Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons
Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Polowanie na Lazurowego Smoka" - sesja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Zakończone pojedynki, sesje i turnieje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alder
Użytkownik


Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Czw 22:45, 25 Sty 2007    Temat postu:

Alder
Zjadł, położył należność na stole. Następnie podziękował Coiranowi i poszedł za towarzyszami biorąc swoje rzeczy i zakładając kaptur na głowę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Pią 15:54, 26 Sty 2007    Temat postu:

Sinater
Nałożył kaptur i spojrzał na maga. Miał zamiar go obserwować. Nie nawidził magii. To było coś obcego. Szedł dalej, ciekawe co go spotka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 17:29, 26 Sty 2007    Temat postu:

Liverrin Claron "Promień Blasku"

Liverrin podziękował Coiranowi i podał mu sztukę srebra. Bochen chleba włożył do plecaka. Założył pelerynę i owinął się nią ciasno, plecak założył na plecy. Był gotowy do wymarszu, chociaż wolałby nie wyruszać w taką pogodę.
Gdy mag przybył, elf był zaskoczony. Zastanawiał się kim jest, starał się rzucić któremuś z towarzyszy wymowne spojrzenie, jednak gdy zauważył, że wszyscy za nim ruszają, wzruszył tylko ramionami. "Niech się dzieję twoja wola, Ha-Sal." Założył kaptur na głowę i ruszył za przyjaciółmi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Deemer
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 21:13, 26 Sty 2007    Temat postu:

Ritten
Czarodziej był ubrany w purpurową szatę. Miał jasno błękitny pas. Jego włosy były w miare krótkie, a na głowie poza nimi nie miał nic. Był jeszcze młody, na pewno nie więcej niż 20 lat. Nic nie wskazywało, by przynależał do jakiegoś ugrupowania. Być może naszyjnik, którego widać nie było, albo coś co ma przy sobie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czera
Kontemplujący


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się biorą ci kretyni

PostWysłany: Pią 22:21, 26 Sty 2007    Temat postu:

Oengus cadarn
Krasnolud szedł w milczeniu za towarzyszami. Zamykając korowód. Pogłebiał się w kontemplacji nad tajemnicą smoka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Deemer
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:44, 27 Sty 2007    Temat postu:

Podróż przebiegała spokojnie. Padało przez prawie dwa dni, co okropnie przeszkadzało w podróży. Chodzenie po błocie, mokry nocleg. Samopoczucie było takie samo jak pogoda. Po owych dwóch dniach zaczęło się rozpagadzać. Po tym dużo przyspieszyliście.
Czarodziej cały czas wydawał się zagadkowy. Nie mówił za dużo, a jeżeli już to do siebie, w nieznanym Wam języku. A może to była inkantacja do czarów? Jemu jako jedynemu nie przyszkadzała pogoda. Było jednak coś innego co go charakteryzowało. Bardzo długi sen. Mieliście dużo czasu na rozmowe, zanim on się obudził.
Minęły już trzy dni od końca tego deszczu. Czarodziej mówił, że to będzie ostatni dzień podróży, a potem dowiecie się czego chcieliście i się pożegnacie. Coś jednak go wyraźnie niepokoiło. Szliście znacznie szybciej niż poprzednio. W końcu przystanął. Cofnął się o krok. Wypowiedział jakieś słowa, zamachał prawą ręką i zamknął oczy. Zaczął się trząść. Po chwili odwrócił się i wykrztusił:
-Orki.
Zanim jeszcze skończył słychać było okropny krzyk z lasu obok. Mimowolnie zwróciliście się w tamtą stronę. Tak, to były orki. Dużo orków. Na dodatek biegły w Waszą stronę z toporami...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Sob 22:25, 27 Sty 2007    Temat postu:

Sinater
Gdy tylko usłyszał słowo orki dotknął rękojeści mieczy. Gdy je zobaczył wyciągnął je błyskawicznie. Nie bał się śmierci. Może nawet zginąć. Byleby wyrąbać jak najwięcej orków. Stanął w pozycji bojowej.
-No to zaczynamy - mruknął cicho.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czera
Kontemplujący


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się biorą ci kretyni

PostWysłany: Sob 23:04, 27 Sty 2007    Temat postu:

Oengus Cadarn
Panowie nie ma co czekać. To tak prymitywne istoty, że ledwo wykształciły umiejętność mowy. To dlatego nie żyją w miastach jakichkolwiek. Proponuje utworzyć szyk i ruszyć do boju. - oznajmił buńczuczno krasnolud po czym nałożył hełm i zakrył się tarczą. Następnie wyjął buławę zza pasa i przyjął pozycję obronną. Przestraszony szczur Feliks schował się do jego sakwy.
-Saalejkum salam ashadar ben ghur das balaan Ad din hebr wigdryth - zaintonował w nieznanym wam języku krasnolud.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorik
Adept


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Highmoon w Głębokiej Dolinie (Brzeg)

PostWysłany: Sob 23:20, 27 Sty 2007    Temat postu:

Ritten wyciągnął miecz. Cały czas zachowywał zimną krew, po tym co widział jako Czerwony Wędrowiec, mało rzeczy go przerażało. Uniósł go wysoko do góry i zamknął oczy. Modlił się, skupiając cały umysł i siłę woli na słowach litanii. Ostatnie wersy powiedział głośno: "Kossachu, co oczyszczacz serca niegodziwych. Kossachu, co niszczysz zło. Kossachu, panie ognia.", otworzył oczy, skierował ostrze w stronę orków i krzyknął: PŁOŃ!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
eTo
Zbrojny


Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 23:54, 27 Sty 2007    Temat postu:

Oteron

Mnich nie rozejrzał się w poszukiwaniu jakiejś przeszkody terenowej, którą można by wykorzystać do objęcia przewagi nad przeciwnikiem. Następnie upewnił się czy łatwo może dobyć swoje tanto w razie potrzeby i po masował się po lewym barku aby mieć lepszy dostęp do swojej ulubionej broni. Gdy to uczynił ruszył za ciężej zbrojnymi towarzyszami.
- Może to i prymitywne stworzenia, ale zabić potrafią. Poza tym nigdy nie lekceważ przeciwnika. - odpowiedział Oengusowi. Była to zarazem jedna z najważniejszych zasad mnicha.
Oteron uważnie przypatrywał się orkom chcąc określić ich liczebność i możliwości wroga. Wykonał ósemkę kijem i szeroko chwytając go oburącz. Miał zamiar walczyć na początku jak mieczem, a później dopiero zmienić uchwyt i walczyć normalnie. "Obrona przede wszystkim" pomyślał przypominając sobie kolejną z nauk swojego mistrza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alder
Użytkownik


Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Nie 11:48, 28 Sty 2007    Temat postu:

Alder
Stał spokojnie, po chwili dobył miecza. Wyciągnął prawą rękę z mieczem przed siebie lecz miecz skierowany był w górę, przejechał po nim palcami z lewej i z prawej strony (palcem środkowym i wskazującym) Następnie skierował go w stronę nadbiegających orków i powiedział spokojnie i z wyczuciem - "TROLLA" - Panował nad sobą. Wiedział, że może zginąć, ale nie dbał o to. Ważne było to, aby walczyć jak najlepiej. Jak miałby zginąć, to właśnie walcząc dzielnie z przeciwnikami. Powiedział - "Turte Ele Hum" - Po czym jego drewniany miecz stał się mieczem z mithrilu. - "Żądło przeznaczenia. Moja duma i radość." - Powiedział tak, aby towarzysze mogli go usłyszeć. Znów miał ten podejrzany błysk w oczach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czera
Kontemplujący


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się biorą ci kretyni

PostWysłany: Nie 13:25, 28 Sty 2007    Temat postu:

Oengus Cadarn
Nie miałem mnichu na myśli lekceważenia przeciwnika, chciałem tylko podkreślić, że nie ma co z nimi negocjować. Panowie broń w dłoń i na pochybel .....! - zawrzeszczał krasnolud, po czym ruszył z kopyta na przeciwników, chroniąc się za tarczą. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Nie 14:16, 28 Sty 2007    Temat postu:

Liverrin Claron "Promień Blasku"

Podczas podróżył Liverrin przygrywał, śpiewał i rozmawiał z towarzyszami dla umilenia czasu.
Gdy czarodziej wyksztusił słowa o orkach, Liverrin się zmieszał:
- Gdzie... - wtedy właśnie istoty pragnące krwi zaczęły wybiegać z lasu. Liv spanikował, nei nawidził walki, krwi, zawsze starał się wyglądać na mało szkodliwego, by uciec z pola walki w odpowiednim momencie. Jednak teraz nie znał okolicy, a orków było zbyt wiele. - U licha!
Elf siegnął po swój elficki długi miecz i cofnął się za Oengusa.
- Masz jakiś plan? - szpnął do krasnoluda zdenerwowanym głosem, chociaż wiedział, że ten będzie walczył. "Dla Ha-Sal!" Chwycił miecz pewniej prawą ręką, lewą dłoń zacisnął w pięść. Uwolnił się, uwolnił pragnienie walki, uwolnił nienawiść, uwolnił tę "ludzką" część swej natury.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Deemer
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 16:50, 28 Sty 2007    Temat postu:

Orki, mimo swej wielkiej siły nie były wygórowanymi przeciwnikami. Nie utworzyły żadnego szyku, nie otoczyły przeciwnika, tylko biegli czym prędzej z toporem u góry. Ci szybsi z ich rasy właśnie do Was podbiegli. Nie mieli praktycznie żadnej osłony, co pozwoliło jednym ciosem powalić każdego z nich. Gdyby zaatakowali naraz... Ale po każdym ataku mieliście pare sekund wytchnienia przed przybyciem następnego.
-Taraaash! - usłyszeliście z głębi lasu. Wtedy orki się zatrzymały, wycofały na skraj lasu. ustawiły się w szeregu. Po chwili z pomiędzy drzew wyszedł półork.
W tym momencie to tknęło Sinatera. Ten półork, gdzieś go widział... Tak, to na pewno był ten sam którego widział przed gospodą. Oteron zerknął na towarzysza i także to zrozumiał.
-Dać nam mag, a przeżyć - krzyknął ochrypłym głosem potwór.
Spojrzeliście na czarodzieja. Jego twarz cały czas była pełna strachu. Wyraźnie przygotował się na coś, ale nie był pewien...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alder
Użytkownik


Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Nie 17:10, 28 Sty 2007    Temat postu:

Alder
Stał z wyprostowaną dłonią i mieczem skierowanym w półorka. - "A niby po co wam ten ów mag? - Powiedział chcąc zyskać na czasie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Pon 10:30, 29 Sty 2007    Temat postu:

Sinater
-Mag zostaje z nami. To ty zaraz nie przeżyć - ostatnie słowa niemal wykrzyczał. Przyjął pozycję obronną.
-Św. Cuthbercie daj mi siły na te plugawe stworzenia - szepnął ciszej niż poprzednio.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorik
Adept


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Highmoon w Głębokiej Dolinie (Brzeg)

PostWysłany: Pon 11:05, 29 Sty 2007    Temat postu:

Ritten stał z mieczem chwyconym obiema rękami, gotowy do szybkiego obrotu i szerokiego cięcia. - Czarodzieju, może nam wyjaśnisz o co chodzi? Nie mogę zabijać bezpodstawnie, zwłaszcza w sytuacji postawienia warunku. - mówił tonem nieznoszącym sprzeciwu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Deemer
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 12:21, 29 Sty 2007    Temat postu:

Czarodziej dziwnie spojrzał na Was. Bał się jeszcze bardziej niż poprzednio. Był bledszy. Gdybyście go wcześniej nie widzieli, moglibyście podejżewać, że to nieumarły.
-A więc... - Zaczął - Te orki... One są pod zwierzchnictwem pewnego mnicha, Kriona. Mieszka on na wschodzie, w górach zaraz za horyzontem. On chce wyciągnąć jakieś informacje od mojego mistrza, nie wiem dokładnie o co chodzi. Mój mistrz przeniósł mnie na zachód, bez mojej woli, a Was nająłem abyście mnie przyprowadzili z powrotem... To chyba koniec mojej historii. Te orki! One chcą mnie, mimo, że nic im nie zrobiłem!
Końcówke opowieści mówił głośniejszym i dramatyczniejszym głosem. Ostatnie słowa nawet wykrzyczał. Przygotowywał się na jakiś ruch, to było pewne. Tylko na jaki?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
eTo
Zbrojny


Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 13:58, 29 Sty 2007    Temat postu:

Oteron

Oteron przysłuchiwał się słowom maga, ale dopiero po wzmianka o Krionie go zainteresowała. "Może mistrz tego maga albo ten Krion coś mogą wiedzieć o moim zadaniu" pomyślał nagle mnich. Jak tylko walka się zakończy i mag się uspokoi zamierzał porozmawiać z nim w osobności, ale najpierw trzeba wygrać.
- Uspokój się magu i jeśli znasz jakieś potężne zaklęcia zdolne pomóc to chyba jest dobry czas na użycie ich bo może być krucho. - powiedział do maga chcąc go uspokoić i nakłonić do pomocy.
- Trzeba zabić ich przywódce. - dodał Oteron tak, żeby tylko jego towarzysze to usłyszeli. Zaczął powoli iść w bok aby spróbować obejść szereg orków [ilu ich jest w tym szeregu?] i doskoczyć do pół orka kiedy ten da rozkaz swoim podwładnym. Jednocześnie nie chciał żeby dowódca orków czegoś się domyślił.
Dopiero teraz w jego szarych oczach zaczęła się pojawiać widoczna agresja. Kiedy zacznie się walka zamierzał wpaść w kontrolowaną furię i czerpać z niej siłę do walki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Deemer
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 14:38, 29 Sty 2007    Temat postu:

W szeregu jest jakichś 12 orków. Są ich 4-5 rzędy, całkiem sporo... Ich dowódzca stoi po lewej od pierwszego szeregu. Cały czas patrzy na Was złowieszczo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Wto 10:58, 30 Sty 2007    Temat postu:

Sinater
-Chodź śmieciu! - krzyknął. Niech podejdą. Oczekiwanie jest najgorsze - pomyślał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alder
Użytkownik


Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Wto 19:00, 30 Sty 2007    Temat postu:

Alder
Podszedł do towarzysza po czym szepnął mu do ucha. - "Sinaterze, czy nie powinniśmy opracować jakiegoś planu? Mają liczebną przewagę. Jeśli mamy ich pokonać i przeżyć, to powinniśmy utworzyć jakiś szyk. Co o tym myślisz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Wto 20:50, 30 Sty 2007    Temat postu:

Sinater
-To go furmuj - mruknął - A co, boisz się walki? - spytał ze złośliwością.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alder
Użytkownik


Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Wto 21:22, 30 Sty 2007    Temat postu:

Alder
"A więc dobrze. Nie ma na to czasu." - Powiedział do Sinatera, po czym podniósł miecz, wysilił się, a broń zaczęła się lekko jarzyć na fioletowo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Thorik
Adept


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Highmoon w Głębokiej Dolinie (Brzeg)

PostWysłany: Śro 0:56, 31 Sty 2007    Temat postu:

"Ładny mi mistrz, przenosi ucznia za góry w dzicz... Być może była to próba, a skoro jest to próba, to powinien ją przejść sam... Z drugiej strony najął nas, więc miał na to środki, więc jest to częścią jego planu powrotu... Skończmy te dywagacje, orki nas napadły, a poza tym prędzej czy później zaczną siać chaos." Ritten szybko ocenił sytuację i skoncentrował się na mieczu. "No dobrze, energia nie wyzwoliła się za pierwszym razem, ale czuję że wciąż tu jest." Ponownie powtórzył w myślach ostatnie wersy Litanii Ognia i bezceregialnie podniósł ostrze w stronę orków. Szybko i stanowczo. PŁOŃCIE W IMIĘ KOSSACHA! Krzyknął, a przez jego głos dało się słyszeć wibrującą energię. Miecz rozjarzył się do czerwoności. Ritten widział przed sobą już tylko płomienie swego anioła stróża, który napełniał go siłą rażącą wrogów. Wymagało to wielkiej koncentracji i wiary, ale wiedział, że podoła.

[UWAGA! UWAGA! SZANOWNY MG! MOJA POSTAĆ UŻYŁA CZARU! DZIĘKUJĘ ZA UWAGĘ!]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Zakończone pojedynki, sesje i turnieje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 32, 33, 34  Następny
Strona 14 z 34

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin