Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons
Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Sesja"Głos w Snach" [D&D 3 ed. Greyhawk]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Zakończone pojedynki, sesje i turnieje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czera
Kontemplujący


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się biorą ci kretyni

PostWysłany: Sob 17:46, 26 Lis 2005    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cynis
Użytkownik


Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork

PostWysłany: Sob 17:56, 26 Lis 2005    Temat postu:

Nalin stwierdza, iż rozplątywanie worka nie ma najmniejszego sensu. I tak otworzy się na pierwszym przeciwniku. [link widoczny dla zalogowanych].
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dragii
Użytkownik


Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 16:33, 28 Lis 2005    Temat postu:

Jeden ze szczurów, którego dosięgnoł drąg Derfiderna [link widoczny dla zalogowanych] pada na ziemię, lecz próbuje gdzieś się wślizgnąć pod jakiś wóz, zaś drugi, który dostał od Nalin [link widoczny dla zalogowanych] pada na ziemię z rozwaloną głową.
Pozostałe 2 złowieszcze szczury próbują was zajść od tyłu, a Nalin [link widoczny dla zalogowanych]. Postacie w ciemnych płaszczach zauważywszy, co się dzieje i trzech z nich podąża w waszym kierunku z rapierami w dłoni. Zbliżają się bardzo prędko i każdy z nich [link widoczny dla zalogowanych] każdego z was osobno. Jedna z postaci idzie trochę na bok i wyciąga kusze i strzałę, aby strzelić do przeciwnika.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorik
Adept


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Highmoon w Głębokiej Dolinie (Brzeg)

PostWysłany: Pon 19:23, 28 Lis 2005    Temat postu:

(przypominam że działa Pieśń Barda)

Chowam łuk, a potem [link widoczny dla zalogowanych] i nagłe [link widoczny dla zalogowanych] rapierem, [link widoczny dla zalogowanych] wroga, który mnie zaatakował. Jednocześnie staram się unikać* jego ciosów.

*Stosuję atut Uniki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czera
Kontemplujący


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się biorą ci kretyni

PostWysłany: Pon 21:23, 28 Lis 2005    Temat postu:

-Arboz nature laperina mortali de vitae spternis carbido salvadori- wyciągam ramiona przed siebie i rzucam w przeciwników czar dzikie ploncza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cynis
Użytkownik


Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork

PostWysłany: Wto 20:40, 29 Lis 2005    Temat postu:

Uważając by nie wejść na linie czaru druida atakuję postać, która sie mna zainteresowała. Topór jak podejrzewałem rozdarł się kontakcie ze szczurem i teraz błyszczy w słońcu. Nie przerywając koncentracji na walce patrze na przeciwnika. Chce dojrzeć ewentualne znaki szczególne. Biorę zamach -Chwała Moradinowi!- [link widoczny dla zalogowanych] toporem w przeciwnika.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dragii
Użytkownik


Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 12:45, 02 Gru 2005    Temat postu:

Nagle pod waszymi nogami zatrzęsła się ziemia, lecz waszym oczom ukazały się liany wyrastające z ziemi i oplatające przeciwników. Próbują się wydostać z nich tnąc raz po raz i zaatakować was.
Jedna z ciemnych postaci pada na ziemię kałużę krwi oraz z przebitym bokiem po ciosie Allana.
Widzicie jak jego ciałem przebiega dreszcz a potem sztywnieje. Przed waszymi oczami ukazuje się postać hybrydy, lecz później zmienia się w postać półczłowieka, półszczura. Pozostałe postacie widząc jak ich towarzysz pada martwy wycofują się, lecz warczą, aby szczury dokończyły dzieła.
Za waszymi plecami słychać, że nadciąga straż miejska coś około 100 i za rogu nagle wyskakuje ze 40 żołnierzy (jest to iluzja wywołana czarem Allan tak naprawdę strażników jest tylko czterech). Dwie postacie w czarnych płaszczach widząc strażników cofają się bardziej do tyłu by później z całą furią rzucić się na nich. Pozostająca z tyłu z kuszą [link widoczny dla zalogowanych] w ich kierunku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorik
Adept


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Highmoon w Głębokiej Dolinie (Brzeg)

PostWysłany: Pią 16:08, 02 Gru 2005    Temat postu:

(pieśń Barda działa także na żołnierzy)
"Krzycz i proś, a mnie ciągle nie jest dość!" Krzyczę ponownie [link widoczny dla zalogowanych], a następnie [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych], gdy ta jest zajęta szarżą na żołnierzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dragii
Użytkownik


Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 18:02, 03 Gru 2005    Temat postu:

Wasza sytuacja się prawie poprawiła bardzo, lecz nadal musicie stawiać czoła przeciwnikowi.
Żołnierze, którzy przybyli byli zaskoczeni, że tak dużo jest przeciwników, ale nie bali się zaatakować.
Allan zrobił unik, lecz jego cios nie dosięgnoł hybrydy, która zrobiła unik i przez to trafił w liany. Defrin i Nalin nadal walczą ze szczurami, które [link widoczny dla zalogowanych].
Strażnicy [link widoczny dla zalogowanych] hybrydę, która próbuje zadać śmiertelny cios strażnikowi, ale została odepchnięta do tyłu.
Postać stojąca z tyłu widząc, że wszystko idzie z godnie z planem ładuje kusze i [link widoczny dla zalogowanych], a potem oddala się, wręcz ucieka z miejsca przestępstwa. Zostawiwszy szczury i towarzysza z tyłu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czera
Kontemplujący


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się biorą ci kretyni

PostWysłany: Sob 18:17, 03 Gru 2005    Temat postu:

cóż ja wyciągam swoją włócznie i [link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cynis
Użytkownik


Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork

PostWysłany: Sob 21:13, 03 Gru 2005    Temat postu:

Myśląc o nadal niestety dalekim posiłku [link widoczny dla zalogowanych] szczura. Rośnie mój gniew z powodu coraz większego głodu. Wrzeszcze: -PRZEZ CIEBIE JESZCZE NIE JADŁEM OBIADU!!-
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dragii
Użytkownik


Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 10:30, 09 Gru 2005    Temat postu:

Wasze ciosy były dość potężne i powaliły [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] szczury na ziemię.
Strażnicy nadal próbują uśmiercić hybrydę, która nie ustanie [link widoczny dla zalogowanych] swoich przeciwników. Jeden ze strażników [link widoczny dla zalogowanych] i pada na ziemię bez ręki [link widoczny dla zalogowanych] hybrydy, były dla niego śmiertelne. Ale kiedy ciemna postać chciała zadać kolejne ciosy 3 pozostałe halabardy przeszyły jej ciało i padła martwa.
Po skończonej walce rozglądacie się gdzie może być jeszcze wróg, ale nigdzie nie zauważyliście niebezpieczeństwa. Dochodziła pora obiadowa, więc poczuliście się okropnie głodni, więc postanowiliście wrócić do karczmy i zaspokoić głód do syta i po drodze zaspokoić swoje emocje. Nie zwlekając przedzieracie się przez zniszczone wozy i kramy oplecione roślińością wywołaną czarem Defrina. Gdzieś z tyłu słychać strażników, którzy rozmawiają, aby to posprzątać i usunąć ciała zabitych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorik
Adept


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Highmoon w Głębokiej Dolinie (Brzeg)

PostWysłany: Pią 18:29, 09 Gru 2005    Temat postu:

Przygrywam na flutni i kieruję się pospiesznym krokiem do karczmy: "Walka pobudza apetyt, czyż nie drodzy kompani?"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cynis
Użytkownik


Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork

PostWysłany: Pią 23:18, 09 Gru 2005    Temat postu:

-O tak mości elfie. Idżmy szybciej bo jeszcze ktoś znowu na nas wyskoczy. Padam z głodu!- Ocieram topór strzępami worka ze szczurzej posoki. Szukam także jakiegoś worka by założyć go na topór. Nie lubię jak się mnie czepiają strażnicy. -Przynajmniej dowiedzieliśmy się jakie kłopoty dręczą to miasto.- Mówię robiąc gest głową w stronę pobojowiska.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czera
Kontemplujący


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się biorą ci kretyni

PostWysłany: Sob 8:24, 10 Gru 2005    Temat postu:

A ja tam nie chowam włóczni bo nie wiadomo kto jeszcze nas zaatakuje. Postanawiam iść z wami jeść przyśpiewając prostacką pieśń:
-Gdzie szczury leżą w błocie
Pędzimy na obiad u karczmarza
Tam będzie wino łakocie,
Nie zabraknie też sandacza,

Gdzie wino i jadło,
Tam też dziwki są,
Przepłucze swe gardło,
Me lędźwia wciąż drżą.
Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dragii
Użytkownik


Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 14:15, 10 Gru 2005    Temat postu:

Dochodząc do karczmy czujecie już zapach świeżego mięsa, egzotycznych przypraw, pomimo że drzwi były zamknięte. Otworzywszy drzwi z grubego drewna dochodzi do waszych głośny gwar rozmów i śmiechów mieszkańców miasta jak i turystów. Wszedłszy do środka widzicie prawie całą karczmę zapełnioną. Światło jest przyciemnione niż na, zewnątrz, ale jest to właśnie urok wszystkich gospod na całym Flaness. Wasze oczy dość szybko przyzwyczaiły się do tych ciemności. Mogliście zauważyć ludzi porozmieszczani po kątach i pijących ciepłe trunki oraz jedzących soczyste steki i inne smakołyki. Wyglądają tak jakby znali się od dawna i niewiedzących, co się właśnie wydarzyło na jarmarku. Gdzie niegdzie kręcą się kelnerki obsługujące klientów. Wyglądają na całkiem ładne jak stwierdził Defrin. Zgodziliście się jednocześnie. Przy barze stoi człowiek dość niski mężczyzna z dość niezadbaną brodą białym fartuchu ze śladami tłuszczu i z dość grubym brzuchem. Wyciera właśnie szklankę, kiedy weszliście. Popatrzył się na was, uśmiechnął się i rzekł łagodnym tonem. Czym mogę służyć?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorik
Adept


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Highmoon w Głębokiej Dolinie (Brzeg)

PostWysłany: Sob 15:50, 10 Gru 2005    Temat postu:

Witaj karczmarzu, poproszę do jedzenia jakąś rybę, najlepiej łososia. Do picia lampkę wina. Mówię do szynkarza po czym podaje mu 10 sz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czera
Kontemplujący


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się biorą ci kretyni

PostWysłany: Sob 16:42, 10 Gru 2005    Temat postu:

-Karczmarzu , yyy no chciałbym byś mi człeku podał jakieś dobre piwo, chciałbym także, gulaszu z kaszą, a ponaddto kilka placków przennnych. Uśmiecham się pełną gębą i śmieje się. Po czym przyglądam się kobietą w pomieszniu. Szukając jakiejś młodej powabnej dzierlatki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cynis
Użytkownik


Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork

PostWysłany: Sob 18:53, 10 Gru 2005    Temat postu:

-Dawaj panie soczysty stek. Byle duży. Oraz duży kufel najmocniejszego piwa jakie masz na składzie. Walka pobudza apetyt.- Po krótkim namyśle dodaję. -Powiedz no czy te chybrydy sprawiają wam regularne kłopoty?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dragii
Użytkownik


Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 11:24, 12 Gru 2005    Temat postu:

No [link widoczny dla zalogowanych] odparł karczmarz. Zauważyliście pewnie, że gospoda jest zapełniona mogę wam jedynie coś podać na wynos, albo będziecie musieli poszukać innej karczmy jest tu niedaleko ze sześć. Mówiąc to był zły, że nie może was obsłużyć. Ale jeśli chcecie to znajdę coś dla was po małej kwocie. Zauważyliście, że nachylił się ku wam, a jego oczy zabłyszczały na widok złotych monet, które wyciągnął Allan.
Co do tych zamieszek to powiem wam w tajemnicy trochę później, jak chcecie wiedzieć. Zerkał na wszystkie strony po całej Sali by sprawdzić czy goście tego nie usłyszeli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cynis
Użytkownik


Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ankh-Morpork

PostWysłany: Śro 20:56, 14 Gru 2005    Temat postu:

Widząc pewną niechęć towarzyszy stwierdziłem iż możemy już wychodzić ale wsłuchując sie w tyradę mojego brzucha zmieniłem zdanie. Mówię ciszej do karczmarza: -Szynkarzu a jaka by to miała być mała kwota, co?- Jak stwierdzę, że za dużo to poproszę poprostu na wynos. Nie chodzi o nic więcej jak o jedzenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dragii
Użytkownik


Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 11:04, 16 Gru 2005    Temat postu:

No jak tak widzę po was to myślę, że tak za 20 sz da się coś zrobić. Powiedział dość przyjaźnie, ale spojrzawszy na was trochę się zląkł. Ale możemy to jeszcze przedyskutować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czera
Kontemplujący


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się biorą ci kretyni

PostWysłany: Pią 16:02, 16 Gru 2005    Temat postu:

- Nie kpij ze mnie panie!!! - mówie to podniesionym głosem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dragii
Użytkownik


Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 14:15, 17 Gru 2005    Temat postu:

Ależ oczywiście zaraz podam wszystko, co sobie zażyczyliście ja tylko żartowałem. Tylko zawołam Franka. Odpowiedział wam bardzo grzecznie, kiedy zobaczył dość posępną twarz Defrina. Gdzie jest ten mały urwis jak go dopadane w swoje ręce to popamięta jak jest robota to go zawsze nie ma przy barze. Mrucząc sobie pod nosem nie zauważył, że usłyszeliście jego komentarz. Usiąście gdzieś o ile znajdziecie miejsce, a ja wam za chwile podam, co tylko chcecie.
Rozglądając się znaleźliście wolny stół na końcu sali w rogu. Poszliście tam bez przeszkód i rozsiadłszy się na boki czekacie z niecierpliwością na dania. Po kilku minutach podszedł do was gospodarz z dwiema dość młodymi kobietami z tacami pełnymi daniami dla każdego osobna. Defrin coś sobie mruknął pod nosem na temat kobiet oglądawszy się za nimi, kiedy odchodziły. Nalin od razu zaczął przeżuwać soczystego steka popijając piwem, a Allan jak na elfa przystał zaczął powoi jeść rybę.
Karczmarz odszedł, bo zauważył, że klienci czekają, ale po chwili wrócił do was i siadł z boku. Jeśli chodzi o te jak tam je nazwaliście, a mniejsza o to, nic nie wiem na ten temat. Jest natomiast inna sprawa, która niepokoi wszystkich zarówno mieszkańców jak i turystów. Powiedział to rozglądając się po sali i ściszył głos prawie do szeptu, aby nikt oprócz was nie słyszał. Wczoraj mój przyjaciel, trochę pijany powiedział mi, że kapitan straży miejskiej, Merdick Forren, zniknął na dzień przed jarmarkiem oraz, że ostatnio go widziano na Rynku Przekupek. Ale jeszcze to nie wszystko. Chodzą jeszcze inne plotki. No, ale ja już wam nie pomogę, bo ich nie znam, no raczej do mnie jeszcze nie dotarły. No to smacznego życzę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czera
Kontemplujący


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się biorą ci kretyni

PostWysłany: Nie 9:11, 18 Gru 2005    Temat postu:

-hm kurwa smaczne to jadło, ale miło by było karczmarzu gdybyś przyniósł tego więcej i dolał mi piwa do kufla, bo jużem go osuszył- mówie to i wycieram mordę o rękaw. Po czym mówie do kompanów z ciszonym głosem - No panowie to pięknie mamy dwie sprawy - kurwikłaki to jest szczurogłowy i jakiegoś nierozważnego kapitana, który nie potrafi zadbać o swe dupsko. Ciekawe czy te dwie sprawy się łączą - co panowie?? - pytam ich przybliżając swą twarz do nich. :smt030
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Zakończone pojedynki, sesje i turnieje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin