Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons
Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Opowieści z Santonu" - sesja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Zakończone pojedynki, sesje i turnieje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Nie 8:29, 18 Lut 2007    Temat postu:

Le'lorinel, Thorin, Mionek Mały, Yestra
-Och, rzeczywiście, przepraszam. Nazwam się Alrad. Przybywam z Iliaty. Chcecie wiedzieć o mnie coś jeszcze? - spytał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujek czikit
Adept


Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 10:51, 18 Lut 2007    Temat postu:

Yestra

Druid odwóricł się.
- Toteż prowadź, Alradzie. - zbliżył się do przybysza. - Owszem chciałbym coś o tobie wiedzieć... stanowimy teraz drużyne więc powinniśmy znać swoje możliwości. Cóż więc potrafisz? - druid nie zatrzymywał się. Cień w w odpwoiedniej odległości od reszty drużyny kluczył między drzewami. Cały czas czujny. Yestra przenikliwym, lez życzliwym wzrokiem wpatrywał się w Alarda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Pon 14:14, 19 Lut 2007    Temat postu:

Le'lorinel, Thorin, Mionek Mały, Yestra
-Co umiem? - zaczął spoglądając przed siebie - Znałeś kiedyś mnicha? - spytał patrząc na człowieka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sobol
Użytkownik


Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 22:55, 20 Lut 2007    Temat postu:

Thorin
Po wyruszeniu w drogę Thorin podszedł do Mioneka aby porozmawiać, ponieważ uważał go za najnormalniejszą osobę z pośród tych szaleńców.
-Dzięki za ostrzeżenie mnie przed Yastrą. Przypuszczam, że czeka nas daleka droga. Mógłbyś więc streścić mi co działo się pod moją nieobecność.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujek czikit
Adept


Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:14, 22 Lut 2007    Temat postu:

Yestra

Druid przez chwilę milczał beznamiętnym wzrokiem wpatrując się w Alrada.
- Powiedzmy, że nie. Pytam o twoje umiejętności nie o jakiś ascetów... - zakończył wywód.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Pią 15:55, 23 Lut 2007    Temat postu:

Le'lorinel, Thorin, Mionek Mały, Yestra
-Walczyć. - uśmiechnął się pod nosem - Nie wiem jak to inaczej wyrazić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RyldArgith
Użytkownik


Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 19:47, 23 Lut 2007    Temat postu:

Le'lorinel

-Jemu raczej nie chodziło o ogólny opis twoich mozliwości. Mówisz że jesteś mnichem. Z jakiego zakonu? Co cię sprowadziło by nim zostać?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Sob 8:08, 24 Lut 2007    Temat postu:

Le'lorinel, Thorin, Mionek Mały, Yestra
-Moi rodzice podobno zostawili mnie jak się urodziłem... - zauważyliście łzy w jego oczach - Na pewno tego zakonu nie znacie. Jest w takiej małej wiosce.
Weszliście w ciemny las.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujek czikit
Adept


Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 11:24, 24 Lut 2007    Temat postu:

Yestra

Druid dał spokój mnichowi. Głęboko odetchnął i uśmiechnął się pod nosem. Ciemne drzewa wywoływały miłe wspomnienia. Cień też czuł się pewniej w lesie. Yestra wyforsował się na przód i, cały czas czujny, dumnym, pewnym krokiem zmierzał ku Illiacie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Apsik
Zbrojny


Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 22:32, 24 Lut 2007    Temat postu:

Mionek Mały

Mionek szedł w ciszy. Zdenerwowało go, że elf wydał mu kolejne polecenie. "Miej na niego oko... pfff... sam sobie miej! Jeszcze raz wyda mi jakiś rozkaz to mu ten jego łuk wsadzę w pewne nieprzyjemne miejsce!" Niziołek lekko dygotał z nerwów. W końcu krasnolud zapytał, więc mały człowieczek odpowiedział:
- Nic ciekawego... spotkaliśmy Diego no i jeszcze jakiegoś kolesia co chciał nas zabić. Cóż, wielkich szans z nami nie miał, a konkretnie ze mną, ale to nie istotne - niziołek uśmiechnął się pod nosem - a poza tym dowiedziałem się jak naprawdę zachowuje się Yestra w lesie.
W końcu wszyscy weszli w las. Mionek ściszył głos i zaczął mówić tak, aby go tylko krasnolud słyszał:
- Lepiej się przygotujmy Thoriku... wchodzimy pomiędzy drzewa... teraz nasz obrońca natury może w każdej chwili zrobić coś dziwnego. A biorąc pod uwagę jeszcze tego czarnego wilka... - Mionek zadygotał z obrzydzenia na punkcie śmierdzącego zwierzęcia - ...ale lepiej już nic nie będę mówić, bo las się zagęszcza, rośliny mają słuch, a jeśli jeszcze Yestra potrafi z nimi rozmawiać to nie wróży nic dobrego. Wiesz, czasem boję się tych druidów, ponoć mogą wydawać polecenia rośliną! Pomyśl nad tym - nagle wszystkie drzewa ożywiają, a na ich czele staje szalony druid... Z taką armią można podbić pół Santonu!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Nie 9:07, 25 Lut 2007    Temat postu:

Le'lorinel, Thorin, Mionek Mały, Yestra
Cisza - szepnął druid zatrzymując się i wyjmując drąg. Patrzył się na wprost przed siebie. Nagle również usłyszeliście szelsty i klnięcia w mowie wspólnej. Waszym oczom ukazał się mag z białymi, długimi włosami. Ma czerwoną szatę ze złotymi naszywkami na kapturze i rękawach. Obejrzał się w waszą stronę...

[Witamy nowego gracza.]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujek czikit
Adept


Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 11:43, 25 Lut 2007    Temat postu:

Yestra

[mam dębową pałkę, proce i sejmitar, gwoli ścisłości]

Druid uśmiechnął się w swoim charakterystycznym aroganckim stylu.
- Witaj, nieznajomy? Twoja goność, jeśli spytać moge? - rzekł cały czas mając pałke w pogotowiu. Cień nie postrzeżenie poruszał się między drzewami i powoli zachodził maga od tyłu. Ot tak na wszelki wypadek. Choć druid nie przypuszczał, że wilk sie dziś pozywi. A przynajmniej nie mięsem tego tu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RyldArgith
Użytkownik


Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 12:49, 25 Lut 2007    Temat postu:

Le'lorinel

Odpowiedź Alrada w żaden sposób go nie satysfakcjonowała. Co on sobie myśli- pomyślał elf.- Nie ufam mu. Zresztą,-obejrzał się po wszystkich towarzyszących mu kompanach.- Nie ufam także i tym tutaj.
Nagle zauważył osobę. Człowieka w czerwonych szatach. Czym prędzej naciągnął cięciwe łuku i wycelował w nowo przybyłego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WiedzminGarcia
Początkujący


Dołączył: 30 Sty 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 12:59, 25 Lut 2007    Temat postu:

Xander

Człowiek w czerwonych szatach zauważył niebywałą kompianie. Bo była ona iście niebywała. W końcu, nieczęsto widuje się w jednym miejscu dwóch ludzi, elfa, krasnoluda i niziołka wędrujących ramie przy ramieniu. Przyjrzał się uważnie każdemu z osobna.
Kątem oka złowił ruch. Kiedy obrócił głowę w tym kierunku zobaczył jak elf mierzy w niego ze swojego łuku.
-Jeszcze gotów wystrzelić z tego prymitywnego narzędzia- rzekł w myślach.- Lepiej będzie jak nie będę go prowokował.
Usmiechnął się pod swoim kapturem, jednak nie był to przyjazny uśmiech. Była w nim nutka sarkazmu. Miał nadzieje że nie zauważyli tego. A nawet jeśli...Nic im do tego.
Postąpił krok naprzód.
-Witajcie nieznajomi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Apsik
Zbrojny


Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 13:38, 25 Lut 2007    Temat postu:

Mionek Mały

Mionek uciszył się. Przed nimi pojawiła się nowa postać. "Dzisiejszy dzień z pewnością zalicza się do dni niesamowitych... tyle się dzisiaj dzieje..." Nizołek poprawił maleńki plecak na plecach. Jedną ręką złapał za miecz, jednak nadal nie wyciągał go z pochwy. Powoli wysunął się na przód całej kompani i przyjrzał się dokładnie człowiekowi w czerwonych szatach. [Poproszę o dokładniejszy opis postaci. Interesuje mnie przede wszystkim czy są jakieś potencjalne cele kradzieży.]
"Oooo... ten to pewnie ma trochę <brzdzęku>, w porównaniu do naszej kompani."
W końcu niziołek również się odezwał:
- Witamy, witamy... czym, że to zawdzięczamy to wspaniałe spotkanie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WiedzminGarcia
Początkujący


Dołączył: 30 Sty 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 15:40, 25 Lut 2007    Temat postu:

Xander

Czlowiek podszedł bliżej, ale nie tak by prowokować dopiero co poznanych nieznajomych do jakiegoś głupiego działania. Zwłaszcza elfa, ale też i krasnoluda, który zapewne gotów jest przedsięwziąć bardziej radykalne kroki, jeśli tylko będzie do tego zmuszony. Spojrzał na niziołka.
Nagle poczuł ostre kłucie. W okolicach serca. Oparł się czym prędzej o pień drzewa. Płuca natomiast zaczęły go niesamowicie boleć. Nie mógł zaczerpnąć tchu. Zaczął kaszleć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sobol
Użytkownik


Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 21:21, 25 Lut 2007    Temat postu:

Thorin
Przez pewien czas Thorin wędrował leśną drogą rozmawiając z Mionekiem.
Nagle spostrzegł jak z lasu wyłonił się ubrany na czerwono człowiek. Kątem oka dostrzegł jak elf naciąga łuk, krasnolud docenił fakt, że dba on o swoje i przy okazji również o innych bezpieczeństwo, ale sam na razie nie wyciągnął topora. Postanowił poczekać na rozwój sytuacji. Gdy nieznajomy zaczął kaszleć i oparł się o drzewo Thorin przypomniał sobie wydarzenia sprzed paru godzin z karczmy. Nagłe problemy zdrowotne przybysza skojarzyły mu sie z przemianą tamtego nieszczęśnika w potwora. Krasnolud wyciągnął topór, ale nie był do końca pewien czy ma rację więc postanowił wstrzymać się z atakiem, a w między czasie podszedł do niego dokładniej zbadać co mu jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Pon 11:55, 26 Lut 2007    Temat postu:

Le'lorinel, Thorin, Mionek Mały, Yestra, Xander
[WiedzminGarcia sam się opisze.]
Mnich podbiegł do maga nie chowając kija.
-Co ci jest przyjacielu? - spytał szybko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujek czikit
Adept


Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 14:48, 26 Lut 2007    Temat postu:

Yestra

Druid zmarszczył brwi. Może to zwykła choroba. Może nie.
Czekał na rozwój wydarzeń, cały czas czujny. Cień nastroszył sierść, lecz pozostał niewidoczny wśród drzew.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Apsik
Zbrojny


Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 16:18, 26 Lut 2007    Temat postu:

Mionek Mały

Mionek przestraszył się. Odruchowo cofnął się krok do tyłu. Mnich podbiegł do maga, próbując mu pomóc, na co niziołek również zareagował. Wcisnął się szybko pomiędzy dwóch ludzi i rzekł do Alrada:
- Daj spokój "Panie Mnich" - nie widzisz, że to taki mały teatrzyk. Zaraz mu pewnie przejdzie, a jeśli nie to my mu nie pomożemy…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WiedzminGarcia
Początkujący


Dołączył: 30 Sty 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 17:41, 26 Lut 2007    Temat postu:

Xander

Człowiek oparwszy się o pień czym prędzej sięgnął do kieszeni i wyjął białą chustkę. Przyłożył do ust i jeszcze jakiś czas kasłał. Wreszcie ból ustał, a z nim kaszel, jednak na powierzchni chusteczki pojawiły się plamy krwi. Schował chusteczkę do kieszeni, po czym podpierając się kijem wstał, jednak nie bez kłopotów. Spojrzał jeszcze po zebranych, a zwłaszcza po człowieku który stał przy nim.
-Jak to mówił niziołek? "Pan Mnich"?- pomyślał.
Przetarł resztki krwi z nosa i z ust.
-Dziękuję wam za pomoc.- rzekł. Jednak w jego głosie nie było ani kszty serdeczności ani podziękowania. Tylko czysta pogarda. Zwrócił się tylko do osoby, która została nazwana "Panem Mnichem".
-To...Na to co mi dolega, "Panie Mnichu", nie ma lekarstwa. I wątpie by cała magia kapłańska, wszystkich bóstw, obojętnie czy dobrych, czy złych, czy też neutralnych, coś tu zdziałała.
Odszedł jakiś kawałek i przystanął przy kamieniu. Zerknął z ukosa na krasnoluda i elfa, zwłąszcza na elfa który nadal mierzył w niego z łuku.
-Daj spokój, panie elfie. Nie zrobie wam krzywdy, chyba że mnie do tego zmusicie.
Odwiązał z rzemienia sakiewkę, wyjął garść czegoś co wyglądała na liście. Były owalnego kształtu. Wziął je pod światło,a następnie obejrzał z góry. Wydawał się zadowolony. Znów sięgnął do sakiewki i wyjął kawałek korzenia, a także kolejne liście, tym razem zimozielone, skrętoległe, z wierzchu ciemnozielone, błyszczące, pod spodem jaśniejsze.
-A teraz, moi mili, potrzebowałbym wrzątek. Ma ktoś wody?
To mówiąc zebrał okoliczne kawałki drzew i ustawił robiąc z nich zaczątek ogniska.
-Wydaje mi się że jesteście zmęczeni, siadajcie i niech ktoś rozpali ognisko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Pon 17:58, 26 Lut 2007    Temat postu:

Le'lorinel, Thorin, Mionek Mały, Yestra, Xander
[Proszę WiedzminaGarcie o swój opis.]
Niestety śpieszy się nam - powiedział - Możesz iść z nami. Lecz nie lanujemy postoju przynajmniej w ciągu 6 godzin.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WiedzminGarcia
Początkujący


Dołączył: 30 Sty 2007
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 18:54, 26 Lut 2007    Temat postu:

Xander

[Mężczyzna, o białych, nie siwych włosach. Ubrany jest w czerwone szaty ze złotymi naszywkami na rękawach i kapturze. Na rzemieniu nosi sakiewke. Zaopatrzony jest w drąg, a także lekką kusze i bełty.]

-Skoro nie...-powiedział i rozrzucił ponownie gałęzie. Schował komponenty ponownie do sakiewki.
-Więc przygotujcie się że będę co chwila kaszlał pod waszymi uszami. Dokąd idziecie?


Ostatnio zmieniony przez WiedzminGarcia dnia Pon 20:27, 26 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RyldArgith
Użytkownik


Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:00, 26 Lut 2007    Temat postu:

Le'lorinel

ELf nie spuszczał cięciwy. Nadal przypatrywał się nieznajomemu, cały czas sprawdzając go i oceniając zagrożenie z jego strony. Nie podobał mu się ten kaszel. Zbyt teatralny. Zupełnie jakby z jakiegoś obwoźnego teatrzyku. Kiedy ten poprosił o wode, także nie zaprzestał obserwacji, lecz opuścił łuk. Ręka bolała go od tego trzymania. Musiał rozmasować ręce.
-Kim jesteś nieznajomy?-spytał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Wto 15:18, 27 Lut 2007    Temat postu:

Le'lorinel, Thorin, Mionek Mały, Yestra, Xander
-Zmierzamy do Iliaty. Musimy znaleźć pewnego człowieka... Chodź, opowiesz nam o sobie po drodze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Zakończone pojedynki, sesje i turnieje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następny
Strona 9 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin