Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons
Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Polowanie na Lazurowego Smoka" - sesja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Zakończone pojedynki, sesje i turnieje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
eTo
Zbrojny


Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 22:33, 21 Sty 2007    Temat postu:

Oteron

Podszedł do Liverrina.
- Oengus jutro zamierza eskortować jutro kogoś w zamian za informacje o smoku. Alder i Sinater także idą. Wyruszamy jutro o świcie. Idziesz z nami? - zapytał elfa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Pon 12:07, 22 Sty 2007    Temat postu:

Sinater
Obrócił się w stronę elfa i mnicha.
-Myślą, że nieźle walczyć, a poza tym mógłbyś umilić nam wszystkim życie śpiewem i twoją piękną grą na lutni. - powiedział uśmiechając się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorik
Adept


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Highmoon w Głębokiej Dolinie (Brzeg)

PostWysłany: Pon 14:04, 22 Sty 2007    Temat postu:

Ritten Hiereus
Gdy wszedł do pokoju, zamknął go na klucz, a następnie zdjął rynsztunek. Rozpakował swój plecak i wyjął z niego małą skrzynkę oraz żarnik. Zapalił ten drugi i otworzył skrzynkę, która okazała się małym ołtarzykiem. Rozpoczął modły, gdyż wiedział, że z rana nie będzie dość czasu na ceremonię. Wydawało się, że ogień poruszał się w rytm słów modlitwy. Gdy zakończył, położył się do łóżka, wkładając najpierw rękę ze sztyletem w dłoni pod poduszkę. "Nawyk jakich wiele się nabywa w zawodzie Czerwonego Wędrowca..."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pon 16:24, 22 Sty 2007    Temat postu:

Liverrin Claron "Promień Blasku"

Elf uśmiechnął się po słowach Coirana. Na zapytanie Oterona, elf podrapał się po podbródku głęboko się zastanawiając. Jednakże po słowach kolejnego kompana, odparł śmiało:
- Oczywiście, miło mi, że się przydam. Teraz jednakże wybaczcie, jestem zmęczony.
Liverrin udał się do pokoju, zabierając swoje rzeczy. Położył się i wkrótce zasnął.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Pon 20:25, 22 Sty 2007    Temat postu:

Sinater
Szybko zjadł swój posiłek. Po czym podszedł do karczmarza mówiąc.
-Pokój dla mnie, poprosżę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alder
Użytkownik


Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Wto 8:01, 23 Sty 2007    Temat postu:

Alder
Coiran'ie. Jeśli pozwolisz. Pójdę na spoczynek do pokoju, w którym wczoraj spędziłem noc. " - Powiedział Alder po czym odszedł do pokoju. Otworzył drzwi po czym je zamknął. Będąc wewnątrz pomieszczenia zobaczył śpiącego Liverrina. Podszedł do sąsiedniego łóżka i podążył do krainy snów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
eTo
Zbrojny


Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 16:47, 23 Sty 2007    Temat postu:

Oteron

Mnich zjadł przyniesiony mu posiłek nie spiesząc się mocno.Jeśli dostał jakieś jabłka od karczmarza schował je do plecaka. Kiedy skończył jeść, założył plecak i wziął swój drąg.
- Do zobaczenia o świcie. - powiedział do czekającego na pokój Sinatera, po czym skierował się spokojnym krokiem w stronę drzwi.
Kiedy przez nie przeszedł rozejrzał się po okolicy w poszukiwaniu jakiegoś lasu. Gdy go dostrzegł udał się w jego stronę. Po wejściu do niego zaczął szukać jakiejś gęstwiny, w której nie zmokłyby jego rzeczy w razie gdyby padało. Jednocześnie nie chciał się za bardzo oddalać od wioski, żeby o świcie być pod karczmą tak jak się umówił. Gdy już znalazł odpowiednie miejsce, zdjął górną część swojej szaty i schował ją do plecaka. Następnie podwinął nogawki i schował plecak w gęstwinę, żeby chociaż częściowo uchronić go przed mogącym nadejść deszczem. Kiedy wszystko było gotowe zaczął swój trening. Najpierw zaczął spokojnie od prostych ciosów, kopnięć i form żeby się rozgrzać. Potem przeszedł do bardziej skomplikowanych i jak najszybszych kombinacji. Nawet jeśli zacznie padać, Oteron nie zamierza przerwać tego co zaczął. W końcu deszczowych nocy spędzonych pod gołym niebem przeżył już całkiem sporo.
Mnich dobrze wiedział ile czasu zajmuje mu odpoczynek w czasie medytacji. Kiedy stwierdził, że do świtu zostało wystarczająco dużo czasu aby wypocząć, usiadł i zaczął medytować, aby o świcie być w pełni wypoczętym i gotowym do czekającej go drogi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Deemer
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 17:30, 23 Sty 2007    Temat postu:

Sinater po chwili dostał pokój. Za darmo. Aż nadto dziwna hojność karczmarza może być wywołana wielkim zyskiem dzięki Liverrinowi, ale niekoniecznie.

Noc była deszczowa. Nie łatwo było zasnąć. Gdyby Oteron nie przeżył już takich nocy, na pewno by było mu trudno medytować. Tak jak za pierwszym razem. Gdy nastał ranek nadal padało. Nie cieszyło to Was, podróż w deszczu nie jest zbyt miła.
Przyszedł dzień, w którym być może zacznie się coś dziać, zrobicie kolejny krok w stronę smoka, po którego tu przybyliście.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czera
Kontemplujący


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się biorą ci kretyni

PostWysłany: Wto 18:04, 23 Sty 2007    Temat postu:

Oengus Cadarn
Krasnolud wstał i ubrał się przywdział na siebie cały rynsztunek. Hełm, zbroje. W dłoniach dzierżył buławę i okrągłą tarczę. Nie dbał o swój wygląd. Nie miał na to czasu. Gdy był gotowy zszedł na dół. Karczma była jeszcze pusta. Postanowił wyjść na zewnątrz. Nikogo tam jeszcze nie było, więc postanowił poczekać na resztę towarzyszy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Wto 19:36, 23 Sty 2007    Temat postu:

Sinater
Skinął Oteronowi i poszedł na górę. W pokoju wsunął pod poduszkę jeden z mieczy [jak się nie zmieści to niech wystaje] i zasnął.

Następnego ranka Sinater szybko zszedł na dół z całym ekwipunkiem. Było jak dla niego potwornie duszno. Po co w ogóle spał w karczmie? podszedł do lady.
-Trzy racje podróżne - powiedział po czym rzucił na ladę kilka sztuk srebra - Tym razem zapłacę - odparł szybko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Deemer
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:16, 23 Sty 2007    Temat postu:

Przy ladzie stał Coiran.
Uśmiechnął się po ostatnił słowach Sinatera. Przyniósł trzy racje podróżne, monety schował pod ladą i powiedział.
-Szerokiej drogi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
eTo
Zbrojny


Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 21:14, 23 Sty 2007    Temat postu:

Oteron

Mnich ocknął się z medytacji. Przez chwilę siedział jeszcze w bezruchu, po czym wstał i rozruszał trochę zastałe mięśnie. "Nareszcie porządna noc" pomyślał i zaczął ubierać szarą szatę. Jeszcze wieczorem miał nadzieję, że plecak nie przemoknie do reszty. Teraz wiedział, że nawet jakby w nocy wszystko nie przemokło, to przemoknie w podróży.
Kiedy się ubrał niezwłocznie udał się z powrotem do karczmy. Kiedy do niej dochodził zauważył krasnoluda czekającego przed karczmą.
- Witaj Oengusie. - powiedział gdy doszedł do karczmy - Domyślasz się może, ile dni spędzimy na szlaku? - kiedy mnich to mówił widać było, że jest przemoczony i nocy na pewno nie spędził w osłoniętym miejscu, lecz wyglądał na wypoczętego. W oczekiwaniu na odpowiedź zastanawiał się czy kupić jakąś rację podróżną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czera
Kontemplujący


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się biorą ci kretyni

PostWysłany: Wto 21:50, 23 Sty 2007    Temat postu:

Oengus cadarn
- Witaj Oteronie. Niestety nie wiem ile podróż potrwa. Oby jak najkrócej choć mam pewne obawy, co do naszej misji, nie mniej jednak jedyna poszlaka do rozwiązania zagadki ze smokiem. A ja dla wiedzy zrobię niemal wszystko. A teraz tylko czekać na resztę druhów no i na maga. - odpowiedział kapłan po czym zaczął się modlić do swego boga leżąc krzyżem na ziemi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorik
Adept


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Highmoon w Głębokiej Dolinie (Brzeg)

PostWysłany: Wto 22:54, 23 Sty 2007    Temat postu:

Ritten wstał wcześnie, jak zwykle - życie Czerwonego Wędrowca nie pozwalało na wylegiwanie się w łóżku. Pierwszym odruchem po szybkim powstaniu było rozejrzenie się po pokoju. "Nic się nie zmieniło." Pomodlił się o wiele krócej niż poprzedniego wieczoru i zaczął się ubierać. Na płócienną koszulę założył swój napierśnik, ozdabiany symbolami Kossacha oraz przywdzial elementy zbroi łuskowej. Następnie zmienił opatrunki na rękach. Zajęło mu to trochę czasu, bo robił to powoli i delikatnie. Następnie założył stalowe rękawice i przywdział resztę zbroi. Tym razem nie ubierał szarf a płaszcz podróżny z głębokim kapturem. Upewnił się że zbroja i miecz dobrze leżą, a następnie nakrył plecak płótnem i go założył. "Nieprzemakalny kapłan Kossacha, bo nie boi się deczczu, słoty ani ludzkiej głupoty." Zszedł na dół i skinął głową w kierunku karczmarza. "Jeżeli dalej będziesz tak gospodarzył, to albo zbankrutujesz z powodu nadmiernej szczodrości, albo zginiesz bo nie masz tu strażników. Szkoda, bo wydajesz się miłym." pomyślał i wyszedł przed karczmę. Gdy zauważył Oengusa na ziemi nie zdziwił się, sam wiele razy tak robił. - Parszywy dzień na podróż, zwłaszcza że idziemy przez góry. Mam nadzieję że trafimy tam na lepszą pogodę, bo kiepsko wróżę szybkości marszu. Chociaż skoro mamy czarodzieja, - to słowo powiedział wolno i jakby z sarkazmem - to może natura zostanie oszukana.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Śro 18:32, 24 Sty 2007    Temat postu:

Sinater
Podziękował karczmarzowi, wziął jedzenie i wyszedł. Zobaczył swoich przyszłych kompanów.
-Witajcie. - powiedział po czym podszedł do mnicha - Jak myślisz będzie ciekawie? - spytał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 20:24, 24 Sty 2007    Temat postu:

[O, to już nowy dzień, zagapiłem się. ;P]

Liverrin Claron "Promień Blasku"

Liverrin wstał wcześnie, dopiero nastawał ranek. Elfy nie potrzebowały tyle snu, co ludzie - wystarczył im paru godzinny trans. Z początku wytarł swoje ubrania i z grubsza je wyczyścił. Przeczesał sobie włosy rękoma, zamiast lustra używając szyby w oknie.
Kiedy doprowadził się do ładu i wyglądał z miarę schludnie, cicho opuścił pomieszczenie, zabierając swoje rzeczy. Zszedł na dół, gdzie siedzieli już jego towarzysze.
- Dzień dobry, przyjaciele - rzekł pełnym radości i energii głosem. Podszedł do Coirana i skinął głową. - Przynieś mi, drogi Coiranie, bochenek chleba - odparł, wyciągając monety z sakiewki przy pasie. Zerknął na rozmawiających Oengusa, Rittena, Sinatera i Oterona.
- Na pewno teraz wyruszymy? Nie zbyt przyjemna pogoda na wyprawę... - wymownie spojrzał przez okno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
eTo
Zbrojny


Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 20:48, 24 Sty 2007    Temat postu:

Oteron

- Wątpię czy tan mag jest w stanie oszukać pogodę. - odpowiedział czerwonemu kapłanowi i spojrzał na podchodzącego towarzysza. - Witaj. - powiedział - Co do tego nie mam wątpliwości. - odpowiedź zakończył lekkim uśmiechem, gdyż przypomniał sobie Aldera usiłującego grozić kapłanowi Kossacha i zerkając na leżącego krasnoluda. Oteron postanowił nie kupować racji. Wiedział, że potrafi upolować lub znaleźć coś do jedzenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Deemer
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 20:49, 24 Sty 2007    Temat postu:

Liverrin
Coiran uśmiechnął się do Ciebie. Podał Ci bochenek chleba z zaplecza.
-Jak dla Ciebie, sztuka srebra, mój drogi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alder
Użytkownik


Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Czw 9:07, 25 Sty 2007    Temat postu:

Alder
Obudził się i zszedł na dół. Powiedział do Coirana - "Proszę coś, lekkiego do spożycia i parę owoców.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czera
Kontemplujący


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się biorą ci kretyni

PostWysłany: Czw 14:40, 25 Sty 2007    Temat postu:

Oengus Cadarn
O Panie tajemnic, wszechwiedzący Fistandliusie daj mi moc bym mógł znaleść to wszystko co ukryte, wszystko co przed nami schowane świadomie bądź nie. Pozwól mi przeżyć kolejny dzień abym odkrył coś nowego ku twej wiecznej chwale, która nigdy nie przeminie. Tak mi dopomóż Fistandilusie i wszystkie przychylne potęgi tego świata - kapłan skończył modlitwę i podniósł się z ziemi. - No to co panowie na kogo jeszcze czekamy? - zapytał krasnolud po czym pogłaskał swego szczura Feliksa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Czw 15:36, 25 Sty 2007    Temat postu:

Sinater
-Nie mam pojęcia - odpowiedział Oengusowi - Kto miał jeszcze iść? - spytał. Oparł się o ścianę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Deemer
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 16:39, 25 Sty 2007    Temat postu:

Alder
Coiran przyniósł Ci wodę, jakąś zupę oraz trzy jabłka.
-5 sztuk srebra się należy - powiedział.
wszyscy
Jeszcze długo czekaliście. Alder zdążył zjeść. Minęło jeszcze dobre pół godziny zanim usłyszeliście tupot na schodach. Był to mag, ubrany w tę samą szatę co uprzednio. Wyglądał, jak by ktoś go obudził w środku nocy.
-Ueeeech... O, już jesteście. - powiedział do Was. Wyszedł z karczmy i ruszył w sobie tylko znanym kierunku. - A więc wyruszajmy. - dodał.
Deszcz jak na złość nie przestawał padać. Ale krople jakby omijały maga. NIe widzieliście, by stawał się mokry. Powoli jego stan zaczął wracać do normy - widocznie był tylko zaspany.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Czw 20:49, 25 Sty 2007    Temat postu:

Sinater
-No to ruszamy - powiedział do towarzyszy i poszedł za magiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
eTo
Zbrojny


Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:16, 25 Sty 2007    Temat postu:

Oteron

Mnich ruszył bez słowa idąc za towarzyszami. Nie przejmował się deszczem, gdyż nie miał żadnego wpływu na to czy pada czy nie. Podczas marszu używał drąga jak kija podróżnego, lecz nie podpierał się nim.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorik
Adept


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Highmoon w Głębokiej Dolinie (Brzeg)

PostWysłany: Czw 22:27, 25 Sty 2007    Temat postu:

Ritten szedł zaraz za magiem, uważnie go obserwując. Szukał jakichś symboli, wszelakich oznak mówiących o przynależności do jakiejś kasty, sekty czy innego stowarzyszenia. Czegokolwiek świadczącego o złej naturze czarodzieja, o ile taką posiadał. Nie ufał magusom, bo łamali oni prawa natury, prawa, które są jednymi z najstarszych. Poza tym nad wyraz często brali oni udział w plugawych eksperymentach, czytali zakazane księgi i wykazywali inne bluźniercze zachowania. Po prostu natura ich pracy zbytnio przybliżała ich do Mroku, a wielu nie było dość silnych, by móc mu się oprzeć. Poprawił kaptur i zaczął cichutko się modlić. Były to modlitwy o opiekę w podróży, czujność i inne, typowe dla podróży.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Zakończone pojedynki, sesje i turnieje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 32, 33, 34  Następny
Strona 13 z 34

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin