Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons

RyldArgith

Le'lorinel

Elf wiedział dokąd pójdzie. Nie chodziło o to że chciał rozwiązać tę sprawę, przynajmniej nie do końca. Chciał w końcu, po tak długim czasie, zobaczyć swoich krewniaków.
-Ja idę do elfów.-oznajmił.

wujek czikit · Adept Dołączył: 24 Mar 2006 Posty: 225 Przeczytał: 0 tematów

Yestra

Yestra kiwał głową.
-I ja udam się do elfów. Pragnę oddać cześć ludowi lasu, w ich stolicy. - popatrzył na Le'lorinela - Kiedy ruszamy?

sobol

Thorin
- Jak dla mnie możemy ruszać natychmiast.

konrip

Le'lorinel, Thorin, Mionek Mały, Yestra, Xander
-Ja zostaję tutaj - powiedział mnich - Na tym moja rola się kończy. Bywajcie! - rzekł przechodząc przez bramę.

WiedzminGarcia

Xander

Mag nie czekał co powiedzą jego nowi towarysze podróży. Minął strażników i zagłębił się w uliczki miasta. Ucieszył się jednak że ktoś będzie mu prawdopodobnie, bo i to nie było pewne, towarzyszył.
-Więc mnichu, opowiedz mi. od dawna jesteś mnichem? Jak to się stało że nim zostałeś?

konrip

Xander
-Odkąd pamiętam byłem w klasztorze. Nie znałem swych rodziców. Pewnie dawno temu mnie tam oddali. Nie wiem - odpowiedział.

sobol

Thorin
-Ruszamy czy czekamy na coś lub na kogoś?-Spytał zniecierpliwiony Thorin.

Apsik

Mionek Mały

Mionek odrzekł:
- W takim razie ja z Thorinem poszukamy jakiś śladów zabójców w mieście, a wy ruszycie do elfów. Gdzie i kiedy spotkamy się z powrotem?

wujek czikit · Adept Dołączył: 24 Mar 2006 Posty: 225 Przeczytał: 0 tematów

Yestra

- Jak sądzisz? - druid rzucił przeciągłe spojrzenie Le'lorinelowi - Ile może zająć droga? - nie czekając na odpowiedź zwrócił się do Mionka - Znajdźcie jakąś przytulną karczmę w pobliżu bramy, tam będziemy się szukać... w razie jakbyśmy nie wracali to znaczy, że pozarzynaliśmy się nawzajem w drodze. - tym razem Yestra nie mógł sobie odmówić tej uwagi. Nie krył uśmiechu pewnej prymitywnej satysfakcji.

konrip

Le'lorinel, Thorin, Mionek Mały, Yestra
-Droga może zająć tydzień maksymalnie dwa. Mogę was poprowadzić, lecz moglibyśmy wyruszyć dopiero za pół godziny - wyrecytował strażnik.

wujek czikit · Adept Dołączył: 24 Mar 2006 Posty: 225 Przeczytał: 0 tematów

Yestra

Druid uśmiechnął się przeciągle.
- Zgadzam się. W zasadzie powinniśmy uzupełnić zapasy. Pół godziny wystarczy...

konrip

Le'lorinel, Thorin, Mionek Mały, Yestra
-To świetnie! - wykrzyknął uradowany - Nareszcie chociaż trochę oderwę się od tego stania.
W tym momencie brama otowrzyła się weszło przez nią dwóch innych strażników.
-Widzę, że urządzasz sobie pogawędki w pracy, co Keton? - rzekł jeden ze strażników, którzy wyszli - A teraz zmykajcie do domu zanim się rozmyślę i zawiadomię o wszystkim kapitana - dokończył zastępując pod bramą poprzedników.
-Może spotkamy się w karczmie "Pod Zatrutym Jabłkiem"? - zaproponował Keton.

sobol

Thorin

-Idę uzupełnić zapasy i może przy okazji uda mi się coś dowiedzieć.
Spotkamy się w karczmie "Pod Zatrutym Jabłkiem".-Powiedział Thorin po czym zaczął oddalać się w jednej z bocznych uliczek.

wujek czikit · Adept Dołączył: 24 Mar 2006 Posty: 225 Przeczytał: 0 tematów

Yestra

Yestra pokiwał głową w zamyśleniu i nie czekając na pozostałych udał się do miasta chcąc zakupić trochę racji żywnościowych. Miał jednocześnie nadzieję, że spotka coś co być może pozwoli mu wpaść na trop. Chciał rozwiązać... tę zagadkę Diego i chociaż podróż do elfickich ziem wydaje się dobrą decyzją, to mimo wszystko w głębi serca Yestra czuł, że nie doprowadzi ona do niczego konkretnego...
Druid czuł się w mieście nieswojo. Kluczył najmniej uczęszczanymi uliczkami w poszukiwaniu czegoś co może być sklepe dla awanturników. Musi tylko uzupełnić zapasy i mogą się stąd wynieść.

konrip

Yestra
Zauważyłeś sklep, który cię zaciekawił. Na szyldzie miał napisane "Wszystko czego szukasz stoi dokładnie przed tobą". Na wystawie znajdowały się rzeczy od broni poprzez magiczne zwoje do sprzętów podróżniczych.

wujek czikit · Adept Dołączył: 24 Mar 2006 Posty: 225 Przeczytał: 0 tematów

Yestra

Druid, bez większych emocji, skierował się do sklepu. Czuł się nieswojo w mieście a na pewno nie poprawi sytuacji stojąc na środku ulicy i przypatrując się śmierdzącym, zdyszanym, pędzącym tłumom...

konrip

Yestra
Gdy otworzyłeś drzwi zadzwonił dzwoneczek. W sklepie panował półmrok. Zamknąłeś cicho drzwi. Przed tobą rozciągał się wielki kontuar, a za nim stało pełno półek z różnymi rzeczami. Sklep był dość duży. Po prawej stronie znajdowały się drzwi najprawdopodobniej na zaplecze. Nagle z drugiego końca sklepu usłyszałeś donośny głos.
-Witaj, czy czegoś potrzebujesz?
Zza powłoki cienia wyszedł człowiek w obszernych czerwonych szatach trzymający zwój w rękach.

[Proszę o częstsze pisanie na sesji.]

sobol

Thorin

Thorin zaczął powoli wędrować uliczkami miasta próbując odnaleźć jakiś ciekawy sklep lub tawernę. Gdyby sam niczego nie znalazł później miał zamiar zapytać kogoś o drogę.

konrip

Thorin
Nagle zobaczyłeś sklep jubilera. Zaciekawił cię bardzo w końcu jesteś krasnoludem.

Deemer

Temat zamknięty z powodu przedawnienia. Jeśli sesja miałaby ruszyć, proszę o PW.