Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons
Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Wieczny Mrok!" Sesja właściwa
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32, 33, 34, 35  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Zakończone pojedynki, sesje i turnieje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nerinxian
Adept


Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z tamtąd

PostWysłany: Śro 23:21, 11 Lut 2009    Temat postu:

Nerinxian

Łapie inną szmatę i próbuje dokładnie oczyścić się z mazi.Nasi przeciwnicy nie są głupcami, jak sam zauważyłeś, w dodatku jesteśmy na ich terenie, chaotyczna ucieczka nas tylko osłabi. To prawda że mogą mieć czas na jakieś przygotowania, ale według mnie lepiej sukcesywnie się przemieszczać niż gnać na oślep. Może wyda się wam to dziwne ale wolałbym iść tędy.Wskazał na drzwi zza których dobiegają odgłosy. Albo barykadujemy te drzwi i dokonujemy odwrotu. Jak tylko wytrze się dokładnie, a drużyna podejmie decyzję, zacznie albo barykadować drzwi albo chwyci miecz i skieruje się w stronę stworów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Narsaroth
Badacz Podziemi


Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń

PostWysłany: Śro 23:24, 11 Lut 2009    Temat postu:

Drow powiedział krótko i na temat: "Barykada. I uciekamy w przeciwna stronę. Nie ma sensu pchać się w paszczę śmierci."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 23:25, 11 Lut 2009    Temat postu:

Erasiel

- Dobrze. Zabarykadujemy drzwi. Byle szybko.
Półniebianin był zdecydowany. Szybko odłożył na ziemię broń i chwycił obiema rękoma łóżko najbliżej wyjścia. Spróbował przesunąć je pod drzwi i postawić na sztorc, by innymi potem je zaklinować w przejściu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
beretta1234
Adept


Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń

PostWysłany: Śro 23:31, 11 Lut 2009    Temat postu:

- Zgadzam się na barykade, jednak musimy to zrobić szybko. Czuje, że są już dość blisko - odpowiedział Thorgal

Szybko wykonujecie dość mocno barierę. Natychmiast po tym uciekacie w stronę drzwi, przy których stoi Moristin. Erasiel jednym uderzeniem nogi wyłamuje drzwi i wpada w nie jako pierwszy. Po nim jest zaklinacz, Thorgal i na końcu barbarzyńca. Wszyscy biegniecie dość szybko. Jesteście w krętym korytarzu który zaczyna się unosić w góre. Po chwili jesteście przy spiralnej klatce schodowej. Wbiegacie nią na góra. Teraz znajdujecie się... w jakiś dziwnych lochach, może więzieniu. Dość duże i wysokie pomieszczenie. Na końcu znajdują się 2 stwory. W klatkach widzicie paru świeżo zabitych ludzi, oraz 1 ledwo żywego elfa. Jest on przykuty do ściany łańcuchami. Zaa stworami znajdują się jedyne drzwi dalej. Są metalowe i wyglądają na dość solidne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Narsaroth
Badacz Podziemi


Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń

PostWysłany: Śro 23:35, 11 Lut 2009    Temat postu:

Drow najpierw rozejrzał się po pomieszczeniu, zaś później zwrócił uwagę na elfa - zaczął oceniać jego stan. Jeżeli wyglądał na osobę, która nie byłaby w stanie chodzić, to nie planował zareagować. Nie chciał, aby ktoś spowalniał ich ucieczkę.

Później spojrzał na stwory. I nic nie powiedział. Czekał, co powiedzą towarzysze.


Ostatnio zmieniony przez Narsaroth dnia Śro 23:36, 11 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nerinxian
Adept


Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z tamtąd

PostWysłany: Śro 23:36, 11 Lut 2009    Temat postu:

nerinxian

Szarżuje na stwora po lewej, starając się trawić tak jak poprzednio w głowę. Mówię głośno do pozostałych uważajcie na ich ręce, coś z nimi nie tak
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 23:43, 11 Lut 2009    Temat postu:

Erasiel

Kapłan rozejrzał się. Elf... wciąż żyje. Trzeba mu pomóc... Nerinxian! Wszystko działo się zbyt szybko. Nie zatrzymywał barbarzyńcy, niech pędzi.
- Moristin! Sprawdź co z nim - wskazał mieczem na konającego elfa. Sam pobiegł ile sił w nogach za szarżującym przyjacielem i gdy się rozpędził, wybił się z całej siły, rozwijając skrzydła. Wzbił się w powietrze i gdy był nad przyjacielem mocno zacisnął powieki, po czym uderzył promieniem z oczu w jednej ze stworów.
Gdy opadał na ziemię zdążył tylko krzyknąć, by ostrzec przyjaciela. Dostrzegł bowiem w rogu błysk stali.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
beretta1234
Adept


Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń

PostWysłany: Śro 23:48, 11 Lut 2009    Temat postu:

Atak Erasiela spala na popiół jednego z potworów. Drugi, na którego szarżuje barbażyńca, unosi ręce i nagle w strone Nerinxiana lecą kamienie znajdujące się obok stwora. Ten jednak zręcznie je omija i z drwiącym uśmiechem na twarzy tnie przez ciało stwora, dzieląc go na pół. Stwór upada, jednak jeszcze nie ginie.

Thorgal widząc rozwój sytuacji postanawia nie ingerować w walkę i sprawdzić co się dzieje w tych klatkach. Może znajdzie tam więcej broni. Wpierw jednak podchodzi do elfa, aby zobaczyć czy żyje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 23:54, 11 Lut 2009    Temat postu:

Erasiel

Neri zaatakował, a stwór upadł. Nic się nie stało... Podbiegł do Nerinxiana, jednak już nie w takim pośpiechu. Musiał sprawdzić, czego błysk dostrzegł w rogu komnaty... Przechodząc koło barbarzyńcy spojrzał na niego, potem na szczątki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nerinxian
Adept


Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z tamtąd

PostWysłany: Śro 23:54, 11 Lut 2009    Temat postu:

nerinxian

Dobijam stwora ciosem w głowę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Narsaroth
Badacz Podziemi


Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń

PostWysłany: Śro 23:58, 11 Lut 2009    Temat postu:

Drow widząc, że Nerinxian chce go dobić, biegnie w jego stronę i krzyczy: "Zostaw goooo! Przyszpil i nie pozwól mu się ruszyć. Muszę koniecznie zbadać co to jest."

Ostatnio zmieniony przez Narsaroth dnia Czw 0:00, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
beretta1234
Adept


Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 0:06, 12 Lut 2009    Temat postu:

Thorgal podchodzi do elfa. Widzi, że jest nieprzytomny. Rany na jego ciele są zdecydowanie śmiertelne, dlatego też wbija miecz wprost w jego głowe, aby nie pozwolić zrobić i z niego potwora, a jednocześnie zakończyć jego cierpienie. Potem idzie w strone Erasiela.
Erasiel czuje cierpienie Thorgala. Czuje, że śmierć go bardzo przygnębia, wręcz dusi. Zresztą jego też, co Thorgal także odczuwa. Jednak uczucia Erasiela są potęgowane przez obecność zła, zła którego tak nie nawidzi.
Nerinxian zdekoncentrowany krzykiem zaklinacza zamiast trafić w głowę, odrąbuje istocie jedną rękę. Do stwora dobiega Zaklinacz.
Erasiel podchodzi do stołu w rogu pomieszczenia. Podnosi cienką płachtę, którą jest okryty i aż przeciera wzrok z wrażenia
- NASZE BRONIE! - krzyczy - TUTAJ!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Narsaroth
Badacz Podziemi


Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 0:09, 12 Lut 2009    Temat postu:

"Dzięki" - powiedział krótko do Nerinxiana. "A teraz trzymaj go mocno. Zaraz sprawdzimy, co mu w głowie siedzi". Powiedział drow z tajemniczym uśmiechem, po czym rzucił wykrycie myśli.

Ostatnio zmieniony przez Narsaroth dnia Czw 0:10, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nerinxian
Adept


Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z tamtąd

PostWysłany: Czw 0:13, 12 Lut 2009    Temat postu:

Nerinxian

uważaj Powiedział do maga. Pomaga mu, po czym skierował się w stronę pierzastego kompana. Przywdział swoją zbroję, przypasał swoją broń i zarzucił plecak. zaczął przyglądać się temu co znajduje się tam jeszcze. Czuł się dobrze wiedząc że jest w swoich rzeczach.


Ostatnio zmieniony przez Nerinxian dnia Czw 0:13, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 0:14, 12 Lut 2009    Temat postu:

Erasiel

Mimo przygnębienia, nie mógł powstrzymać krzyku z radości. Oto odzyskuje swojego najwierniejszego przyjaciela, który towarzyszył mu od zawsze, pomagając wytępić zło, nie tylko tego świata.
Odłożył długi miecz, sztylet wetknął za pas. Uchwycił pewnie wielki miecz i uniósł go na wysokość piersi.
Gdy nacieszył się odzyskaniem broni, odwrócił się i przyglądał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
beretta1234
Adept


Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 0:24, 12 Lut 2009    Temat postu:

W ostatnim czasie nic nie wychodzi tak jak powinno - pomyślał zaklinacz w momencie gdy poczuł ze zamiast czytać w myślach stwora coś zaczyna go ciągnąć.

Twoja jaźń nagle zostaje wciągnięta wprost do czaszki stwora. Za chwile jednak dziwnym niebieskim sznurkiem zaczynasz lecieć z niezwykła szybkością. Przechodzisz przez stalowe drzwi. Mijasz szybko jakieś duże pomieszczenie (widzisz więcej niebieskich linek tutaj) Potem wpadasz na spiralną klatkę i lecisz naprawde długo w góre. A przynajmniej tak Ci się wydaje. Po chwili wpadasz do monumentalnej komnaty wypełnionej marmurami i innymi kosztownościami. Zwlaniasz. Widzisz Nataniela przywiązanego do stołu, jednak po chwili dolatujesz do celu - Twoja jaźń znajduje się naprzeciw dziwnej humanoidalnej istoty. Pociągła, blada twarz. Wychudzona, pokryta śluzem. I czarne, głębokie jak kosmos oczy.

- Nie tym razem czarodziejku! Nie poczytasz sobie!
- z ust istoty wydobył się dziwny dżwięk... nie... chyba nie z ust. Poprostu pojawił się on w Twojej głowie. Po chwili czujesz uderzenie i za chwile tą samą drogą wracasz do ciała.

Thorgal podchodzi do stołu i także zbiera swoje rzeczy. Erasiel zauważa, ze nagle Moristin upada na podłoge i podchodzi aby mu pomóc. Kiwa na Nerinxiana, który idzie przyodziać swój sprzęt.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nerinxian
Adept


Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z tamtąd

PostWysłany: Czw 0:29, 12 Lut 2009    Temat postu:

Nerinxian

Nic mu nie jest, dobij ścierwo. Powiedział do niebianina. Cóż chyba przecenił swoje szanse na zwycięstwo. Pozostawiając drowa w najleprzych dostępnych rękach kontynuuje ubieranie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Narsaroth
Badacz Podziemi


Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 0:31, 12 Lut 2009    Temat postu:

Moristin

"Illithidzi! Są tutaj i kontrolują umysły tych istot" powiedział dysząc i wskazując palcem na stwora. "Widziałem łupieżcę i Nathaniela przywiązanego do stołu - jeszcze żyje. Droga do niego prowadzi tędy." drow wskazał głową na drzwi. Następnie wstał i poszedł zebrać swój sprzęt.


Ostatnio zmieniony przez Narsaroth dnia Czw 0:36, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 0:35, 12 Lut 2009    Temat postu:

Erasiel

Upewniwszy się, że Moristin jest cały, Erasiel obcasem brutalnie zmiażdżył czaszkę stwora.
- Mają Nathaniela. A zatem złożymy im wizytę.
Widać było na jego twarzy nagły gniew, nienawiść.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
beretta1234
Adept


Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 0:41, 12 Lut 2009    Temat postu:

Stwór tuż po uderzeniu rozpływa się.

- A więc uratujemy Nataniela i wynosimy się stad. Ten... Łupieżca powie nam jak się stąd wydostać albo niedługo poznawimy go głowy! - głos Thorgala był bardzo poważny. W między czasie zbiera swój sprzęt oraz część dodatkowego sprzętu który leży na stole.

Wszycy zbieracie sprzęt. Trwa to pare minut. Gdy jesteście już gotowi, Thorgal staje przy drzwiach z ręką na klamce.

- No to zobaczmy co nas czeka - otworzył drzwi. Za nimi widzicie....... to be continue!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Narsaroth
Badacz Podziemi


Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 0:43, 12 Lut 2009    Temat postu:

Moristin

Drow zabiera swój kostur i pozostałe przedmioty. Następnie wchodzi za Thorgalem. Jego twarz była poważna i skupiona, zaś oczy lekko zmrużone (jakby w zamyśleniu). Chciał zniszczyć łupieżcę.
_______________________________________________________________
Świetna sesja w trybie "activ". Ustawimy się także jutro? :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nerinxian
Adept


Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z tamtąd

PostWysłany: Czw 0:45, 12 Lut 2009    Temat postu:

nerinxian

Jak mawiał znany mi półork, jak się bawić to się bawić Powiedział po czym skierował się w stronę przeznaczenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 0:58, 12 Lut 2009    Temat postu:

Erasiel

Erasiel wziął swoje rzeczy. Spojrzał na towarzyszy, Thorgala, w końcu na klamkę żelaznych drzwi.
- Za tymi drzwiami... być może poznamy śmierć. Jeśli mamy zginąć, niech i tak będzie. Pamiętajcie jednak, że coś zyskaliśmy. Coś, co nas połączyło... To przyjaźń, która jest cenniejsza niż życie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
beretta1234
Adept


Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń

PostWysłany: Pią 23:16, 13 Lut 2009    Temat postu:

W tym samym czasie gdzieś w górach wschodniego pasa w krainie krasnoludów.

Wysoka, pokryta mrokiem postać przechadza się po komnacie. Kroki są dość szybkie, jednak równomierne. Co jakiś czas wzrok błądzi gdzieś w mrok widoku z okiennic.
- To gdzieś tam jest - lodowaty głos wydobył się z ust postaci - Ale ja tego nie wydostane, przynajmniej nie tak... muszę... ich czymś zająć.. czym...
Myśli postaci krążyły tylko wokół jednego przedmiotu, wokół jednego celu. Nikt nie wie czego on chce, nikt! Ale dowiedzą się! I nic już nie będzie takie jak przed tym wszystkim! Ale muszę ich zająć..
- Może wysłać kogoś po to... dla zmyłki.
Gdzieś z ciemności pojawił się mężczyzna z czarnymi skrzydłami.
- Masz kogoś konkretnego na myśli przerywając mi przemyślenia czy mam zabić Cię tu i teraz? - odpowiedziała zakapturzona postać.
- Dobrze wiesz, że Soltidius jest tam gdzieś i tylko czeka na moment gdy się ujawnisz, aby Cię zabić. Nie zabijesz mnie, potrzebujesz mnie za bardzo.- głos czarno skrzydłego był pewny i nieugięty.
- Ten niedorajda nie zabiłby nawet zwykłego arcymaga... a co dopiero mnie. Za długo wojował mieczem, a to że teraz jego... zdolności nieco podrosły, nie oznacza że ma jakie kolwiek szanse.
- Tak, to bardzo możliwe, jednak jego szanse zdecydowanie zwiększa Altrea..
- Ahh... sentymentalna ladacznica. Najpierw zdradza, a potem przechodzi przemianę, aby go ratować. Głupia dziewczyna. Ale fakt
- dodał po chwili - to zwiększa ich szanse. A więc potrzebujemy kogoś, kto odwróci zarówno ich uwagę, jak i bractwa z Haroldem na czele.
- A więc jak mówiłem zanim zacząłeś mi wygrażać, mam kogoś. Kogoś, kto zdecydowanie nada się do tego. Grupę... istot dokładnie mówiąc. Powinni spokojnie dostać się do zamku.
Po ostatnich słowach skrzydlatego nastała cisza. Razjel patrzył dokładnie tam, gdzie wysoka postać powinna mieć oczy. Był nieugięty i nie bał się tego co może nastapić. Zawsze miał plan awaryjny.
- A więc dobrze... przyjmuje Twój pomysł.. jednak jeszcze raz odezwiesz się do mnie tym tonem, a zginiesz!
- Tak mój Panie
- ukłonił się lekko skrzydlaty.

Zamek Illitidów

Otwieracie drzwi. W pomieszczeniu do którego weszliście panuje pół mrok. Jedynie światło paru wątłych pochodni daje dość nikłe światło. Nie widzicie dokładnie wszystkiego. Koniec pomieszczenia jest całkowicie zaciemniony, tak samo ściany po waszej lewej i prawej. Wnioskujecie z tego, że pomieszczenie musi być ogromne. Tak samo nie widzicie sufitu, czyli musi być też strasznie wysokie. Na podłodze zamiast martwych szczątków i przegniłych desek widzicie wspaniałe marmury, ozdabiane w najróżniejsze ornamenty. Także uchwyty na pochodnie wydają się być ozdobne. Tak jakbyście trafili z piekła do nieba... tylko to niebo jest dość ciemne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Narsaroth
Badacz Podziemi


Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Toruń

PostWysłany: Pią 23:27, 13 Lut 2009    Temat postu:

Moristin

Drow rozglądał się uważnie po pomieszczeniu. "Nareszcie odpocznę choć trochę od światła" pomyślał z ulgą. Mroczny elf wiedział, że widzi w mroku lepiej niż większość istot. Zastanawiał się, czy inni widzą to samo co on, dlatego zagadał:
-"Ciekawe ornamenty. Zastanawiam się skąd u illithidów zainteresowanie zwierzętami żyjącymi na powierzchni?"


Ostatnio zmieniony przez Narsaroth dnia Pią 23:35, 13 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Zakończone pojedynki, sesje i turnieje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32, 33, 34, 35  Następny
Strona 31 z 35

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin