Diakon ruszył wraz z eskortą. Podszedł do zakapturzonej postaci w tłumie i szturchnął ją w bok łokciem. Gdy ta się odwróciła, spojrzał przed siebie i jak gdyby dopiero zauważył spojrzenie ...

Antainis

Nie wiedział czy śmiać się czy płakać.
- Ludzie! Opamiętajcie się! -wrzasnął, a gdy udało mu się zwrócić uwagę paru osób wskazał gestem ręki podżegacza. - Słuchacie wszystkiego co mówi be ...

Antainis

Na peryferiach tłumu stał mężczyzna, ubrany w kapłańskie szaty ze skórzaną sakwą przewieszoną przez ramię i krótkim mieczem u boku.
Kapłan zaśmiał się gorzko. Był to śmiech pełen żalu i s ...

Kwestor
- Hmmm-zmarszczył czoło w aktorskim zamyśleniu-a cóż to za bronią dysponują ci tubylcy, iż zwykła gwardia nie może się tym zająć? Mam wrażenie, że całe to zamieszanie z konnymi na zewnątrz mi ...

Kwestor
- Właśnie -wpadł w słowo mnichowi. - Osobiście interesuję się wszelkimi nurtami religijnymi jak i mniej znanymi kultami, jeżeli istnieje taka możliwość, chciałbym uzyskać dokładny opis przedm ...

Kwestor

Nieco znużony oczekiwaniem `w końcu, chyba nie zebrali nas tutaj, żebyśmy sobie siedzieli i gadali?` kapłan przyjrzał się swoim przyszłym kompanom. Nigdy nie przepadał za fanatykami, mieli ...

Kwestor
Zapewne buntownicy mają powód by nie słuchać władcy- Myślał.- Na miejscu dowiem się co tam zaszło od obu stron. Głodujących można nakarmić a nagich odziać, ale zwykła gadka kapłana nie ostud ...

Kwestor
Złożył dłonie i skinął lekko jegomościowi. Światło kandelabrów odbiło się od jego szaroniebieskich oczu gdy kapłan wstąpił do izby. Rzucił okiem na wszystkich ochotników, gęste wąsy uśmiechnę ...

Kwestor
- Służę woli Pana Poranka. -Odpowiedział krótko, a widząc minę jegomościa dodał.
- Och, proszę się nie martwić! Nie jestem tu z polecenia moich przełożonych. To z racji moich prywatnych zai ...

Kleryk
Gdy został wpuszczony do baszty, przeskanował całe pomieszczenie zatrzymując wzrok na postaci siedzącej za biurkiem.
- Witam, zwą mnie Kwestor. Jako kapłan mogę się przydać uzdrawiając rannyc ...

Kleryk
Cierpliwie wysłuchał przedstawiciela. O łaskawy Lathanderze! Dolina Reast! Nie wiedział o niej zbyt wiele, ale przynajmniej jedno, chce tam wyruszyć! Może nie wszystko stracone. Religia łagodz ...

Kleryk
Szybko znalazł się pośród tłumu, z zaciekawieniem wyciągał głowę. Wreszcie udało mu się przebić przez gapiów. Otrzepał swoją szatę z ulicznego kurzu i począł szukać wzrokiem jeźdźców.

Antainis
- Ja mam -Odparł głos Kapłana, gdzieś we mgle. Antainis ukląkł na jedno kolano, na drugim oparł rękę trzymającą modlitewnik. Szeptał pod nosem dłuższa chwilkę, po czym dodał nieco głośniej - ...

Antainis
Bez słowa ruszył za Ravelle'm, wciąż rozglądając się nerwowo.

Antainis
- Jeżeli znajdziemy jakiś rannych mogę spróbować ich uleczyć, ale walka z olbrzymami nas przerasta. A z resztą, nie wiemy gdzie są owe monstra! Powinniśmy poinformować lokalne władze o sytua ...

Antainis
Przełknął ślinę. - Niech Pelor ma nas w opiece.

Antainis
- Nie czuję niczyjej obecności. Ta mgła przesłania moje wewnętrzne zmysły. Jest coś jeszcze... Ona ma swoją własną, negatywną obecność. - Powiedział na wpół do siebie samego.